fot. unsplash.com
Ogłoszony dziś plan zakłada, że Sony wraz z pięcioma partnerami zbuduje system oparty na sztucznej inteligencji (AI). Do współpracy zaproszono firmy taksówkarskie: Daiwa Motor Transportation, Hinomaru Kotsu, Kokusai Motorcars, Green Cab oraz Checker Cab Group. Sony deklaruje jednak, że usługi, w tym aplikacje, będą oferowane również innym operatorom taksówek w Japonii
Sztuczna inteligencja rządzi japońskimi przewozami
Jak relacjonuje Techcrunch, usługa będzie wykorzystywać sztuczną inteligencję do zarządzania wysyłkami taksówek i prognozowania zapotrzebowania na podstawie czynników takich jak pogoda, ruch i lokalne wydarzenia.
Ze względu na przepisy, które wymagają od taksówkarzy posiadania specjalnych licencji, firmy takie jak Uber nie mogą oferować usług wspólnego przejazdu w Tokio i innych dużych japońskich miastach. Dotychczas Uber działał jedynie w małych miastach, w których nie było żadnych firm taksówkarskich. W rezultacie aplikacje typu „ride-hailing” w Japonii dopasowują pasażerów do licencjonowanych taksówek zamiast kierowców nieprofesjonalnych.
Silna konkurencja na drogach
Warto mieć na uwadze to, że na początku miesiąca JapanTaxi i Toyota ogłosiły współpracę, w ramach której powstała inna usługa oparta na AI. Jak twierdzi przewoźnik – w systemie jest już zarejestrowane 60 000 taksówek, czyli ok. 25% wszystkich dostępnych w Japonii. To daje im największy udział w rynku. Innymi rywalami są Uber i Didi Chuxing, w które zainwestował Softbank. Każdy z nich nawiązał już współpracę z firmą taksówkową Daiichi Koutsu Sangyo.
Ogłoszenie Sony nastąpiło tuż przed tym, jak prezes Uber, Dara Khosrowshahi, który obecnie odwiedza Azję, powiedziała, że chce nawiązać więcej partnerstw z japońskimi firmami taksówkowymi. Czy w obu przedsiębiorstwach dostrzeżono nową szansę na japońskim rynku?