Fundusz zamierza inwestować w startupy w fazach pre-Seed i seed, a wsparcie może wynieść od 250 tysięcy EUR do 1,5 mln EUR. Outlast Fund ma na celu dotarcie do niedocenianych, ale niezwykle obiecujących talentów z krajów bałtyckich i nordyckich, jak cyztamy w komunikacie prasowym. Wspiera także początkujących założycieli, którzy posiadają unikalną wiedzę w swojej branży, stawiając na ich obsesyjną potrzebę rozwiązywania problemów klientów.
Marija Rucevska, współzałożycielka Outlast Fund, stwierdza, że przełomowe innowacje mają miejsce na obrzeżach, z dala od zatłoczonego środka. Fundusz jest stworzony dla „odmieńców”, koncentrując się na byciu pierwszym inwestorem, który wspiera zarówno mniej znane projekty, jak i te dążące do globalnego rozwoju, jak mówi kobieta.
Kristaps Prūsis, współzałożyciel Outlast Fund, zauważa, że po dziesięciu latach pracy w ekosystemie venture w Sztokholmie dostrzega podobieństwa między obecnym krajobrazem Rygi a początkami szwedzkiej sceny startupowej.
Fundusz rozpoczął już swoją działalność, inwestując w pięć startupów jeszcze przed oficjalnym zamknięciem funduszu. Są to:
- Handwave (Łotwa) — platforma do uwierzytelniania biometrycznego.
- Convershake (Łotwa) — oprogramowanie AI dla centrów kontaktowych.
- MIA Health (Norwegia) — cyfrowy asystent zdrowotny, wykorzystujący dane o tętnie do monitorowania zdrowia serca.
- Aggregate Markets (Estonia) — nowa generacja platformy rynkowej dla kruszyw budowlanych.
- Vitala (Szwecja) — system recept na ćwiczenia fizyczne dla pacjentów z chorobami przewlekłymi.
Outlast Fund jest wspierany przez inwestorów (LP), w tym ALTUM, Łotewską Instytucję Finansowania Rozwoju, Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego Unii Europejskiej (ERAF) oraz wiele zamożnych osób i funduszy rodzinnych. Wśród nich są znani przedsiębiorcy, tacy jak Dāvis Siksnāns (CEO pierwszego łotewskiego jednorożca, Printful), Andrius Biceika (który skalował i budował Revolut) oraz Gravity Team.