Jako patron medialny całego wydarzenia, byliśmy na miejscu. Mieliśmy też przyjemność poprowadzić wspomnianą debatę, w której uczestniczyli:
- Jacek Liguziński – dyrektor Wydziału ds. Przedsiębiorczości i Innowacji UMK, od lat wspierający rozwój gospodarczy Małopolski.
- Konrad Szczukiewicz – menedżer z międzynarodowym doświadczeniem, współtwórca startupów Shelfwise, VET CELL TECH i MELANOS CARE.
- Krzysztof Polak – prawnik, makler, inwestor i business angel, współzałożyciel Sterling Angels.
- Michał Adamczyk – prezes Fundacji Kraków Miastem Startupów, badacz ekosystemu startupowego i autor publikacji naukowych.
W tym eksperckim, zróżnicowanym gronie zastanawialiśmy się nie tylko nad tym, jak wspierać początkujących przedsiębiorców, ale także nad tym, czy Kraków ma potencjał, aby stworzyć globalny startup.
Bezwzględna rola inkubatora
Rozmowę zaczęliśmy od analizy wojewódzkiego i lokalnego ekosystemu wsparcia dla potencjalnych founderów. Oprócz oczywistej opinii, że inkubator ma być pierwszym punktem pomocy dla osób zainteresowanych rozwojem własnej spółki, Michał Adamczyk podkreślił, że rolą Inkubatora jest też… jak najszybsze uśmiercanie złych pomysłów. Idei, które nie rokują i które są zgłaszane przez ludzi, którzy nie wykazują zbyt dużego zaangażowania czy przywiązania do idei przedsiębiorczości.
– Inkubator Przedsiębiorczości jest punktem pierwszego kontaktu dla innowatorów i początkujących przedsiębiorców, którym pomagam odnaleźć się w gąszczu instytucji i organizacji tworzących krakowski ekosystem innowacji. Przede wszystkim obniżamy bariery wejścia do biznesu – poprzez doradztwo, warsztaty i mentoring dla osób, które stawiają pierwsze kroki w przedsiębiorczości, ale oferujemy także usługi dla bardziej dojrzałych startupów, np. łącząc ich z inwestorami. Inkubator jest też pomostem, który ułatwia startupom kontakt z instytucjami miasta i pomaga testować i wdrażać innowacyjne rozwiązania do przestrzeni miejskiej – tłumaczy prezes Fundacji Kraków Miastem Startupów.
Krzysztof Polak dodał, że oprócz samego pomysłu – czy to pomysłu kosmicznego i niemożliwego do realizacji, czy to pomysłu banalnego i powielającego od dawna znane mechanizmy („mam Booking, ale dla branży budowlanej”) – ważniejsi są właśnie ludzie stojący za daną ideą.
Krzysztof Polak podkreśla, że zakładając startup, musimy być gotowi na intensywna pracę z danymi ludźmi przez 3, 4, 5 lat. Jeśli coś nam nie gra osobowościowo, nie powinniśmy decydować się na takie wyzwanie.
Bezwzględnie.
Jak pączki w maśle czy na skraju wytrzymałości?
Tematem, który ożywił i prelegentów, i publiczność, była kwestia dalszego rozwoju systemu wsparcia przedsiębiorców. Dyrektor Jacek Liguziński akcentował bliskość krakowskiego magistratu względem przyszłych founderów, wsłuchiwanie się w potrzeby tutejszego biznesu i reagowanie na ewentualne braki nowymi pomysłami.
– Jednym z celów miasta w procesie wspierania przedsiębiorczości jest budowanie gospodarki opartej na wiedzy. Jest to możliwe dzięki sile krakowskiego ośrodka akademickiego, rozwiniętej infrastrukturze naukowej oraz potencjałowi sektora biznesowego. Miasto ma za zadanie pełnić rolę lidera i moderatora, wspierając tym samym rozwój ekosystemu opartego na współpracy z uczelniami i biznesem, w ramach trójstronnej platformy komunikacji i wymiany doświadczeń – precyzuje Jacek Liguziński.
Krzysztof Polak zwracał uwagę na mnogość dostępnych programów inkubacyjnych, akceleracyjnych, pomocowych. Michał Adamczyk komentował, że potencjalni założyciele technologicznych spółek za rzadko weryfikują zapotrzebowanie na swoje pomysły, usługi, rozwiązania.
Czytaj także: Kraków zachowuje rytm sprzyjający refleksji i kreatywności – Michał Adamczyk (Kraków Miastem Startupów)
W związku z tym nasuwa się nieunikniona refleksja: czy wciąż musimy głowić się nad dylematem: „co by tu jeszcze?” Kiedy dojdziemy do punktu, że stwierdzimy, że zrobiliśmy już wszystko, co było możliwe, aby pomóc przedsiębiorcom? Zwłaszcza że dzisiejsza sytuacja i ekosystem wsparcia są zdecydowanie bardziej rozwinięte niż było to 3, 5, 10 lat temu.
Konrad Szczukiewicz zaprezentował perspektywę founderów właśnie: dobitnie podkreślił, że zarządzanie startupem jest wysoce stresogennym zajęciem, konsumującym ogrom czasu i wymagającym stalowych nerwów. Podał przykład bliskiej mu osoby, która – owszem, z powodzeniem prowadzi własną spółkę – ale „na twarzy wygląda jak ktoś o pięć lat starszy”. A to wszystko z powodu stresu właśnie. Stąd, zdaniem foundera Shelfwise, wsparcie nie tylko jest niezbędne, ale powinno być stale i na bieżąco dopasowywane do potrzeb founderów.
Sześć pomysłów z grodu Kraka
Drugim punktem wieczoru był DemoDay, podczas którego swoje nowatorskie pomysły zaprezentowała szóstka lokatorów Inkubatora. O swoich rozwiązaniach opowiedzieli:
- Wojtek Gargul – agglo: Asystent AI, który ułatwia mieszkańcom dostęp do danych z Biuletynów Informacji Publicznej.
- Krzysztof Wizner – Spot Booker: System do rezerwacji biurek i miejsc parkingowych z aspektem społecznym i AI.
- Paweł Długosz – Rentools: Marketplace łączący setki wypożyczalni i tysiące maszyn budowlanych w jednym miejscu.
- Hubert Maciaszczyk – Easly: AI B2B marketplace dla firm usługowych w branży marketingu i IT.
- Paulina Tarnowska – TOVODA: Sieć punktów refill i dystrybutorów wody w przestrzeni publicznej.
- Nikhil Singh – Ziro: Startup projektujący cyfrowe doświadczenia dla zdrowia i marek.
Gdy już wszystkie głębokie myśli zostały wypowiedziane, przyszedł czas na wzięcie głębokiego wdechu i… zdmuchnięcie świeczki na urodzinowym torcie. Wszak na żadnej krakowskiej uroczystości nie może zabraknąć tego jubileuszowego elementu. Później nastąpiły równie tradycyjne części, czyli konsumpcja, networking i dzielenie się refleksjami z pierwszego roku działalności Inkubatora.
Redakcja MamStartup była patronem medialnym wydarzenia.
Zdjęcia: krakow.pl
