OpenAI sięga po chmurę Amazona
OpenAI podpisało z Amazonem siedmioletnią umowę wartą 38 miliardów dolarów na wykorzystanie usług AWS. Firma zapowiada, że pierwsze zasoby obliczeniowe zacznie wykorzystywać natychmiast, a pełne wdrożenie nastąpi do końca 2026 roku, z możliwością dalszej rozbudowy w kolejnych latach.
Decyzja zapadła po restrukturyzacji OpenAI, dzięki której spółka nie musi już uzyskiwać zgody Microsoftu na korzystanie z usług innych dostawców chmury. Przypomnijmy – wcześniej amerykański gigant miał prawo weta przy tego typu decyzjach, ponieważ był największym inwestorem i jednocześnie głównym dostawcą mocy obliczeniowej (poprzez Azure). Po zmianach, Microsoft zachował mniejszościowy udział, a OpenAI odzyskało niezależność operacyjną i może swobodnie wybierać partnerów technologicznych.
Trwa wyścig o moc obliczeniową
Jak zauważa portal TechCrunch, kontrakt z Amazonem to część większego planu OpenAI, zakładającego inwestycje w infrastrukturę AI o wartości ponad biliona dolarów w ciągu dekady. Firma ogłosiła m.in. budowę nowych centrów danych, we współpracy z Oracle, SoftBankiem, czy Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, a także zawarła intratne umowy z producentami chipów, takimi jak Nvidia, AMD i Broadcom.
Analitycy ostrzegają jednak, że tak ogromne wydatki mogą zwiastować powstanie „bańki AI”, w której miliardy dolarów trafiają w niesprawdzone technologie bez gwarancji zwrotu z inwestycji. Tutaj warto wspomnieć chociażby o Mecie, która ostatnimi czasy wydaje miliardy dolarów na rozwój sztucznej inteligencji, a de facto nie ma jeszcze żadnego gotowego produktu, co powoli zaczyna niepokoić inwestorów.
Czytaj więcej:
Wzrost kursu Amazona
Co istotne, ogłoszenie umowy z OpenAI zostało przyjęte bardzo pozytywnie przez rynek – kurs akcji Amazona wzrósł o około 4-5% i osiągnął nowy rekord. Inwestorzy odebrali to jako silny sygnał ufności w potencjał AWS w kontekście rozwoju infrastruktury AI.