Stworzyłem 5-letni plan i zacząłem działać krok po kroku. Tak Provema wchodziła na rynek

Dodane:

Grzegorz Szulik Grzegorz Szulik

Stworzyłem 5-letni plan i zacząłem działać krok po kroku. Tak Provema wchodziła na rynek

Udostępnij:

Jestem introwertykiem. W związku z tym moje pomysły często są zarezerwowane wyłącznie dla mnie. Z Provemą było podobnie. Na początku powiedziałem kilku osobom, co chcę robić. Te delikatnie mi zasugerowały, żebym „popukał się w czoło”, że „się nie uda”, „to jest za trudne”. Postanowiłem wówczas, że z nikim nie będę dzielił się informacjami, ale działał krok po kroku.

Czytasz właśnie artykuł z cyklu pt. “Droga fintechu na rynek”.

Startup daje możliwość stworzenia czegoś nowego bez ciężaru przeszłości oraz obsługi poprzednich procesów. Można to porównać do zmiany pracy. Lądujemy w nowym środowisku, spotykamy się z nowymi wyzwaniami i wymaganiami. Po prostu czysty start. Daje to możliwość realizowania pomysłów, które mamy w głowie, ponieważ nie jesteśmy obciążeni bieżącym maintenancem spółki.

Moja wizja startupu była taka, żeby zmienić wszystko – dosłownie. Począwszy od sposobu prezentowania produktu, podejścia do klientów, prezentacji wyników finansowych, budowania zespołu. Wtedy jeszcze nie wiedziałem do końca jak wszystko będzie wyglądać, ale czułem, że musi to być ułożone na moich zasadach inaczej się nie powiedzie.

Pomysł na fintech był bardzo prosty. Chciałem, żeby firma była w każdym aspekcie zautomatyzowana, by można było ją skalować na inne rynki i żeby konkurencja była silna, ale zarazem ociężała. Kiedy połączymy wszystkie elementy, to zawsze wyjdzie nam fintech.

Ja chciałem firmy lekkiej, zwinnej, gdzie decyzje podejmuje się w sercu, nie w głowie, a ludzie pójdą za tobą w ciemno. Myślę, że to nam się udaje.

Zaczynaliśmy od pożyczek

Rozwiązujemy problem coraz większego grona społeczeństwa, bo co prawda Provema zaczynała od szybkich pożyczek, ale jej ostatecznym celem nigdy nie były pożyczki. Pomysł był taki, żeby stworzyć firmę zajmującą się finansami osobistymi, ponieważ pomimo silnej konkurencji jest mnóstwo elementów, które wymagają poprawy. Jeśli spojrzymy na dzisiejszą Provemę, to oprócz szybkich pożyczek mamy aplikację z obsługą konta, przelewami, kartą płatniczą, loan-by-link do szybkiego płacenia za produkty w sklepach online oraz działalność w Hiszpanii i Litwie.

Obraliśmy kierunek i konsekwentnie podążamy drogą. W tym roku chcemy jeszcze uruchomić kartę walutową i wejść na rynek w Bułgarii oraz w Chorwacji.

Naszą zaletą jest zwinność. Wszyscy dużo pracujemy i jesteśmy mocno obciążeni zadaniami, ale raczej w naszym zespole nie ma osoby niezadowolonej z szaleńczego tempa.

Druga rzecz. Rozwiązujemy coraz więcej problemów. Np. nasza aplikacja nie ma zwykłych przelewów, tylko natychmiastowe. Wychodzimy z założenia, że produkt musi być szybki.

Finansowanie online jest dostępne już od jakiegoś czasu. Każdy proces można uczynić jeszcze bardziej efektywnym, to kwestia pomysłu, obserwacji i analizy. Skupiam się głównie na tym, aby tam, gdzie nie ma takiej konieczności pracę wykonywały nasze algorytmy. Dzięki temu usługa jest dostępna 24h na dobę, a ilość błędów jest bliska 0.

Kiedy stawiam sobie cel, nie zwlekam z jego realizacją

I tak też było z Provema.

Powstał konspekt i w zasadzie równie szybko system. Opisałem 5-letni plan. Wiele zmiennych składało się na ofertę i działanie spółki. Wiedziałem, że nawiązanie współpracy z kimkolwiek czy przeniesienie przedsiębiorstwa na wyższy level będzie możliwe dopiero wtedy, kiedy zarządzanie systemów od podstaw będzie działało perfekcyjnie.

Zbierałem informacje jakiej oferty szukają potencjalni klienci. Forma ratalna była dobrą decyzją. I tak krok po kroku został wpięty system affiliacyjny, ekspansja, loan-by-link i w końcu nasza aplikacja.

Provema dzisiaj jest na miejscu, w którym widziałem ją 5 lat temu.

Dzisiaj nie ma już rzeczy prostych

Wynika to z faktu, że JAKOŚĆ wymaga perfekcyjnego podejścia, dopracowania detali, a to wszystko przekłada się na potrzebę wysokiej JAKOŚCI zespołu, który tworzy te rozwiązania. Więc najtrudniejszą rzeczą jest zawsze budowanie zespołu i motywowanie go. W naszej firmie rekrutacje trwają miesiącami, ponieważ szukamy tylko perfekcyjnych osób.

Podobnie jak decyzje, które podejmuję sercem, tak samo ludzi dobieram sercem, pomimo że często wszystko temu przeczy. Stawiam na ludzi, rozmawiam niezliczone godziny, przekazuję swoją wizję i się udaje. Każdy z nas ma niesamowity potencjał i umiejętności, wystarczy to pobudzić, uwierzyć i zaufać.

Suma wszystkich działań

Od chwili uruchomienia modułów odpowiedzialnych za weryfikację wniosków i zakończenia testów minęło niewiele czasu. Należy pamiętać jednak, że czas jako suma wszystkich działań był zdecydowanie dłuższy. Zależy też jak pojmujemy sukces. Wypłata pierwszej pożyczki Osiągnięcie np. 1000 złożonych wniosków? Uważam, że cały czas wprowadzamy Provemę na rynek. Odkrywamy nasze zasoby. Dokonujemy ekspansji.

Musieliśmy również sprostać wymaganiom prawnym. Na początku była to tylko spółka z o.o. Jednak z biegiem czasu trzeba było podwyższyć kapitał, dostosować się do ustawy o kredycie konsumenckim. Później doszła jeszcze konieczność rejestracji w Komisji Nadzoru Finansowego, a teraz otrzymaliśmy licencję Małej Instytucji Płatniczej, co umożliwi rozwijanie naszych kolejnych produktów.

Jesteśmy również w procesie weryfikacji wniosku przed Litewskim Bankiem Narodowym w celu uzyskania licencji EMI. Jak widać ten rodzaj fintechu jest mocno obwarowany przepisami, ale z drugiej strony my robimy tylko trudne rzeczy.

Autor: Grzegorz Szulik, prezes zarządu Provema