Kickstarter w rozmowie z serwisem gizmodo.com oficjalnie potwierdził, że malejące przychody zmusiły ją do drastycznego zmniejszenia liczby pracowników. Miejsce pracy straci 45 proc. zespołu firmy.
– Mimo, że ludzie nadal wspierają zespoły, które wystawiają swoje pomysły na Kickstarterze, kryzys COVID doprowadził do 35 proc. spadku liczby samych projektów w porównaniu do sytuacji sprzed roku. Opłaty za finansowane projekty są naszym jedynym źródłem dochodu. Nasze marże były niskie już przed kryzysem i nie wiemy, kiedy ta sytuacja się odwróci – powiedział Gizmodo David Gallagher, starszy oficer ds. komunikacji w Kickstarter.
Warto dodać, że niespełna miesiąc temu spółka twierdziła, że liczba projektów na Kickstarterze spadła o około 25 proc. w porównaniu z tym samym okresem w ubiegłym roku. To wskazuje na to, że sytuacja finansowa nadal się pogarsza.
W pierwszej kolejności zwolnienia dobrowolne
Gallagher zaznaczył, że proces zwalniania rozpoczną od dobrowolnych odejść. Kiedy firma zorientuje się ilu pracowników jest gotowa na taki ruch, dopiero w drugiej kolejności będzie się zastanawiać kogo trzeba zwolnić ze strategicznego punktu.
Zarówno Kickstarter, jak i związek zawodowy uzgadniają warunki, które zostały wynegocjowane dla odchodzących pracowników. Firma chce im zapewnić od czterech do sześciu miesięcy ubezpieczenia zdrowotnego oraz możliwość powrotu na swoje aktualne stanowiska w ciągu roku, jeśli firma będzie w stanie przyjąć ich z powrotem do pracy.
– To druzgocące, że tak wielu naszych błyskotliwych, pełnych pasji współpracowników zostaje zwolnionych. Jestem jednak niezwykle dumna, że udało nam się wykorzystać naszą zbiorową siłę, aby zapewnić im dobre warunki odejścia, podnoszące na duchu i dobrze dostosowane do specyficznych potrzeb naszych wyjątkowych pracowników – napisała w oświadczeniu Oriana Leckert, pracownik Kickstarter i członek związkowej komisji negocjacyjnej.