Pozostałe części cyklu przeczytasz tu.
O narzędziu Sotrender i możliwościach, jakie ono oferuje, opowiada Klaudia Żyłka, marketing specialist firmy.
Co umożliwia Wasze rozwiązanie?
Nasz główny produkt – Sotrender, to narzędzie, dzięki któremu marketerzy mogą ocenić efektywność działań prowadzonych w social media. Sotrender umożliwia nie tylko tworzenie raportów jednorazowych lub porównawczych (np. względem działań konkurencji), ale także pozwala zautomatyzować raportowanie, co jest znaczną oszczędnością czasu i usprawnieniem pracy. Kompleksowość raportów daje pełny obraz obecności marki w social media, tego jak jest postrzegana przez odbiorców, i jak skuteczna w procesie sprzedażowym.
W aplikacji na bieżąco można monitorować wskaźniki dot. zasięgu, zaangażowania, czy aktywności odbiorców. Są one dostępne w dowolnym momencie i zrozumiałe nawet dla osób początkujących. Ich śledzenie pozwala zrozumieć m.in. jakie treści są najbardziej interesujące dla odbiorców na danej platformie, by na tej podstawie odpowiednio modyfikować strategię komunikacyjną i osiągać jeszcze lepsze wyniki.
W narzędziu dajemy również możliwość porównywania efektywności działań własnych z działaniami konkurencji. Dzięki temu łatwiej wyciągać wnioski i podejmować decyzje, które obszary obecności na Facebooku czy Instagramie wymagają optymalizacji.
Warto również wspomnieć o module Social Inbox, który pozwala być w stałym kontakcie z odbiorcami i odpowiednio szybko reagować na pojawiające się zapytania czy problemy, niezależnie od tego, iloma profilami na Facebooku się opiekujemy.
Możliwość odpowiadania na komentarze (także do reklam) oraz wiadomości z Facebooka to znaczne usprawnienie dla moderatorów, którzy mogą zarządzać swoją pracą z jednego miejsca oraz monitorować historię zmian. Automatyczny sentyment wypowiedzi ułatwia priorytetyzację zadań, co pozwala zapobiegać kryzysom na prowadzonych profilach.
Możliwe jest także mierzenie efektywności działań moderatorów dzięki specjalnym raportom. Znajdują się w nich wskaźniki dot. średniego czasu odpowiedzi, czasu odpowiedzi per moderator, czy liczbie komentarzy z odpowiedzią.
Jaką macie przewagę nad konkurencją?
Jesteśmy jedyną w Polsce firmą badawczą, która specjalizuje się w mediach społecznościowych i tworzeniu własnych narzędzi do ich badania.
Założyciele Sotrendera – Jan Zając oraz Dominik Batorski – są badaczami i wywodzą się ze środowiska akademickiego, stąd naszą przewagą jest wieloletnie doświadczenie, jeśli chodzi o analizę danych pochodzących z internetu, a szczególnie z mediów społecznościowych.
Obecnie naszym głównym wyróżnikiem na rynku jest szerokie zastosowanie i wykorzystywanie algorytmów uczenia maszynowego (Machine Learning). Posiadamy autorskie algorytmy ML do przetwarzania tekstu oraz rozpoznawania obrazu (np. detekcji emocji czy logotypów), które wciąż rozwijamy.
Jeśli zaś chodzi o samo narzędzie, do głównych wyróżników nad rozwiązaniami konkurencyjnymi zaliczyć można:
- Autorskie wskaźniki, jak np. zbiorczy wskaźnik przedstawiający zaangażowanie na Facebooku – Interactivity Index.
- Bardziej zaawansowane rozwiązania analityczne, np. strategia komunikacji.
- Kompleksowe raporty moderacyjne.
- Automatyczny sentyment komentarzy użytkowników (oparty o autorski algorytm Machine Learning).
- Moderację reklam na Facebooku.
- Dodatkowo, klienci mogą korzystać z bogatej oferty raportowej – nasi analitycy przygotowują bowiem również analizy na zamówienie, będące odpowiedzią na indywidualne potrzeby klientów.
Kto odpowiada za stworzenie rozwiązania?
Wszystkie nasze rozwiązania, od początku istnienia firmy, tworzymy własnymi zasobami. Nasz dział Development liczy już 13 osób: w jego skład wchodzą zarówno deweloperzy, specjaliści od data processingu, jak również designerzy, czy product manager.
By rozwijać naszą ofertę dotyczącą rozwiązań z zakresu sztucznej inteligencji, w tym uczenia maszynowego, powstały dział R&D oraz Data Science, w których łącznie pracuje już 10 osób.
Co sprawiło najwięcej trudności w budowie Waszego rozwiązania?
Najwięcej trudności na początku sprawiło chyba nawet nie samo stworzenie produktu, lecz edukacja rynku. Niespełna 10 lat temu, gdy powstał Sotrender, oferowane przez nas rozwiązania były czymś zupełnie nowym. Takie usługi, szczególnie na rynku polskim, wtedy jeszcze nie istniały.
Obecnie sytuacja wygląda trochę inaczej. Główne trudności, które napotykamy związane są z koniecznością szybkiego dostosowywania się do zmian w platformach, z których pobieramy i przedstawiamy dane, w tym zmiany API tych platform.
Jakie są formy abonamentu z korzystania z usługi?
Sotrender, jako SaaS, działa w trybie abonamentowym, rozliczanym w trybie miesięcznym, lub dłuższym, np. półrocznym lub rocznym. Oferujemy również dodatkowe usługi analityczne dla klientów mających specyficzne potrzeby.
Jakie są plany dalszego rozwoju?
Obecnie skupiamy się na rozwijaniu funkcjonalności z obszaru automatyzacji: chcemy udostępnić jeszcze więcej rozwiązań, które umożliwią automatyzację czynności, które są często wykonywane przez marketerów – zarówno w agencjach jak i pracujących po stronie klienta. Rozszerzamy również prace związane z rozliczaniem i raportowaniem tzw. Social ads, czyli reklam na Facebooku, czy Instagramie.
Nieustannie rozwijamy również nasze autorskie algorytmy z zakresu sztucznej inteligencji (w tym uczenia maszynowego) oraz dodatkowe usługi analityczne.
Jak oceniacie branżę martechową w Polsce?
Branża martechowa w Polsce jest obecnie na dość wysokim poziomie. Istnieje już wiele tego typu podmiotów (i ich liczba wciąż rośnie): część z nich to już dobrze ukształtowane firmy, a niektóre dopiero raczkują. Polski rynek jest na tyle duży, że wciąż da się rozwinąć swoją działalność. Zwykle największym problemem i wyzwaniem jest skalowanie i ekspansja międzynarodowa.
Jakie są Waszym zdaniem obecnie najważniejsze trendy w martechu?
Najważniejsze obecnie, a zarazem najbardziej przyszłościowe trendy, to automatyzacja oraz rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji (w tym na uczeniu maszynowym), które będą wyręczać marketerów w wykonywaniu najprostszych i powtarzalnych czynności.
Jest to obecnie szczególnie ważne, ponieważ w dobie kryzysu dla wielu marek komunikacja za pomocą kanałów social media jest jeszcze istotniejsza, co oznacza również więcej pracy w tym obszarze. Jednocześnie modyfikowane są warunki współpracy z podmiotami zewnętrznymi (np. agencjami), stąd marketerzy poszukują innych rozwiązań wspierających i usprawniających ich codzienną pracę.
Tak się przypadkiem składa, że na tym właśnie koncentrujemy się obecnie w rozwoju naszych produktów ;).