– Dostrzegliśmy ogromny potencjał szerokiego zastosowania AR i VR w przemyśle, biznesie i rozrywce. Technologie te są synergiczne i doskonale się uzupełniają. Możliwości szkoleniowe w przemyśle, biznesie i BHP są bardzo duże – komentuje Justyna Janicka.
Kto stoi za projektem?
Justyna Janicka: Założycielami 1000 realities są dwie osoby. Piotr Wójcik z ponad 10 letnim doświadczeniem programistycznym oraz ja – zarządzająca kwestiami biznesowymi. W 2018 roku, kiedy zdecydowaliśmy się stworzyć dedykowaną projektom VR spółkę – 1000 realities studio – do zespołu zarządzającego dołączyła Karolina Buchta, kierująca pracą tej spółki. Dziś prawdziwą siłą firmy jest blisko 25 osób z 5 różnych krajów, którzy są przepełnieni pozytywną energią, kreatywnością i wykonują świetną pracę. Aż 80 proc. zespołu to developerzy i 3D designerzy.
Czym się Pani wcześniej zajmowała?
1000 realities powstało w 2016 roku, kiedy razem z Piotrkiem zdecydowaliśmy, aby zaangażować się w wirtualną i rozszerzoną rzeczywistość. Z wykształcenia jestem prawnikiem, kilka lat pracowałam w zawodzie. Technologia była jednak czymś, co najbardziej mnie kręciło. Spędzałam dużo czasu na samodzielnej nauce kwestii związanych z szeroko pojętym IT. Dzięki temu dzisiaj świetnie dogaduję się z zespołem deweloperskim i jestem w stanie przenieść wyobrażenia klientów w technologiczne ramy. Moje poprzednie doświadczenia pozwalają mi swobodnie poruszać się w trzech ściśle powiązanych obszarach: biznesu, prawa i technologii.
Dlaczego akurat technologia VR/AR?
Okres, w którym rozpoczęliśmy działalność był początkiem komercyjnej dostępności gogli VR. Moje pierwsze doświadczenie z wirtualną rzeczywistością mogę nazwać miłością od pierwszego wejrzenia. Postanowiliśmy zbadać z Piotrkiem rynek i dostrzegliśmy ogromny potencjał szerokiego zastosowania VR w przemyśle i biznesie. Wirtualna rzeczywistość daje możliwość bycia całkowicie „zanurzonym” w doświadczeniu. Możliwości szkoleniowe w przemyśle, biznesie i BHP są bardzo duże. Początkowo cała firma zajmowała się projektami VR i AR na zamówienie klientów. To pomogło nam zrozumieć rynek i potencjał tych technologii. Szkolenia i rozwiązania marketingowe VR są kierunkiem, w którym do tej pory rozwijaliśmy naszą spółkę 1000 realities studio.
W 2017 r. powstał pierwszy prototyp naszego kluczowego rozwiązania, związanego z rozszerzoną rzeczywistością. Rozwiązania AR-owe mają bardzo szerokie zastosowania, nie tylko w różnych gałęziach przemysłu, ale także w gamingu, edukacji i rozrywce. W przeciwieństwie do VR, w którym immersyjność związana jest z całkowitym odcięciem się od otoczenia, w AR nie tracimy kontaktu z rzeczywistością, ale widzimy dodatkową warstwę cyfrowo stworzonych treści. Rozszerzonej rzeczywistości możemy doświadczać nie tylko za pomocą dedykowanych gogli, takich jak np. Microsoft Hololens, ale również za pomocą lekkich okularów typu smart glass lub urządzenia mobilnego. Dzięki naszemu systemowi Edge Realities jesteśmy w stanie szybko wdrożyć zaawansowane rozwiązanie dla np. farm wiatrowych czy górnictwa odkrywkowego, ale z naszej platformy korzystają również firmy tworzące aktywne gry multiplayer, łączące cyfrowe treści z rzeczywistym światem.
Czym dokładnie jest Wasze rozwiązanie?
Znów podzielę nasze działania na AR i VR. Nasz kluczowy produkt to innowacyjna na skalę światową platforma Edge Realities. Rozwiązanie pozwala na stworzenie doświadczeń AR bez konieczności programowania, prosto z poziomu przeglądarki. Co więcej, dzięki synergii z 5G i Edge Computing rozwiązanie działa na bardzo dużych powierzchniach oraz pozwala wielu osobom jednocześnie doświadczać AR, gdyż dodatkowa warstwa cyfrowa jest współdzielona pomiędzy użytkownikami, zaś system w czasie rzeczywistym lokalizuje użytkowników w przestrzeni.
Kto korzysta z takich rozwiązań?
W praktyce rozwiązania najczęściej wykorzystywane są do wsparcia ekip serwisowych, poprzez umieszczanie wirtualnych oznaczeń czy instrukcji postępowania, ale również przez muzea, do tego by stworzyć wirtualnego przewodnika, opisującego obraz czy rzeźbę na którą aktualnie patrzymy. Platforma jest chętnie testowana i stosowana w największych firmach przemysłowych takich jak np. Lafarge, czy też PGE Energia Odnawialna. Blisko współpracujemy też z operatorami telekomunikacyjnymi – grupą Deutsche Telekom, NTT Docomo z Japonii, SK Telecom czy Verizon, z którym zaprezentowaliśmy koncepcję Augmented Workplace na Mobile World Congress Los Angeles 2019. Edge Realities jest rozwiązaniem chmurowym, opartym o innowacyjny, rozproszony algorytm SLAM (simultaneous localization and mapping). Dzięki temu, że nasze rozwiązanie jest niezależne od urządzenia na którym działa, mniej wydajne smartfony czy smart glassy zyskały możliwość wyświetlania treści AR, co do tej pory było technicznie niemożliwe. Architektura algorytmu pozwala również na oszczędność baterii oraz zmniejszenie się poziomu nagrzewania urządzenia.
A jeśli chodzi o rozwiązania VR?
Nasze rozwiązania VR-owe dotyczą przede wszystkim szerokiego zastosowania tej technologii w szkoleniach. Dzięki wieloletnim testom, praktycznie do zera zminimalizowaliśmy problemy związane z interfejsem użytkownika oraz ryzyko wystąpienia choroby symulacyjnej, czyli popularnych „mdłości od VR”. Dzięki temu firmy takie jak PGNiG, PGE czy Veolia stosują wirtualną rzeczywistość, aby szkolić swoich pracowników w bardzo zróżnicowanym wieku.
Dodatkowo chcemy brać aktywny udział w poprawianiu wrażenia immersyjności. W tym momencie twórcy gier VR-owych najczęściej opierają się o holograficzne menu z koniecznością wskazywania pożądanych działań czy odpowiedzi w interakcji z postaciami. Czy tak robimy w codziennym życiu? Dlatego w 1000 realities studio rozpoczęliśmy pracę nad nowatorskim rozwiązaniem NUX. Będzie to intuicyjny kreator interfejsów dla gier VR, pozwalający wprowadzić twórcom gier komunikację głosową.
Do jakich branż skierowane są Wasze produkty?
Zarówno w przypadku VR, jak i AR działamy przede wszystkim w różnych gałęziach przemysłu. Wszechstronność technologii pozwala nam stworzyć immersyjne szkolenia VR-owe dla branży lotniczej, kolejowej, górniczej, gazowej, medycznej czy przemysłu ciężkiego.
Agumented Reality odkrywany jest przez podobny profil firm, choć aktywnie działamy też w logistyce, retailu oraz branży muzealnej. Odkrywany, gdyż wciąż panuje stereotyp wykorzystania AR i VR tylko w rozrywce i grach. Natomiast to głównie takie miejsca jak magazyny czy farmy wiatrowe wykorzystują z sukcesem nasz system Edge Realities, usprawniając pracę swoich zespołów dzięki AR. Gaming i rozrywka to rynek, który z naszej perspektywy dopiero startuje, ale w momencie upowszechnienia się 5G będzie on bardzo ważnym obszarem dla naszej działalności
Jak wygląda Wasz model biznesowy?
Model biznesowy mocno ewoluował, bo zaczynaliśmy od szytych na miarę projektów VR i AR, natomiast teraz skupiamy się na projektach działających w modelu SaaS. Dostępność okularów jest coraz większa, dlatego poprzez model Software as a Service ułatwiamy dostęp do systemu Edge Realities, szkoleń BHP w VR czy systemu NUX.
Na jakim etapie jest projekt?
W tym momencie spółki szybko się rozrastają. Nasze plany to realizacja projektów długoterminowych, często mocno badawczych i innowacyjnych, jak i pozostanie maksymalnie elastycznym, aby podczas większych wdrożeń realizować projekty krótkoterminowe i rozwijać platformę o dodatkowe funkcjonalności. Obecnie oferujemy rozwiązanie na kilku kontynentach, blisko współpracując z partnerami z Azji, Bliskiego Wschodu, Stanów Zjednoczonych czy Europy Zachodniej, którzy wspierają nas w procesie docierania do klientów.
Mocne nastawienie „na przyszłość” powoduje, że wciąż powiększamy zespół: poszukujemy nowych specjalistów, zwłaszcza developerów C++/ C#.
Branża hardware, zwłaszcza inteligentne okulary AR-owe, dynamicznie się rozwija. Blisko współpracujemy z producentami, testujemy nowości i wspólnie tworzymy nowe rozwiązania. Dzięki tej synergii wierzę, że rozszerzona rzeczywistość znajdzie miejsce w coraz to nowych dziedzinach. Niektórzy twierdzą, że okulary smart glass to smartfon przyszłości, muszę przyznać że taka wizja bardzo mi się podoba.
Ile osób obecnie pracuje nad rozwiązaniem?
Powoli tracę rachubę! A tak poważnie mamy na pokładzie blisko 25 osób w obu spółkach. Teamy mocno się wspierają i wymieniają doświadczeniami. Obecnie wspólnie realizują jeden z projektów. Jest to dla nas bardzo ważne gdyż duży nacisk kładziemy na rozwój pracowników.
Jak pandemia wpłynęła na Waszą działalność?
Z jednej strony dotknęło nas to co większość rynku – obawa, że nasi kontrahenci będą musieli zwolnić z działaniami, zwłaszcza w tych innowacyjnych obszarach do których należy VR i AR. Finalnie okazało się jednak, że korporacje często wykorzystują ten czas na zaplanowanie i stworzenie innowacyjnych rozwiązań na przyszłość i podczas pandemii udało nam się uruchomić duży projekt we współpracy z klientem z USA. Sama organizacja pracy była dużym wyzwaniem – często pracujemy z prototypowym sprzętem, którego 5 egzemplarzy… istnieje na całym świecie. A my w biurze mamy jedną sztukę, z której musi korzystać kilkuosobowy zespół.
Z drugiej strony świat wirtualny stał się realną szansą na podniesienie bezpieczeństwa w firmach. Przykładem jest przedsiębiorstwo dla którego stworzyliśmy platformę wiertniczą w VR.
Fizycznie znajduje się ona na oceanie, dlatego omówienie zmian np. architektonicznych wymagałoby zorganizowania lotów wiążących się z narażeniem pracowników platformy na zagrożenie. Firma może zorganizować spotkanie w wirtualnej rzeczywistości właśnie na platformie, która wymodelowana jest z dokładnością do jednego centymetra. W spotkaniu mogą brać osoby z różnych zakątków świata. Bez konieczności kontaktu fizycznego, męczącej podróży i kosztownych lotów. Mogą się spotykać o tej samej godzinie, w tym samym wirtualnym miejscu i rozmawiać ze sobą i widzieć swoje avatary.
Wzięliście udział w programie Microsoft for Startups. Dlaczego akurat ten program?
Tak, jesteśmy jednymi z uczestników programu. Piotr jest zadeklarowanym fanem Microsoft Azure, więc możliwość współpracy z Microsoft i przetestowania najnowszych rozwiązań, uzyskania wsparcia, jak również dostępu do skalowalnej infrastruktury na całym świecie była ogromną korzyścią. Microsoft dostrzega potencjał drzemiący w wielu mniejszych, dynamicznie działających firmach i daje im szereg rozwiązań w korzystnej ofercie. W naszym przypadku korzystamy zwłaszcza z rozwiązań Microsoft Azure.
Co wynieśliście z tego programu?
Korzyści możemy rozpatrywać na kilku płaszczyznach. Pierwszą z nich jest samo wykorzystanie rozwiązań chmurowych Microsoftu. Azure w połączeniu z systemem Edge Realities dało nam duże możliwości, zarówno na etapie rozwoju produktu, testowania go wewnętrznie, jak również oferowania go klientom. Dużą zaletą jest zaufanie naszych klientów do Microsoft – wiele podmiotów działających w strategicznych branżach, takich jak energetyka boi się rozwiązań chmurowych. Jednak informacja, że dane przechowywane będą w centrach danych Microsoft zawsze łagodziła te obawy. Nie musieliśmy wtedy walczyć o dostęp do wewnętrznej serwerowni firmy, lecz mogliśmy korzystać ze skalowalnej i wygodnej w użyciu infrastruktury chmurowej. Kolejną korzyścią jest oferowana przez Microsoft pomoc networkinowo-biznesowa.
Uczestniczyliśmy w paru ciekawych wydarzeniach, które rozszerzyły naszą sieć kontaktów i zaowocowały nowymi możliwościami. Ostatnim elementem jest możliwość wykorzystania usługi Microsoft Office oraz OneDrive w firmie, dzięki czemu usprawniliśmy przepływ dokumentów.
Dlaczego warto brać udział w takich programach?
Poza korzyściami związanymi z dostępem do najnowszych technologii, ogromną korzyścią było wsparcie biznesowe oraz poziom ułatwień oferowanych startupom. Microsoft bardzo poważnie podchodzi do współpracy ze startupami. Mamy swojego opiekuna, co daje bardzo indywidualne podejście i bezpośredni kontakt. Taki pakiet all-in-one jest dużą pomocą w małych, szybko działających firmach, które potrzebują solidnych rozwiązań bez trudnych procedur implementacji. Czas i łatwość odgrywają kluczową rolę.
Jakie są Wasze najbliższe plany?
W najbliższym czasie skupiać się będziemy na dalszym wdrażaniu Edge Realities w wersji 1.0 w segmencie przemysłowym i rozrywkowym. W tym momencie prowadzimy też kilka komercyjnych projektów, o jednym z nich na początku przyszłego roku powinno być dość głośno. Zespół 1000 realities studio będzie się również skupiać nad rozwojem NUX – innowacyjnego kreatora interfejsów głosowych, który stosowany będzie w grach i aplikacjach VR. Dodatkowo wciąż edukujemy rynek i pokazujemy możliwości jakie AR i VR oferują różnym branżom. Wciąż pracujemy nad rozwiązaniami na przyszłość – zaowocują one Edge Realities 2.0, która swój pełny potencjał pokaże po upowszechnieniu się sieci 5G. Ale o tym opowiemy wkrótce.
Artykuł powstał we współpracy z Microsoft