– Oj, pamiętam ile kilometrów pięter musiałem z siostrą przejść, by zarobić 10 zł – Radek Paklikowski kontynuuje historię swojego pierwszego biznesu. Opowiada, że po powrocie do domu okazało się, że w swoich wyliczeniach przesunął mu się jeden przecinek i zamiast stu złotych, tak naprawdę zarobił dziesięć razy mniej. – Cały dzień męczarni dla 10 złotych. Ależ wtedy nabrałem szacunku do pracy i pieniędzy – dodaje.
Historia z roznoszeniem ulotek nauczyła go wartości pieniądze, że nie tak łatwo go zarobić. Tym bardziej przykładał się do pomnażania np. swojego kieszonkowego od rodziców, ale o tej historii przeczytacie poniżej. Dziś, Radek Paklikowski, jest osobą zarządzająca AppsWith.us. Od pięciu lat mocno jest związany z rynkiem aplikacji mobilnych, tworzył m.in. MeetingApplication, dzięki któremu w wydarzeniach zorganizowanych za pomocą tego narzędzia brało udział ponad 600 tysięcy osób. Hobbystycznie buduje motivpark.com – platformę pomagającą w regularnej nauce języków obcych
1. Co najwięcej nauczyło Cię na temat przedsiębiorczości?
Na studiach byłem otoczony bardzo wieloma przedsiębiorczymi osobami, którym chciało się wychodzić z inicjatywą. Pokazali mi, że się da i zarazili mnie tą “chorobą”. Oczywiście od dziecka chciałem mieć własny biznes. Jednak dopiero na studiach dostrzegłem, ile radości sprawia mi już samo budowanie i rozwijanie zdrowej organizacji. Najwięcej nauczyła mnie: obserwacja i nauka od lepszych od siebie; własne próby, sukcesy i porażki; książki. Mnóstwo dobrze wybranych książek, to jedna z lepszych dróg do sukcesu w biznesie.
2. Jak zarobiłeś swoje pierwsze pieniądze? Na co je wydałeś?
Wydaje mi się, że roznosząc ulotki. To była podstawówka i powiedziałem Tacie, że to świetny biznes. Pozwolił mi spróbować, choć nie bardzo wierzył, że da się na tym dużo zarobić. A ja przecież wszystko miałem wyliczone! Oj, pamiętam ile kilometrów pięter musiałem z siostrą przejść, by zarobić 10 zł! Po powrocie do domu okazało się, że w swoich wyliczeniach przesunął mi się jeden przecinek. Niestety wtedy excela nie znałem. Cały dzień męczarni dla 10 zł. Ależ wtedy nabrałem szacunku do pracy i pieniędzy.
A Takie pierwsze poważne pieniądze zarobiłem na giełdzie. Byłem na drugim roku studiów. Rodzice postanowili nauczyć mnie zarządzania budżetem i zamiast przelewać mi co miesiąc pieniądze „na życie”, to dawali mi je z góry na cały rok. Wyraźnie zaznaczyli, że jeśli je szybko stracę i nie będę miał z czego żyć, to będzie to wyłącznie mój problem. Oczywiście przelałem 5 tysięcy złotych na rachunek maklerski i zacząłem spekulować. Mam dobrą intuicję i nerwy ze stali, więc dobrze na tym wychodziłem. Miałem dni, gdy spekulując małą kwotą potrafiłem zarobić 20k. Oczywiście były i dni, gdy potrafiłem stracić 50% tego co miałem, ale była to świetna szkoła inwestowania.
3. Masz 2k, 20k, 200k złotych na inwestycje. W co je inwestujesz?
Utrudnię sobie odpowiedź założeniem, że nie mogę zainwestować we własny biznes. Zatem, jeśli miałbym tylko 2k, to zaryzykowałbym i wydał na jakąś nową kryptowalutę. Przy 20k, to już opłacałoby się zajrzeć na konto maklerskie. Oczywiście inwestycje czysto spekulacyjne. Przy 200k ponadprogramowych pieniędzy wsparłbym 2-3 nowe projekty.
4. Masz też możliwość zaprosić do współpracy twórcę znanej firmy. Kogo wybierasz i dlaczego?
Na pewno nie wybrałbym Elona Muska, bo na niego rzucili się już praktycznie wszyscy. Po co mam konkurować o jego kilka wolnych minut? Przecież on już i tak pewnie pracuje 160 godzin tygodniowo. To bez sensu. No chyba, że zależy mi tylko na linkach informujących o współpracy mrówki (ja) z obcą cywilizacją (Musk). A, że jego “język” i tak byłby póki co dla mnie niezrozumiały, to większość osób nie pojmie.
Wybrałbym Polaka! Jeszcze nie jest miliarderem, ale to dobrze, bo poprzeczka kognitywna nie będzie dla mnie za wysoko ustawiona. Więcej z tej współpracy wyniosę i nie zmarnuje jego czasu. Kogo? Nie powiem, bo się rzucicie i nie będzie miał czasu dla mnie! A dlaczego akurat jego? Bo osiągnął olbrzymi sukces, a mam wrażenie, że wciąż jest pełen zdrowej pokory, bo podziwiam go również jako człowieka, a nie tylko przedsiębiorcę. Zbudował genialny zespól i dzięki temu ma genialny produkt i wiedzę, której potrzebuję, a wciąż prawdopodobnie jest w stanie zrozumieć moje problemy. Jako miliarder już będzie miał z tym problem.
5. Projekt, aplikacja, której żałujesz, że nie wymyśliłeś.
Szczerze mówiąc nie mam takiego. Pomysł, to tylko pomysł. Niby kiedyś marzyła mi się własna platforma elarningowa taka jak memrise.com czy duolingo.com. Było to jeszcze na długo przed powstaniem tych projektów. Tylko czy byłbym wtedy w stanie skutecznie zrealizować tego typu przedsięwzięcie? Z tamtym doświadczeniem i bez pieniędzy od amerykańskich VC? Wątpię. To dlaczego miałbym żałować? Przede wszystkim jak mam pomysł, w który wierzę, to go po prostu realizuję.
6. Jeśli nie startup, to gdzie byś pracował?
Chętnie podzieliłbym się swoją wiedzą i doświadczeniem z ludźmi rozpoczynającymi swoją drogę w biznesie. Aczkolwiek dopóki nie zarobię pierwszego mld dolarów, to co ja wiem?! Jeśli nie własny biznes, to praca w VC lub uczelnia wyższa. Lubię to uczucie, gdy widzę sukcesy moich pracowników i podopiecznych.
7. Jak Internet zmienił Twoje życie?
Mocno. Nie wiem czy moi bliscy byli na samym początku zadowoleni z tych zmian. Dzień w którym uzyskałem łącze do internetu, był dniem w którym mocno ograniczyłem czas spędzany na boisku. Na pewno jest to jeden z najważniejszych wynalazków ludzkości i wpłynął na życie każdego z nas w niewyobrażalnym stopniu. Również na moje.
8. Jakie miękkie i twarde umiejętności potrzebne są w biznesie?
Uważam, że nie ma takiej uniwersalnej listy mówiącej “miej takie i takie umiejętności”, a będziesz świetnie sobie radził w biznesie. Zarządzanie to sztuka. Są biznesy, w których często trzeba być bezlitosnym chamem i dobrze kopać po tyłkach, by praca szła do przodu. Jak tego nie zrozumiesz, to z placu budowy pozostaną tylko nieopłacone faktury. W innych przedsięwzięciach, bez odpowiedniej inteligencji emocjonalnej oraz zrozumienia swoich pracowników i użytkowników, pozostaje Ci tylko modlić się o kolejne rundy pieniędzy od inwestorów. Zestaw cech, który pozwolił Ci odnieść sukces w San Francisco może być Twoim gwoździem do trumny w Warszawie. I odwrotnie.
9. Jak określiłbyś idealnego partnera w biznesie?
Dobrze jak ma większe doświadczenie od Ciebie i poznał różne życia smaki. Ponadto musi być mocny w tych rzeczach, w których Ty nie jesteś mistrzem i nie musisz. Właśnie dzięki niemu. Dobrze, gdyby nadawał na tych samych falach, bo prawdopodobnie będziesz spędzał z nim większą część swojego dnia. Na końcu, powinien też wiedzieć komu można zaufać. Bez zaufania wszystko będzie trudniejsze i kosztowniejsze.
10. Co jest kluczem do sukcesu przedsięwzięcia?
To zależy jak definiujesz sukces i o jakim przedsięwzięciu mówimy. Na pewno jeśli nie znajdziesz problemu, którego rozwiązanie ma wartość dla większej liczby osób niż Ty i Twoja mama, to ciężko będzie o sukces finansowy. No chyba, że mama ma na nazwisko Kulczyk. Powtarzane tysiące razy, a wciąż kolejni przedsiębiorcy realizują swoje potrzeby, a nie potrzeby klientów. Dlatego tak dla mnie ważne jest testowanie dziesiątek, a czasem i setek wykreowanych przez zespół hipotez.
11. Jak motywujesz się do działania?
Wstaje o 6:00, piję kawę i po prostu jestem zmotywowany. Uwielbiam uczyć się nowych rzeczy, więc praca sprawia mi niesamowitą przyjemność. Czasem aż mam problem z pracoholizmem. On jest dla mnie większym zagrożeniem niż brak motywacji.
Biografia:
Radek Paklikowski
Zarządzający AppsWith.us. Od 5 lat bardzo mocno związany z rynkiem aplikacji mobilnych. Kierowane przez niego firmy tworzyły aplikacje dedykowane dla największych korporacji działających w Polsce i nie tylko. Na obsługiwanych przez MeetingApplication.com wydarzeniach bawiło i kształciło się już ponad 600 tys. osób. Hobbystycznie buduje motivpark.com – platformę pomagającą w regularnej nauce języków obcych.