Wszyscy nasi rozmówcy są laureatami rankingu KREATORZY polskiej sceny startupowej w kategorii Integracja Społeczności.
Początki w startupowym świecie
Pomagaj przy wydarzeniach
W 2009 r., na początku swojej drogi w świecie startupów Konrad Latkowski poznał Adama Zygadlewicza, organizatora Democampu, Poznańskiego Barcampu, Shopcampu, czy obecnie Polskich i Niemieckich Targów E-handlu.
– Wtedy nie było tyle wiedzy, analiz i spisanych doświadczeń w sieci. Dlatego pomoc przy wydarzeniu, a później organizowanie swoich to była i jest dalej najkrótsza droga, aby poznać ludzi. Z jednej strony takich samych, którzy chcieli się czegoś nauczyć, dowiedzieć. Z drugiej mieć bezpośredni dostęp do tych, którzy jakieś doświadczenie i wiedze posiadali – mówi Konrad Latkowski. To właśnie na Democampie w 2010 r. poznał wiele osób, które do dzisiaj edukują i dzielą się swoim doświadczeniem, a także wielu z tych, którzy dzisiaj mogą pochwalić się exitami ze swoich biznesów. Wiele z tych kontaktów było podstawą do Startup Weekendów, czy reaktywowania po 2 latach przerwy Auli Polskiej.
Jeśli czegoś nie ma – stwórz to
Monika Synoradzka, Partnerka Zarządzająca SpeedUp Group, CEO Huge Thing, mówi, że zanim zaczęła się jej przygoda ze startupami już miała za sobą projekty związane z organizowaniem „czegoś” wokół społeczności. Pierwszym takim projektem były organizowane w Poznaniu, wspólnie z Łukaszem Grzechnikiem, Błażejem Grzechnikiem i Piotrem Baranowskim spotkania Poznań PR, które powstały trochę z irytacji tym, że na spotkania branżowe dotyczące szeroko pojętej komunikacji trzeba jeździć do Warszawy lub Rzeszowa. – Z tego wkurzenia wyszła bardzo fajna rzecz, dzięki której wiele się nauczyłam i spotkałam fantastycznych ludzi. Kolejnym projektem był cykl realizowanych wspólnie z Martą Nowacką pokazów mody Fashion in Charge, przez które chciałyśmy pokazać, że da się fajnie ubrać w sieciówkach i pokazy mody możemy mieć też w Poznaniu. Później naturalnie zaczęłam w ten sposób działać w ekosystemie startupów – wspomina Monika.
– Jeśli czegoś nie ma, czegoś mi brakuje – po prostu sobie to organizuję. Więc jest trochę dla mnie, a trochę dla innych. Jest też tak, że każdy ekosystem potrzebuje ludzi, którym się chce robić coś dla innych. Podobnie było z meetup.vc. Chciałam mocniej zintegrować środowisko funduszy, które niby są, wiedzą osobie, ale niewiele realnie z tego wynika. Dowiedziałam się, że podobny pomysł miał kiedyś Marcin Szeląg z innovation nest. Więc chwyciłam za telefon i powiedziałam Marcinowi, że skoro my w SpeedUp Group chcemy i oni chcą to może zróbmy to razem – dodaje Monika.
Kiedy łączysz ludzi, pozytywnie wpływasz na świat
Co napędza Ewę Geresz, dyrektor Venture Cafe Warsaw? Wiera w różnorodność oraz w moc wymiany wiedzy, doświadczeń i poglądów między ciekawymi osobami budującymi firmy. – Dzięki łączeniu osób z różnych branż, z różnorodnymi doświadczeniami i odmiennymi spojrzeniami na te same sprawy, mogą powstać naprawdę niesamowite i innowacyjne rozwiązania, które zmieniają świat, czy też są adresują istniejący problem. Budowanie i integrowanie społeczności nie jest łatwe, ale bywa niezwykle satysfakcjonujące, kiedy obserwuje się efekty swoich działań w postaci owocnej współpracy ludzi, którzy poznali się dzięki konkretnemu programowi. To dla mnie jeden ze sposobów pozytywnego wpływania na świat – mówi Ewa.
Poznawaj osoby, które cię inspirują
Fryderyk Sitnik, założyciel TeenCrunch, wspomina, że gdy nie wyszedł mu pierwszy startup zaczął się zastanawiać nad powodem porażki. Diagnoza? Jednym z powodów był brak odpowiednich osób w jego otoczeniu. – Nie znałem osób w moim wieku, które osiągnęły sukces w przedsiębiorczości czy startupach. Nie wiedziałem kim się inspirować, kogo się poradzić o radę, czy z kim współpracować. Zrozumiałem, że warto jest poznać osoby, które mnie inspirują. Poszedłem za tą myślą i rozpocząłem budowanie networku. Podczas rozmów z nowymi osobami zauważyłem, że ja sam mogę oferować im pomoc – mówi Fryderyk. Z wzajemnego inspirowania się do działania i współpracy w rozwiązywaniu codziennych problemów, narodziły się mastermindy, czyli cotygodniowe regularne sesje, podczas których wraz z założycielami innych startupów dyskutowali o rozwiązaniach swoich problemów. Potem wspólnie zdecydowali, że warto połączyć networki i stworzyć organizację sesji networkingowych.
Dlaczego networking jest tak ważny dla startupowców?
Zestawianie twoich doświadczeń z innymi ma sens
Po co nam networking? Konrad Latkowski odpowiada: – Nie uważam, że networking dla sportu, czy może bardziej precyzyjnie – „poznawanie kogoś na zapas” ma sens. Rozmowa, na określone tematy. Zestawianie swoich doświadczeń z innymi i szukanie wspólnych dróg ma sens. Dlatego nie przepadam za spotkaniami, na których każdy każdemu chce coś sprzedać (choć rozumiem, że po prostu nie są dla mnie), za to bardzo cenię jak znajomi przedstawiają mi kogoś zaczynając od – „powinniście porozmawiać, gdyż…”.
Potrzeba osób, które będą kołami napędowymi
Monika Synoradzka zauważa, że jeśli rozwijasz biznes i musisz sprostać wielu wyzwaniom, to warto otaczać się ludźmi, którzy mogą ci pomóc im sprostać i od których możesz się uczyć. Warto łączyć ludzi, sięgać do osób z różnych, często kontrastowych obszarów – bo na styku między nimi pojawiają się najciekawsze pomysły i działania.
– Wciąż niewiele osób i organizacji ma świadomość, że ekosystem nie jest samonapędzającą się machiną, która po prostu działa. Taka machina potrzebuje organizacji lub osób, które będą jej kołami napędowymi. Jeszcze mniej z tych świadomych tego faktu osób i organizacji potrafi myśleć szerzej i angażować się w działania, które wprost na dziś celów nie realizują, ale mogą je wspierać długofalowo. W SpeedUp Group, w tym w Huge Thing ekosystem i jego wsparcie zawsze jest ważne. Dlatego angażujemy się lub inicjujemy również te działania, które na dziś nie realizują naszego celu biznesowego, ale wspierają ekosystem i sprawią, że będzie on mocniejszy, co długofalowo również dla nas będzie mieć pozytywny wydźwięk. Myślę, że to swego rodzaju odpowiedzialność, którą czujemy – dodaje Monika.
Zaufanie to element efektywnej współpracy
Z kolei Ewa Geresz uważa, że istotnym czynnikiem efektywnej współpracy jest zaufanie, które zdobywa się poprzez wspólne działanie oraz możliwość zweryfikowania potencjalnego partnera biznesowego w ekosystemie. Nie zrobimy tego bez znajomości osób kompetentnych w danych obszarach, którym ufamy i możemy sięgnąć po ich rekomendację. – Jako Venture Café Warsaw organizujemy cotygodniowe spotkania Thursday Gathering dla szeroko pojętej grupy innowatorów. Tutaj chciałabym podkreślić, że odnoszę się do networkingu w znaczeniu budowania długotrwałych relacji, nie do jednorazowej wymiany wizytówek na konferencji. Cotygodniowa częstotliwość programu Thursday Gathering nie jest przypadkiem, bo właśnie spotykając się cyklicznie możemy budować, wzmacniać i pielęgnować relacje biznesowe, co później procentuje – zapewnia Ewa.
Obcuj z osobami ambitniejszymi od siebie
Zdaniem Fryderyka Sitnika networking pozwala na poznanie bardzo ambitnych osób, które kształtują później nasze ambicje. – Zawsze uważałem się za ambitną osobę, ale gdy zacząłem poznawać niektórych startupowców, odkryłem, że jest dużo więcej do zdobycia. Co więcej, w przypadku ludzi, których poznałem, za ich ambicją nie stoją puste słowa, lecz konkretne plany i ogromna determinacja. Uważam, że jest to niesamowicie inspirujące i umożliwia to jeszcze lepszy rozwój osobisty. Co więcej, poza inspiracją networking pozwala na zweryfikowanie swoich projektów czy pomysłów. Gdy chcemy wprowadzić nowy sposób zarządzania do swojej organizacji, jest duże prawdopodobieństwo, że inny przedsiębiorca już takiego sposobu spróbował i chętnie podzieli się doświadczeniem – wylicza zalety networkingu Fryderyk.
Wskazówki dla osób, które dopiero zaczynają budować sieć kontaktów
Dbaj o relacje
– Posiadać relację, a nie sieć kontaktów. Kolekcjonowanie ludzi na LinkedIn ma sens jeśli jest świadomą drogą, do czegoś. Samo posiadanie kogoś w kontaktach kto nam nie odpisze, bo nas nie zna nie prowadzi do niczego. A o relacje trzeba dbać, dlatego nie da się ich mieć zbyt wielu – zauważa Konrad Latkowski.
3 rady, które powinieneś wziąć sobie do serca
Monika Synoradzka nigdy nie zastanawiała się nad budowaniem sieci kontaktów. Lubi ludzi, jest ich ciekawa i tak po prostu poznaje wiele osób. O samym budowaniu relacji można by dużo opowiadać, ale Monika podzieliła się 3-ma najważniejszymi wskazówkami:
- Działaj szczerze i nie kłam przy budowaniu relacji (świat jest mały i naprawdę to się nie opłaca).
- Postępuj naturalnie i nie buduj relacji tylko interesownie. Bardzo często jest tak, że osoby, które spotykasz mogą nie być zainteresowane tym, co oferujesz lub potrzebują czegoś, czego ty nie masz. Ale może możesz im pomóc dotrzeć do właściwej osoby? Warto w ten sposób myśleć o budowaniu relacji – nie tylko jako formie zaspokajania własnych interesów.
- Nie pal mostów. Nigdy nie wiadomo, kiedy znów trafisz na tę samą osobę.
Dawaj realną wartość
Ewa Geresz także radzi, by budować swoją biznesową sieć kontaktów świadomie, czyli zastanowić się nad tym kogo chcemy poznać, z kim chcemy zbudować długotrwałą relację. Wiedząc to, łatwiej wybrać miejsca, wydarzenia, meet-upy czy konferencje, na których z twojej perspektywy warto się pojawić. Dobrym sposobem jest także sprawdzenie, czy w tej konkretnej grupie nie mamy już przypadkiem znajomych i wtedy rozszerzać sieć kontaktów za ich pośrednictwem.
– Jednocześnie warto pamiętać o tym, żeby dawać realną wartość osobom, z którymi budujemy relacje. Nastawianie się na branie jest bardzo krótkoterminowe. Zapewne większość z nas miała do czynienia w swoim życiu z osobami, które nie utrzymując kontaktu odzywały się tylko i wyłącznie w momencie kiedy czegoś potrzebowały, nigdy nie dając nic w zamian. Taka relacja nigdy nie trwa długo. Uświadom sobie co masz do zaoferowania i szczerze pomagaj tam, gdzie jesteś w stanie – to, co dajesz, wraca, a świadome budowanie sieci kontaktów to długotrwały proces – dodaje Ewa.
Bywaj na spotkaniach, które cię interesują
– Warto chodzić na sesje networkingowe czy konferencje w dziedzinach, które nas interesują. Uważam, jednak że najważniejszym jest proszenie osób, z którymi się rozmawiało o polecenie nam kolejnych osób w ich networku. Dzięki temu jesteśmy w stanie bardzo szybko budować network w jakościowy sposób, bo na podstawie opinii znanej nam osoby – dodaje Fryderyk Sitnik.