Na zdjęciu: Elon Musk, twórca Tesli | fot. by OnInnovation, flickr.com CC by-nd 2.0 | modyfikacja: 632×348
37 tysięcy dolarów, których i tak nie przyjął
W ubiegłym roku Elon Musk, współzałożyciel i dyrektor generalny Tesli, zarobił nieco ponad 37 tysięcy dolarów, czyli mniej więcej 140 tysięcy złotych. Jest to równowartość minimalnego wynagrodzenia, które obowiązuje w Kalifornii, podaje magazyn The Wall Street Journal. Co ciekawe, prezes koncernu motoryzacyjnego nie przyjął należnej mu pensji, jak zresztą się okazuje, nie pierwszy raz.
Odmówił w 2014 roku, a w 2013 przyjął zaledwie dolara. Jednak rok wcześniej objął opcje na zakup 5,27 mln akcji po 31,17 dolarów za sztukę, które obecnie są notowane powyżej 250 dolarów za jednostkę. I tak, Elon Musk jest głównym akcjonariuszem Tesli. Posiada 26,5 proc. udziałów w spółce, a należący do niego pakiet wyceniany jest na blisko dziesięć miliardów dolarów.
Zuckerberg i Dorsey bez fortuny
Równie niskie wynagrodzenia zasadnicze otrzymują także pozostali członkowie kadry menadżerskiej. Jason Wheeler, dyrektor finansowy, zarabia rocznie trochę ponad 46 tysięcy dolarów. Nieco większe pensje wypłacane są natomiast dyrektorowi technicznemu i wiceprezesowi odpowiedzialnemu za dział inżynierów Tesli. JB Straubel otrzymuje około 250 tysięcy dolarów, a Doug Field 306 tysięcy dolarów.
Jak natomiast opłacani są założyciele i dyrektorzy generalni innych spółek? Mark Zuckerberg, CEO Facebooka, w 2014 roku wypłacił sobie zaledwie dolara. Podobne zresztą wynagrodzenie otrzymywał nieżyjący już Steve Jobs, współtwórca Apple. Z kolei całkowita pensja, która przypadła Jackowi Dorsey’owi, prezesowi Twittera to nieco powyżej 68 tysięcy dolarów. Zdaje się więc, że na wyższe zarobki mogą liczyć startupowcy, przynajmniej niektórzy, i ich zespoły.
Szef Buffera dostaje wyższą pensję
I tak na przykład, Joel Gascoigne, CEO Buffera, opublikował listę płac, która obowiązuje w jego firmie. Sam oczywiście jest na jej szczycie z wynikiem 218 tysięcy dolarów rocznie. Zaraz za nim znajdują się dyrektorzy: operacyjny i techniczny, którzy zgarniają mniej więcej po 180 tysięcy dolarów. Przy czym ich wynagrodzenia nie różnią się tak bardzo od pensji wypłacanych kluczowym pracownikom spółki.
