Agata Wiencierz (Lume Label): Kompostowalne opakowania mogą mocno utrudnić recykling. Nasze znaczniki rozwiążą ten problem

Dodane:

Hanna Baster Hanna Baster

Agata Wiencierz (Lume Label): Kompostowalne opakowania mogą mocno utrudnić recykling. Nasze znaczniki rozwiążą ten problem

Udostępnij:

Stawiają przed sobą niebotyczne zadanie, bo aby rozwiązanie Lume Label przyniosło realne efekty, większość producentów działających na polskim rynku musi wykorzystać ich technologię. To jednak również niezwykła szansa na zdobycie lwiej części rynku.

Prezentujemy kolejny startup, który brał udział ostatniej (IV) edycji Szkoły Pionierów PFR. To Lume Label – twórcy technologii, która pomoże w odzysku większej ilości plastiku w sortowniach odpadów, sprawiając, że ekologiczne tworzywa kompostowalne nie staną się naszym wrogiem w walce z górami odpadów. Zaraz, zaraz, eko opakowania mają szkodzić środowisku? Czytajcie dalej, a dowiecie się, dlaczego bez rozwiązań takich jak proponowane przez Lume Label, prośrodowiskowa korzyść tych biotworzyw będzie znacznie mniejsza od oczekiwanej.

Drugi startup profesor Politechniki Krakowskiej

Dla profesor Joanny Ortyl, Lume Label to nie pierwsze startupowe doświadczenie. Od ponad roku współtworzy również spółkę Photo4Chem, która otrzymała w 2020 roku od Politechniki Krakowskiej główną nagrodę w kategorii „Startup typu spin-off” za „wzorcową działalność prorynkową, bazującą na współpracy z jednostkami sfery nauki, […] dotyczącą rozwiązań technologicznych nowej aparatury i urządzeń dedykowanych do druku 3D”. Joanna ma na swoim koncie kilkadziesiąt wynalazków i liczne wyróżnienia naukowe, stąd i z niecierpliwością czekamy na komercjalizację kolejnego, w ramach Lume Label.

Spotkanie w Szkole PFR – powstaje Lume Label

Joanna Ortyl razem z Agatą Wiencierz (chemik, Politechnika Wrocławska, bierze udział w projektach badawczych finansowanych przez NCBR), oraz z Barbarą Podporą (przedsiębiorca z branży poligraficznej), uczestniczyły w ostatniej, skoncentrowanej na climate tech edycji Szkoły Pionierów PFR. Tam też ma swoje początki ich wspólny biznes – Lume Label. Dziewczyny poznały się właśnie w trakcie programu i tam wpadły na pomysł wykorzystania rozwiązań opracowanych przez Joannę na rzecz środowiska.

Joanna Ortyl przyznaje, że nie interesowała się ochroną środowiska od zawsze: – Pracując w branży chemicznej, można powiedzieć, że wytwarzałam śmieci, przyczyniałam się do narastania problemu. Z czasem, wraz z coraz większą liczbą docierających do mnie informacji o zielonej gospodarce, recyklingu itp. zaczęłam interesować się tymi technologiami, i zauważyłam, że można połączyć je z tematami, którymi zajmowałam się do tej pory [spektroskopia, rozwiązania fotopolimeryzacji dla druku 3D przyp. red. MS]. W Szkole Pionierów PFR spotkałam Agatę, która tak jak ja jest chemikiem, ale bardziej świadomym (;)), zajmuje się związkami świecącymi. Rozmowy z Agatą i Basią, przedsiębiorcą z branży opakowaniowej, wykiełkowały w naszych głowach pomysł na Lume Label.

Miałam przyjemność porozmawiać z całym zespołem założycielek Lume Label. Zapytałam je o szczegóły techniczne rozwiązania, o to, dlaczego ich rozwiązanie jest kluczowe dla prawdziwej eko-twarzy kompostowalnych tworzyw sztucznych i oczywiście o ich plany na najbliższe miesiące.

Porozmawiajmy o szczegółach Waszego rozwiązania. Jaką technologię stosujecie, jakie macie przewagi nad konkurencją?

Nasz startup proponuje dwa nierozłączne rozwiązania: technologię do znakowania tworzyw kompostowalnych i sortowania tworzyw sztucznych, a w przyszłości również tworzyw wielomateriałowych (np. kartony po soku, które bardzo często omyłkowo wrzucane są do pojemnika na papier). Za technologiami stoi Joanna, która wcześniej już opracowała i wykorzystała swój znacznik do ochrony lekarstw przed nieuczciwą konkurencją. W trakcie warsztatów zastanawiałyśmy się, czy możemy wykorzystać odkrycie Asi w proekologicznych rozwiązaniach i w ten sposób, po wielu próbach i przymiarkach, zdecydowałyśmy się na wykorzystanie efektów badań w gospodarce odpadowej.

Przewagi nad konkurencją? Z pewnością cena – nasze rozwiązanie będzie wielokrotnie tańsze niż systemy sortowania działające na podczerwień. Same detektory działają na innych dużo mniej kosztownych podzespołach. Ale też trzeba powiedzieć, że nasze rozwiązanie może być uzupełnieniem detektorów na podczerwień, sortownie mogą dzięki nam poszerzyć swoje możliwości.

Jaki problem rozwiązujecie, poprawiając jakość sortowania odpadów? Lepszy odzysk materiałów recyklingowych?

Kompostowalne opakowania z tworzyw sztucznych to rozwiązanie, na które wszyscy bardzo liczymy, bo ich ślad węglowy jest niewielki (do ich produkcji nie są, jak w przypadku plastiku, używane produkty ropopochodne) i bardzo szybko ulegają rozkładowi – rozwiązujemy problem gór śmieci zanieczyszczających wody gruntowe, glebę, a w przypadku wysyłania ich za granicę (popularne kierunki śmieci z Europy to kraje Azji Południowo-Wschodniej i Oceanii, w sąsiedztwie Wielkiej Plamy Pacyficznej) również zatruwania oceanów.

Jaki więc może być minus tego rozwiązania? Wyjaśnia Agata Wiencierz, CEO Lume Label: – Kompostowalne tworzywa sztuczne są wspaniałym rozwiązaniem, ale problem zaczyna się, gdy trafiają do sortowni. Nie ma bowiem technologii, która pozwoliłaby na rozróżnienie tworzyw kompostowalnych od tworzyw tradycyjnych – stosowana w sortowniach podczerwień ma z tym duży problem.Gdy oba rodzaje śmieci trafiają do stacji recyklingu to podczas obróbki termicznej zaczyna się problem: w temperaturach, w których typowe tworzywa sztuczne są przetapiane, te biodegradowalne zaczynają się palić. Skażenie tworzywem kompostowalnym sprawia, że cała partia np. plastiku, z którego miał być wykonany granulat do produkcji nowych butelek, nie nadaje się do recyklingu – musi trafić na składowisko odpadów.

Teraz wyobraźmy sobie, że kompostowalne opakowania podbijają nasz rynek, co w związku ze zmieniającymi się przepisami i rosnącą świadomością konsumentów jest bardziej niż prawdopodobne w przeciągu najbliższych kilku lat. Co stanie się w takiej sytuacji? Niewłaściwe posegregowany przez Kowalskiego odpad, omyłkowo wrzucony do kosza na tworzywa sztuczne (zamiast do pojemnika na bioodpady), sprawi, że cała partia skrupulatnie posegregowanego plastiku trafi na wysypisko śmieci.

Stawiacie przed sobą niebotyczne zadanie. Bo jeżeli chcemy, aby głowica LED w sortowni wykryła tworzywa kompostowalne, to przy Waszym rozwiązaniu wszystkie opakowania trafiające na rynek muszą być oznaczone barwnikiem od Lume Label. Nie rzucacie się z motyką na słońce?

Mamy świadomość tego, że stoi przed nami ogromna praca, bo, tak jak mówisz, oprócz tego, że musimy przekonać sortownie, to jeszcze musimy przekonać producentów, bo jeżeli nie będziemy znakować wystarczającej liczby odpadów, to się nikomu nie będzie opłacało Dlatego chcemy zaczynać współpracę od razu z dużymi firmami, bo wiemy, że bez tego nasz produkt nie będzie miał znaczenia, nie da oczekiwanego efektu. Rozmawiałyśmy na Foodhatonie EIT z Maspexem, ten dialog prowadzimy dalej. Teraz wchodzi nowe ustawodawstwo, które będzie zachęcać producentów do wprowadzania bardziej ekologicznych opakowań (należności/podatek będzie rósł jeżeli nie recyklują opakowań wprowadzanych na rynek). Jesteśmy na dobrym etapie, bo czekając na dopracowanie prawodawstwa, rozwijamy nasze rozwiązanie i myślę, że zejdziemy się mniej więcej w jednym czasie – gdy przedsiębiorcy będą potrzebowali naszego rozwiązania.

Co chcecie osiągnąć w tym roku?

Mamy technologię znaczników Asi, ale musimy przebadać, jak będą zachowywały się one na kompostowalnych tworzywach sztucznych, np. jak wpływa na czas rozkładu takiego opakowania. Chcemy uczestniczyć w konkursie platform startowych na Wschodzie, chcemy również pozyskać inwestora w postaci funduszu VC. Na szczęście w zeszłym tygodniu rozpoczęłyśmy już rozmowy z jednym z potencjalnych inwestorów, patrzmy w przyszłość naszego startupy z optymizmem 🙂