Airbnb zapowiedział, że fundusze będą wspierać inwestycje długoterminowe, co oznacza, że pozyskana kwota nie ma charakteru ratunkowego. Firma stawia na obszary, w których teraz będą potrzebować ludzie. W związku z tym spółka oznajmiła, że skieruje swoją uwagę na 3 podstawowe sprawy: gospodarzy, pobyty długoterminowe i doświadczenia związane z Airbnb.
– Choć obecna sytuacja jest wyraźnie trudna dla branży hotelarsko-gastronomicznej, to pragnienie podróżowania ma fundamentalne znaczenie i jest trwałe – powiedział współzałożyciel Silver Lake – Zróżnicowany model biznesowy Airbnb będzie szczególnie dobrze prosperował w miarę jak świat powoli się odrodzi i wszyscy wrócimy, by tego doświadczyć.
Pomoc dla gospodarzy
Nie zapominając o gospodarzach, Airbnb zapowiedział, że przeznaczy 250 mln dolarów, aby pomóc właścicielom mieszkań na wynajem, dotkniętym ekonomicznymi skutkami koronawirusa. Zapomogi mają być rekompensatami za anulowanie rezerwacji spowodowanych epidemią koronawirusa. Zgodnie z zapowiedzią właściciele nieruchomości otrzymają zwrot 25% kosztów anulowania rezerwacji w związku z zaistniałą sytuacją. Zapomoga ma dotyczyć miejsc zarezerwowanych przez klientów w okresie od 14 marca do 31 maja. Takie wsparcie otrzymają tylko ci gospodarze, którzy zwrócą swoim gościom pieniądze za anulowanie przez nich rezerwacji.
Darmowe mieszkania dla służby zdrowia
Także z powodu epidemii platforma ogłosiła, że zapewni darmowe mieszkania dla 100 tys. osób pracujących na pierwszej linii frontu w służbie zdrowia. Airbnb rezygnuje ze wszystkich opłat, które normalnie pobiera za korzystanie ze swojej platformy. Jednocześnie wprowadza nowe protokoły dotyczące czystości, które mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa dla tych osób, które skorzystają z mieszkań. Niektóre z nowych zasad, to np. wskazówki, aby między pobytami gości było co najmniej 72 godziny przerwy, a także, by utrzymywać odpowiednią odległość między gospodarzami i wszystkimi gośćmi.