fot. Marta Maćkowiak
W październiku br. na polskim rynku pojawiła się aplikacja Akuku Mamo, której założycielkami są dwie przyjaciółki i mamy – Magda Tereszczuk i Marta Mroczek. To swego rodzaju aplikacja „randkowa” dla mam, której celem jest kojarzenie kobiet na urlopach macierzyńskich z innymi mamami. Dzięki platformie użytkowniczki mogą zobaczyć, kto mieszka w ich okolicy, poznać inne mamy i umówić się np. na wspólny spacer.
Mimo że aplikacja Akuku Mamo istnieje na rynku zaledwie miesiąc, swoje profile stworzyło tam ponad 4 tys. kobiet z całej Polski.
O swoim pomyśle, trudnościach związanych z rozwijaniem biznesu i planach na przyszłość opowiadają Magda Tereszczuk i Marta Mroczek, współzałożycielki Akuku Mamo.
Skąd wziął się pomysł na aplikację Akuku Mamo?
Marta Mroczek: Z faktycznego poczucia samotności. Niewiele się o tym mówi, ale młode mamy często czują się samotne, pozostawione same sobie. My też przez to przeszłyśmy kilka miesięcy po urodzeniu dzieci. I chociaż zostałyśmy mamami praktycznie w tym samym czasie, to ze względu na dzielące nas kilometry nie mogłyśmy umawiać się na codzienne spacery z wózkiem. W pewnym momencie zażartowałyśmy, że mamy powinny mieć swoją aplikację „randkową”, dzięki której mogłyby się poznać. Coś, co początkowo było tylko żartem zaczęło w pewnym momencie nabierać realnych kształtów. Zanim jednak przeszłyśmy do działania, zrobiłyśmy ankietę wśród naszych koleżanek. Zadałyśmy im jedno pytanie – co najbardziej doskwierało ci podczas urlopu macierzyńskiego. Większość mam powiedziała praktycznie to samo. Oprócz niewyspania i zmęczenia, narzekały na brak towarzystwa. Był to dla nas wyraźny impuls do tego, by stworzyć Akuku Mamo. Dzisiaj, zaledwie miesiąc po starcie, już wiemy, że podjęłyśmy dobrą decyzję.
Jakie były największe wyzwania na etapie wcielania Waszego pomysłu w życie?
M.M.: Na pewno pieniądze. Każdy, kto miał jakąkolwiek styczność z branżą IT wie, że zbudowanie tego typu aplikacji mobilnej jest bardzo kosztowne. Zebranie wystarczających środków na zrealizowanie naszego marzenia zabrało trochę czasu. Obie także mamy małe dzieci i pracujemy na co dzień w korporacjach. Pogodzenie obowiązków mamy z tyloma obowiązkami zawodowymi graniczyło momentami z cudem.
Jakie były Wasze pierwsze kroki przy tworzeniu aplikacji? Czy miałyście jakieś wsparcie technologiczne, czy robiłyście wszystko same?
Magda Tereszczuk: Przede wszystkim nie jesteśmy programistkami, więc bez wsparcia technologicznego niewiele byśmy zdziałały. Tuż po tym, jak postanowiłyśmy zrealizować nasze marzenie o stworzeniu aplikacji mobilnej, rozpoczęłyśmy poszukiwania odpowiednich osób do naszego zespołu. Kluczową rolę pełni tu nasz przyjaciel i zarazem nasz CTO Rysiek Biliński, który na co dzień mieszka w Singapurze. W zeszłym roku przyjechał do Polski na wakacje i przez przypadek dowiedział się o naszym projekcie. Spotkaliśmy się, opowiedziałyśmy mu o idei aplikacji i Rysiek bez wahania powiedział „wchodzę to”! W zespole Akuku Mamo jest również Iga Michalska, odpowiedzialna za UX Design, Ela Kumela, która stworzyła całą oprawę graficzną, a także web developer Marek Demko.
Aplikacja Akuku Mamo ruszyła na początku października i zaledwie w ciągu miesiąca swoje profile stworzyło w niej ponad 4 tys. kobiet z całej Polski. Jak wyglądała promocja?
M.T.: W miesiąc i tydzień udało nam się zgromadzić ponad 4 tysiące mam. Szczerze mówiąc, taki wynik jest dla nas całkowitym zaskoczeniem, ponieważ jeszcze chwilę przed startem zastanawiałyśmy się, czy w naszej aplikacji ktokolwiek się zaloguje. W ciągu pierwszych 24 godzin swoje profile stworzyło ponad 560 kobiet. To był prawdziwy szok, ale jednocześnie potwierdzenie tego, że mamy faktycznie szukają kontaktu z innymi mamami. Jeśli chodzi o działania promocyjne to przede wszystkim chciałyśmy być blisko naszych użytkowniczek. Już przed startem Akuku Mamo zapisałyśmy się na wielu grupach dla mam na Facebooku. To głównie tam pisałyśmy o aplikacji i zbierałyśmy feedback od dziewczyn. To naszym zdaniem bardzo ważne, by ich słuchać i obserwować czego potrzebują. Dlatego również przed oficjalnym startem aplikacji zorganizowałyśmy spotkanie dla naszych koleżanek mam, które musiały przetestować Akuku i szczerze powiedzieć, co myślą. Tym sposobem praktycznie dwa tygodnie przed premierą aplikacji wprowadziłyśmy nową zakładkę, która była bardzo ważna dla naszych testerek. Mamy okazały się niezwykle pomocne i bardzo zaangażowane. I nie mówimy tu tylko o znajomych. Mamy poznane na Facebooku piszą nam, co im się nie podoba, co powinnyśmy poprawić, a co nam się naprawdę udało.
Jakie macie plany na przyszłość względem aplikacji? Czy planujecie ekspansję na inne rynki?
M.T.: Przede wszystkim chcemy udoskonalić istniejące funkcje. Pracujemy także nad czymś nowym. Niedługo wystartujemy z blogiem i oczywiście myślimy o rynkach zagranicznych, tym bardziej, że już teraz polskie mamy mieszkające w Niemczech, Wielkiej Brytanii, czy Francji piszą do nas z pytaniem, kiedy aplikacja pojawi się także u nich. Najpierw chcemy jednak sprawdzić, jak Akuku Mamo przyjmie się w Polsce.