Marzenia o legendarnym american dream uzasadnione są bardzo konkretnymi argumentami. Rynek Stanów Zjednoczonych jest bardzo duży, zróżnicowany i stabilny. Jest też naturalnym miejscem pojawiania się i rozwoju innowacji. To tam, w większości, skupiają się światowe zasoby. Ponadto działanie na rynku USA uwiarygadnia przedsiębiorcę przed jego potencjalnymi partnerami na wszystkich najważniejszych światowych rynkach.
Droga do rozpoczęcia działalności w Stanach nie jest jednak łatwa, przy czym osiągnięcie tego celu nie jest niemożliwe. Wiele zależy od determinacji i nastawienia przedsiębiorcy, pomocy fachowych doradców oraz wygospodarowania na ten cel stosownych funduszy. O otwarciu działalności w USA warto pomyśleć zwłaszcza w przypadku, gdy oferowany przez przedsiębiorcę towar, czy też usługa wyróżnia się innowacyjnością, jest związana z ogólnie pojętą branżą IT i ma w sobie choć szczyptę luksusu. Tego typu produkty chętnie są nabywane przez konsumentów w Stanach.
W tym miejscu warto postawić sobie pytanie: jak zacząć? Amerykański system prawny zdecydowanie różni się od kontynentalnego, a przy tym należy pamiętać, że biznesmen z zagranicy posiada jednocześnie status cudzoziemca, a to nie ułatwia sprawy. „Wuj Sam” stawia bowiem obcokrajowcom pewne ograniczenia o charakterze administracyjnym. Jak zatem skutecznie otworzyć działalność w ramach spółki w Stanach Zjednoczonych?
W niniejszym tekście, ze względu na obszerność tematu, skupimy się na kilku zaledwie aspektach tematu otwarcia działalności w USA, tj. na wizie (pozwoleniu na pracę), biznesplanie, wyborze konkretnego miejsca orazformy prowadzenia działalności oraz dodatkowych kosztach związanych z działalnością w USA.
Odwieczny problem – wiza
Mając na uwadze, że w dalszym ciągu nie wprowadzono swobodnego przepływu osób pomiędzy Polską, a Stanami Zjednoczonymi, do założenia spółki w USA konieczne jest uzyskanie wizy E-2. Jest to wiza nieimigracyjna dla inwestorów.
Jeżeli o przyznanie takiej wizy ubiega się podmiot inny niż osoba fizyczna, to co najmniej 50 proc. udziałów w tym podmiocie powinno przypadać podmiotowi pochodzącemu z państwa, które są stroną traktatu z USA (np. z Polski).
Co więcej, amerykański ustawodawca konstruuje szereg wymogów, które musi spełnić przedsiębiorca pożądający dostępu do rynku w USA. Wśród nich należy wymienić w szczególności wymóg zainwestowania znaczących (ang. substantial) środków, co jednak nie zostało sprecyzowane, a zatem podlega pewnej uznaniowości. Zakłada się jednak, że to nieostre wyrażenie podlega relatywizacji w zależności od specyfiki, rentowności lub perspektywiczności biznesu prowadzonego przez inwestora.
Zamierzeniem amerykańskiego ustawodawcy było otwarcie się na podmioty zagraniczne pod warunkiem, że wniosą one wartość dodaną dla samych Amerykanów. Taką niewątpliwie jest stworzenie nowych miejsc pracy, przy czym oczekuje się, że nowy pracodawca zapewni stabilną firmę. Stąd też wynika wymóg wykazania, że inwestycja nie będzie nieopłacalna lub nie będzie na granicy opłacalności. Oprócz tego podmiot aplikujący musi wyrazić gotowość do opuszczenia Stanów Zjednoczonych po wygaśnięciu wizy.
Nie wgłębiając się, w typowe dla przyznawania wiz, kwestie związane z formalnościami, swoistą odmienność wiz biznesowych przejawia się w konieczności wykazania sposobu rozwijania przedsiębiorstwa. Temu posłuży odpowiednio skonstruowany biznesplan.
Biznesplan
Założenia biznesplanu powinny przede wszystkim uwiarygodnić przedsiębiorcę zagranicznego w odbiorze organu wizowego. Powinien on być skonstruowany w sposób logiczny i uzasadniać przekonanie, że planowany interes nie będzie balansował na granicy progu opłacalności.
Od przedsiębiorcy wymaga się, by plan biznesowy zawierał pięcioletnią wizję rozwoju podmiotu, w tym w szczególności wskazywał źródła finansowania, a także planowane zyski i koszty prowadzenia działalności. Nie mniej ważne będzie rzetelne przedstawienie wizji rozwoju firmy na rynku amerykańskim.
Alaska, Hawaje, a może Iowa?
Jak wiadomo, każdy ze stanów USA posiada dość sporą autonomię regulacyjną. Nie inaczej przedstawia się sytuacja w odniesieniu do spółek. W pewnym zakresie dotycząca ich materia prawna jest uregulowana na poziomie federalnym, jednak na poziomie stanowym występują niejednokrotnie istotne różnice pomiędzy poszczególnymi stanami. Prowadzi to do powstania pożądanego zjawiska, które można określić mianem konkurencji ustawodawstw stanowych.
Dla zagranicznego inwestora istotny zatem będzie wybór stanowego reżimu prawnego, na którym oparte zostanie oparte funkcjonowanie nowo powstałej spółki.
Nie da się ukryć, że na tle konkurencji szczególną popularnością wyróżnia się Delaware. Chociaż niewątpliwie jedną z zalet tego stanu jest względna bliskość terytorium Polski (co również może mieć dla inwestora wymierne znaczenie), to jednak uwagę należy zwrócić na przyjęte w nim rozwiązania prawne odnoszące się do spółek.
Z perspektywy inwestorów na pierwszy plan wyraźnie wysuwa się oddzielenie majątku podmiotu od majątku osób, które w niego inwestują. Rozwiązania prawne w Delaware sprzyjają tworzeniu szczelnej zasłony korporacyjnej (ang. corporate veil), co znacząco utrudnia wierzycielom dochodzenie od finansujących realizacji zobowiązań, podjętych przez finansowaną spółką. Tego typu konstrukcja zapewnia inwestorom stymulację do podejmowania się coraz to nowszych przedsięwzięć.
Podkreśla się również, że niesłabnące zainteresowanie przedsiębiorców tym stanem spowodowało wyspecjalizowanie się sędziów zajmujących się kwestiami dotyczącymi spółek. Wskutek dużej liczby napływających spraw o podobnym charakterze wypracowali oni sposób procedowania, który oparty jest na dobrych i sprawdzonych wzorcach, a dodatkowo (właśnie z uwagi na te wypracowane i przetestowane schematy) cechuje się pewną przewidywalnością. Pozwala to przedsiębiorcy w określonej sytuacji dokonać efektywnej estymacji szans powodzenia w danym sporze, co w efekcie może przekładać się także na wzrost liczby zawieranych ugód.
Wśród innych zalet spółek na prawie Delaware wymienić należy także szybki czas zakładania podmiotu, jak również wysoki stopień poufności – właściciel spółki nie jest ujawniany w rejestrach stanowych.
Forma działalności
W przypadku chęci otwarcia i rozpoczęcia działalności w Stanach Zjednoczonych przedsiębiorca stanie również przed wyborem formy, w której chce prowadzić działalność.
Przede wszystkim przedsiębiorca ma możliwość otwarcia w Stanach Zjednoczonych oddziału swojej polskiej firmy. W tym wypadku formalności będą znacznie mniej skomplikowane, niż w przypadku zakładania odrębnej spółki na terenie USA. Natomiast znacznie większa będzie z kolei odpowiedzialność polskiego przedsiębiorcy za jego działania gospodarcze w Stanach.
Natomiast jeśli mowa o firmie niezależnej od Polski, w USA jest kilka możliwości do wyboru. Polski przedsiębiorca może rozważyć utworzenie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (LLC), spółki C-Corporation lub też spółki S-Corporation. Główną zaletą wymienionych form jest to, że zapewniają one swoim właścicielom ochronę w postaci ograniczonej odpowiedzialności, ponieważ zasoby firmy są oddzielone od zasobów jej założyciela.
LLC jest jedną z najpopularniejszych spółek formowanych w USA, gdyż nadaje się ona idealnie dla mniejszych organizacji i startupów. Jej założenie nie jest zbyt drogie, stosunkowo szybkie i łatwe, ma ona prostą biznesową strukturę, a jej prowadzenie jest prostsze niż prowadzenie C-Corporation czy S-Corporation. Spółki LLC są tworzone i regulowane na szczeblu stanowym.
S-Corporation (S Corp) jest formą spółki, która powstała z myślą o małych i rodzinnych biznesach, nie ma w niej podwójnego opodatkowania. Ten rodzaj spółki także jest tworzony i regulowany na szczeblu stanowym. Odpowiedzialność inwestorów i właścicieli za spółkę jest ograniczona do wartości ich inwestycji. Założenie i prowadzenie S Corp jest prostsze niż prowadzenie C-Corporation.
C-Corporation (C Corp) jest najbardziej formalnym typem spółki, posiadającym korporacyjną strukturę. Jest formowana i regulowana na poziomie stanowym. Polityka oraz koszty założenia firmy w takiej postaci są różne w zależności od stanu. Właścicielem C Corp jest ten, kto posiada w niej udziały, w związku z czym C Corp ma obowiązek je tworzyć. Udziały mogą być przenoszone, co wpływa na strukturę właścicielską spółki. Mogą też być przedmiotem obrotu na giełdzie, jeśli C Corp zdecyduje się na udostepnienie udziałów publicznie poprzez IPO (Initial Public Offering). Jest to więc najlepsza forma spółki pod ewentualne przyszłe zaangażowanie inwestorów. C Corp ma obowiązek posiadania rady dyrektorów, musi spełniać wiele wymogów oraz przestrzegać pewnych zasad prawnie regulowanych. Przychody z C Corp są podwójnie opodatkowane.
Last but not least – koszty
W przypadku gdy przedsiębiorca do prowadzenia działalności w Stanach Zjednoczonych nie potrzebuje dużych powierzchni biurowych, czy magazynowych (a tak zazwyczaj jest np. w przypadku biznesów startupowych/internetowych, które – jako innowacyjne – bardzo dobrze przyjmują się w USA), wystarczy że wynajmie lokal, który zostanie wskazany jako siedziba firmy i do którego będzie kierowana wszelka korespondencja. Koszt wynajęcia lokalu nie jest bagatelny, ale też w dużej mierze zależy od miejsca (zarówno stanu jak i już dokładnej lokalizacji), w którym jest usytuowany.
Warto też, by bieżące „amerykańskie” sprawy firmy i bieżący kontakt z polską spółką załatwiała osoba będąca na miejscu, pracująca np. na pół etatu. Do kosztów działalności należy więc także doliczyć jej wynagrodzenie.
Bez wątpienia również konieczna będzie doraźna pomoc amerykańskich specjalistów od podatków, którzy w odpowiednich terminach pomogą wypełnić oraz złożyć wszelkie oświadczenia podatkowe spółki, zarówno stanowe jak i federalne. Z kolei w przypadkach dotyczących działalności ściśle związanych z prawem stanowym, czy federalnym nieodzowne mogą okazać się konsultacje z prawnikami danego stanu. Niestety wynagrodzenie godzinowe zarówno doradców podatkowych, jak i prawnych należy liczyć w setkach dolarów. Dobrze więc wykorzystać każdą minutę ich zaangażowania.
W Stanach Zjednoczonych niezwykle ważną kwestią jest uzyskanie patentu, w przypadku gdy wprowadzany na rynek produkt (towar czy usługa) jest na tyle innowacyjny, że warto uzyskać wyłączność na jego używanie. Postępowanie patentowe musi w USA prowadzić osoba do tego uprawniona, mająca odpowiednie wykształcenie oraz kwalifikacje. Przy czym zazwyczaj jej pomoc realizuje się zarówno w kwestiach prawnych jak i technicznych (tj. związanych z opisem przedmiotu patentu). W tym przypadku wynagrodzenie specjalisty również dochodzi do poziomu kilkuset dolarów za godzinę. Ponadto konieczne jest uiszczenie stosownych opłat związanych z postępowaniem patentowym na rzecz Urzędu Patentowego USA. Niemniej jednak korzyści z uzyskania patentu w Stanach Zjednoczonych, którego przedmiotem jest towar lub usługa ciesząca się zainteresowaniem konsumentów, wielokrotnie przewyższają wszystkie wydatki z tym związane.
Bez wątpienia projekt „działalność w Stanach” jest wieloaspektowy i wymagający dużego zaangażowania, a także stosownych zasobów. Z drugiej strony tylko tam – w Ameryce – powiedzenie „od pucybuta do milionera” ma rację bytu.
Paulina Wyrostek- Senior Associate w JSLegal: specjalizuje się w prawie własności intelektualnej oraz w prawie nowych technologii i IT. Wspiera klientów w projektach związanych z innowacjami w zakresie IT. Fascynuje się nowymi technologiami i rozumie związany z nimi biznes. Świadczy na rzecz polskich i zagranicznych Klientów kancelarii codzienną obsługę w zakresie prawa własności intelektualnej, bierze udział w negocjacjach, przygotowuje dokumenty transakcyjne oraz sporządza raporty due dilligence.
Tomasz Michalczyk– Junior Associate w JSLegal: posiada doświadczenie w obsłudze przedsiębiorców polskich oraz zagranicznych, w szczególności w zakresie kompleksowej obsługi korporacyjnej spółek. Bierze udział w transakcjach fuzji i przejęć na wszystkich ich etapach, w szczególności sporządzania dokumentów transakcyjnych. Udziela także wsparcia podczas bieżącego doradztwa z zakresu prawa własności intelektualnej.