Do dziś, mobilne płatności za pomocą aplikacji mBanku autoryzowane były w klasyczny sposób. Następowało to poprzez logowanie się do aplikacji, w której akceptowało się transakcję w toku. Wskutek najnowszej aktualizacji, ten sposób może okazać się już niewystarczający. Wynika to wprost z nowego opisu aplikacji, zamieszczonego w Google Play: „Wprowadzamy kolejne zmiany na ekranie mobilnej autoryzacji. W wybranych sytuacjach możemy cię poprosić, żebyś przyłożył/a do telefonu aktywną kartę mBanku. Zrobimy to, gdy będziemy mieć wątpliwości, czy ktoś nieuprawniony korzysta z aplikacji„.
Skąd aktualizacja?
Redaktor naczelny serwisu cashless.pl Jacek Uryniuk zapytał biuro prasowe o przyczyny takiej aktualizacji. W przesłanym oświadczeniu czytamy „Wprowadziliśmy to rozwiązanie, aby podnieść bezpieczeństwo płatności i zwiększyć wygodę klienta. Jest to dodatkowa opcja autoryzacji dla klientów, którzy posiadają fizycznie kartę płatniczą. Ta opcja pojawi się, gdy nasz system uzna daną operację za podejrzaną. Wtedy poprosimy klienta o dodatkowe jej potwierdzenie poprzez przyłożenie karty do smartfona. Jeśli klient nie będzie miał ze sobą karty, zaproponujemy mu inną metodę dodatkowej autoryzacji operacji. Pracujemy nad wdrożeniem analogicznego rozwiązania na urządzeniach z systemem iOS”.
Źródło: cashless.pl