Do projektu realizowanego przez firmę TRAKO dołącza Citya. Technologiczna spółka dostarczy zaawansowaną analizę rzeczywistego przemieszczania się mieszkańców. Współpraca ma na celu stworzenie systemu transportowego, który odpowiada na realne, a nie tylko deklarowane potrzeby pasażerów. Głównym wykonawcą projektu „Docelowy układ sieci publicznego transportu zbiorowego Metropolii Toruńskiej” jest firma TRAKO Projekty Transportowe. Odpowiada ona za badania napełnień w pojazdach oraz opracowanie nowej koncepcji tras. Citya uzupełni te działania o perspektywę technologiczną.
Co zmieni się z perspektywy pasażera?
Tradycyjne metody badawcze pokazują wycinek rzeczywistości. Mówią, jak ludzie podróżują obecnie dostępną komunikacją. Nie uwzględniają jednak tych, którzy z transportu zbiorowego zrezygnowali, bo siatka połączeń im nie odpowiada.
– Bardzo zależy nam na dogłębnym poznaniu potrzeb pasażerów, dlatego zdecydowaliśmy się uzupełnić zakres prac o szczegółową analizę przemieszczeń mieszkańców Metropolii Toruńskiej – podkreśla Zbigniew Wyszogrodzki, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji w Toruniu. – Chcemy opierać się na pełnym obrazie sytuacji, a nie tylko na wycinkowych danych.
Citya przeanalizuje zanonimizowane dane z różnorodnych źródeł: aplikacji mobilnych, systemów nawigacji oraz własnych źródeł danych, aby stworzyć mapę rzeczywistych podróży w Toruniu i gminach ościennych. Pozwoli to zidentyfikować tzw. białe plamy komunikacyjne, czyli miejsca, do których nie dociera transport publiczny.
– Analiza trendów podróży oparta na big data, obejmująca nie tylko miasto, ale i przyległe gminy, jest bardzo ważna dla organizacji transportu aglomeracyjnego – wyjaśnia Mikołaj Kwiatkowski, Country Manager Citya Mobility. – Dzięki temu Toruń, jako jedno z pierwszych miast w Polsce, będzie dysponować tak przekrojową analizą mobilności.
Przystanek końcowy: walka z wykluczeniem
Projekt jest odpowiedzią na problemy zdiagnozowane w Planie Zrównoważonej Mobilności Miejskiej.
– Jak wskazują wyniki badań SUMP, sytuacja transportowa w Metropolii Toruńskiej ma się zupełnie inaczej niż w przypadku samego Torunia. Mamy wiele miejscowości wykluczonych komunikacyjnie, co sprawia, że tam mobilność mieszkańców nie jest swobodna. Nasz projekt będzie bardzo ważny, bo de facto będzie wpływał na poziom i jakość życia tysięcy mieszkańców metropolii – wyjaśnia Tomasz Szelukowski, wspólnik w firmie TRAKO. Prace analityczne i projektowe potrwają do 2026 roku. Wdrożenie nowych rozwiązań planowane jest na początek 2027 roku.