Na zdjęciu: Tomasz Zembrzycki, dyrektor operacyjny w Booksy | fot. materiały prasowe
Od ponad dwóch lat Booksy systematycznie podbija kolejne rynki świata. Po udany proof of concept w USA i w Polsce – ten rewolucyjny SaaS zbudował portfolio klientów w ponad 80 krajach. Wystarczy wymienić niektóre z nich takie jak: Wielka Brytania, Kanada, Indie, Filipiny czy wspominanie wyżej Argentyna, Brazylia, RPA czy Singapur.
– Rynek beauty w każdej szerokości geograficznej rządzi się swoimi prawami. Dla przykładu w Indiach klienci przyzwyczajeni są do rezerwacji kilku usług za jednym kliknięciem, stąd wdrożona przez nas funkcjonalność zwana multibookingiem – mówi Tomasz Zembrzycki dyrektor operacyjny w Booksy.
Multibooking to bardzo zaawansowana funkcja, która bierze pod uwagę zarówno dostępność pracowników, jak też kolejność wykonywanych usług oraz dostępność sprzętu (np. łóżek do masażu). Booksy jest jedna z pierwszych aplikacji na świecie, które obsługują ten skomplikowany sposób rezerwacji tak kompleksowo.
–Ten case to tak naprawdę przykład na to, że czasem dobrze jest móc rozwiązać taki problem, ponieważ jego rozwiązanie wykonane z myślą o indyjskich salonach podbija teraz teraz inne kraje. Aktualnie korzystają z niego wszyscy klienci Booksy. Dzięki know-how z każdego rynku mamy szansę spełniać oczekiwania klientów lepiej niż gdybyśmy przyjęli perspektywę jednego kraju – dodaje Zembrzycki.
Choć w Europie przeciętny klient biznesowy to 3-5 osobowy salon zarządzany przez właściciela, a w USA to „freelancer”, który najczęściej wynajmuje krzesło w salonie od „ownera” – to Booksy okazuje się uniwersalną odpowiedzią na zróżnicowane potrzeby klientów z rożnych kultur i krajów.
Aktualnie z Booksy korzysta ponad 13 tysięcy biznesów na świecie. Miesięcznie około 25-35 tys. użytkowników rozpoczyna korzystanie z castomerskiej wersji Booksy do zapisywania się na wybrane zabiegi. Od początku 2016 za pośrednictwem apki zrealizowano 1,4 mln rezerwacji. 66% użytkowników aplikacji biznesowej używa jej nadaktywnie (co oznacza otwarcie i używanie ponad 20 razy dziennie). W kwietniu 2016 roku wykonanych zostało 270 tys. boookingów za pośrednictwem Booksy to oznacza wzrost 75% w porównaniu do stycznia br. Odnosząc wynik tegoroczny do kwietnia 2015 roku mówimy o wzroście na poziomie 1463%.
Od momentu wdrożenia Booksy w danym salonie z aplikacji klienckiej od pierwszego dnia średnio korzysta 40% klientów danego biznesu. A w czasie od 4-6 tygodni już 80-90% umawia się przez nią.
– Rynek się zmienia, a klienci szybko dostrzegają korzyści jakie daje nasz system Saasowy. Właśnie możliwość rezerwacji usług poza godzinami pracy salonu jest największą z nich. Jak pokazują najnowsze dane ponad 45% z nich umawia się na wizyty właśnie po zamknięciu biznesu, w USA ten poziom wynosi 57%! Jeśli ktoś myśli poważnie o swoim biznesie niedługo nie będzie miał szans na rozwój bez tego typu rozwiązania – kontynuuje Zembrzycki.
Twórcy Booksy planują jeszcze w tym roku uwolnienie dwóch dużych funkcjonalności. Jak mówią będą one poważnym wyzwaniem dla konkurencji na całym świecie.