Dominik Krawczyk, COBIN ANGELS – strategiczna koordynacja ponad centralizacją
Dominik Krawczyk z Cobin Angels podkreśla kluczową rolę kapitału zagranicznego w napędzaniu wzrostu i transferze wiedzy, co jest szczególnie istotne na rynkach rozwijających się. Inicjatywę „one-stop shop” ocenia bardzo pozytywnie, widząc w niej zarówno aspekt praktyczny, jak i wizerunkowy.
– Kapitał i inwestorzy zagraniczni, szczególnie na rynkach rozwijających się, odgrywają kluczową rolę w napędzaniu wzrostu. Przyciąganie inwestorów to nie tylko kwestia pozyskania pieniędzy czy tworzenia miejsc pracy. To przede wszystkim transfer wiedzy, rozwój nowych kompetencji i impuls, który może uruchomić kolejną falę przedsiębiorczości.
Ekspert zauważa, że dla wielu podmiotów to właśnie prostota, przewidywalność i stabilność procesu inwestycyjnego są decydujące przy wyborze lokalizacji.
– Pomysł stworzenia jednego punktu kontaktu dla inwestorów to bardzo dobra inicjatywa. Działa zarówno na poziomie praktycznym, ułatwiając wejście na rynek, jak i wizerunkowym, sygnalizując otwartość i gotowość kraju najbardziej wpływowych inwestorów. Obniżanie ryzyka wejścia i usprawnienie całej ścieżki inwestycyjnej to jedne z najskuteczniejszych zachęt, by kapitał zagraniczny chętniej się „osiedlał” w danej gospodarce.
Krawczyk wskazuje, że w Polsce brakuje spójnego systemu, mimo istnienia wielu mechanizmów przyciągania kapitału (PAIH, specjalne strefy ekonomiczne).
– W Polsce istnieje wiele inicjatyw i mechanizmów przyciągania inwestorów jak np. specjalne strefy ekonomiczne, działania PAIH czy Izba Gospodarcza, ale są one rozproszone i pozbawione wspólnego, strategicznego celu. To sprawia, że ich skuteczność jest ograniczona, a odpowiedzialność za rezultaty rozmyta.
W kontekście wdrożenia takiego rozwiązania w Polsce, ekspert przestrzega przed nadmierną centralizacją, opowiadając się za modelem skoordynowanej decentralizacji:
– Można próbować centralizować proces przyciągania inwestycji, tworząc jeden centralny punkt, niemniej jednak doświadczenie pokazuje, że nadmierna centralizacja w Polsce rzadko przynosi najlepsze efekty. Drugim, kierunkiem jest stworzenie jednostki centralnej, która strategicznie wspiera i koordynuje mniejsze, wyspecjalizowane podmioty działające w poszczególnych obszarach. To podejście zdecentralizowane, ale strategicznie spójne, przynosi realne efekty.
Podsumowuje, że sukces „one-stop shop” zależy od szerszego kontekstu.
– Samo stworzenie „one-stop shop” to krok w dobrym kierunku, ale musi on współgrać z innymi kluczowymi elementami, które decydują o lokowaniu kapitału, czyli bezpieczeństwem, prostotą regulacyjną, stabilnością oraz atrakcyjnością regionu jako miejsca długoterminowego rozwoju.
Robert Ditrych, partner zarządzający Momentum Capital Partners – od biurokracji do partnerskiego procesu
Robert Ditrych z Momentum Capital Partners zgadza się, że inicjatywa jest dobrym pomysłem. Akcentuje zmianę oczekiwań inwestorów zagranicznych, którzy coraz częściej stawiają na sprawny i partnerski proces inwestycyjny – od zrozumienia regulacji, po kontakt z lokalnym ekosystemem.
– Model „one-stop shop” w formule concierge z jednym punktem kontaktu może ograniczać biurokrację i pokazywać, że państwo potrafi działać jak dobrze zorganizowany partner biznesowy.
Ditrych widzi wyraźną potrzebę takiego rozwiązania w Polsce, proponując konkretny kierunek rozwoju, bazujący na już istniejących strukturach.
– Polska ma już dobre fundamenty – PAIH (Polska Agencja Inwestycji i Handlu) wykonuje dużą część tej pracy, szczególnie w sektorze przemysłowym. Naturalnym krokiem mogłoby być stworzenie wyspecjalizowanego „verticala” np. na wzór brytyjski dedykowanego usługom finansowym, w ścisłej współpracy z KNF, GPW i Ministerstwem Finansów. To naturalny kierunek rozwoju i krok, który warto rozważyć, by wzmocnić pozycję Polski jako regionalnego centrum finansowego.