Cloud Paper powstał rok temu, jednak dopiero kryzys spowodowany pandemią koronawirusa pozwolił startupowi rozwinąć skrzydła. Kiedy na początku roku gospodarki na całym świecie zaczęły wstrzymywać swoją pracę, ze sklepowych półek dosłownie zaczęły znikać opakowania z papierem toaletowym. Był to idealny moment dla amerykańskiego startupu.
Na czym polega fenomen papieru Cloud Paper? Jest on produkowany z bambusa, firma nie wykorzystuje drzew, jak ma to miejsce przy tworzeniu tradycyjnego papieru. Dodatkowo jest on sprzedawany w modelu subskrypcyjnym, co oznacza, że w wybranym terminie firma dostarcza produkt pod drzwi klienta. Przy czym Cloud Paper zapewnia, że kurierzy korzystają z zeroemisyjnych pojazdów.
Według statystyk zebranych przez firmę, 15 proc. wycinanych drzew jest przeznaczanych na produkcję papieru toaletowego. Tylko w Ameryce każdego roku wycina się blisko 40 tys. drzew, z których tworzy się później papier toaletowy i ręczniki papierowe. Cloud Paper szacuje, że przeciętne gospodarstwo domowe może uratować ponad 250 drzew, korzystając z bambusowego papieru toaletowego.
Obecnie firma sprzedaje swój produkt bezpośrednio do firm, które były jego początkowym odbiorcą. Jednak niedawno startup rozpoczął bezpośrednie usługi konsumenckie. 24 roli bambudowego papieru toaletowego kosztują 28 dolarów.
W Cloud Paper zainwestował fundusz Greycroft oraz kilku znanych inwestorów: Mark Cuban, Gwyneth Paltrow, Ashton Kutcher i Guy Oseary (Sound Ventures) oraz Hadi Partovi (Code.org). – Najważniejszym kryterium podczas pozyskiwania funduszy było znalezienie inwestorów i adwokatów, którzy są pasjonatami budowania ruchu papieru bez drzew z nami – powiedział, cytowany przez serwis geekwire.com, Austin Watkins.
