Na zdjęciu: Michał Olszewski, pomysłodawca BankMail | fot. materiały prasowe
Pierwsze wdrożenie
– Poświęciliśmy dwa lata, alternatywne kariery w korporacjach i sporo własnych pieniędzy na stworzenie unikalnego, tylko pozornie prostego rozwiązania, które nie jest eksperymentem – mówi Michał Olszewski, pomysłodawca BankMail. Jest to system do zdalnego wysyłania i odbierania uwierzytelnionej poczty i prawnie wiążących dokumentów przez bankowość elektroniczną. Wkrótce ma stać się powszechnym rozwiązaniem.
Narzędzie jest już gotowe do komercyjnego wdrożenia, a jego twórca prowadzi rozmowy z potencjalnymi partnerami biznesowymi. Najprawdopodobniej jednym z nich jest Alior Bank, współorganizator V edycji akceleratora Huge Thing, do którego BankMail zakwalifikował się w połowie grudnia minionego roku. – Spodziewamy się pierwszego wdrożenia w banku w I połowie 2018 roku. Wtedy pojawią się pierwsze przychody – dodaje prezes spółki.
Nie konkuruje z bankami
Jego zdaniem, BankMail nie jest typowym startupem działającym w segmencie FinTech, bo „nie odbiera biznesu bankom”. Przeciwnie, zamierza dzielić się ze swoimi partnerami opłatami jakie zbierze od klientów wysyłających dokumenty za pośrednictwem platformy. Poza tym daje bankom możliwość rozwinięcia systemu bankowości elektronicznej o dodatkową funkcję, która przyda się ich użytkownikom w codziennych operacjach.
– Na uruchomienie usługi dla klientów banku potrzebne są 4 miesiące od podpisania umowy z danym bankiem – mówi Michał Olszewski. Dodaje, że oprócz prostej procedury wdrożenia, „BankMail jest znacznie tańszy i wygodniejszy od papierowego listu poleconego”. Wysłanie listu za jego pośrednictwem kosztuje 1,5 złotego, zaś odbiór jest darmowy. Do tego nie trzeba wychodzić z domu i stać na poczcie w kolejkach.
Dowolne dokumenty
Wystarczy zalogować się do bankowości elektronicznej i przejść do skrzynki BankMail, skąd możemy odebrać lub przesłać dowolny dokument potwierdzony podpisem elektronicznym oraz przejrzeć archiwum wiadomości. System ten ma się sprawdzić przy załatwianiu codziennych spraw, miedzy innymi przy nadawaniu listów poleconych oraz dostarczaniu faktur, paragonów i zmian regulaminów, a także przy zawieraniu umów.
Olszewski spodziewa się, że jego rozwiązanie osiągnie spektakularny sukces. – Po wdrożeniu w pierwszym banku, o BankMail upomną się klienci innych banków. Ani się obejrzymy, a narzędzie stanie się bardziej powszechne niż SkyCash, który też współtworzyłem od podstaw. Żaden uniwersalny bank nie będzie mógł sobie pozwolić na odcięcie swoich klientów od BankMail – mówi jego pomysłodawca.
