Jak podaje serwis cnbc.com, mimo trwającego kryzysu, który mocno odbił się na gospodarkach na całym świecie, Cagni uważa, że niektóre firmy rozpoczynające teraz swoją działalność będą rozwijać się po pandemii i jest gotów wykorzystać ich sukces. – Byliśmy przekonani, że powinniśmy, zgodnie z planem, pozyskać i uruchomić kapitał w tym okresie – powiedział Cagni podczas rozmowy z CNBC.
Cagni był szefem Apple w Europie od 2000 do 2012 roku. Zatrudniony przez zmarłego Steve’a Jobsa, Cagni rozpoczął pracę nad C4 Ventures w ciągu kilku miesięcy od opuszczenia Apple. – Po wypraniu mózgu przez Apple, musiałem otworzyć swój umysł na resztę świata – powiedział Cagni. Jego fundusz do tej pory wsparł już ponad 30 firm działających na rynku sprzętu, handlu i mediów cyfrowych. Każda inwestycja to zazwyczaj około 3,4 miliony dolarów.
Biznesmen zanim podejmie decyzję o wsparciu konkretnej firmy lubi poznać ludzi, którzy je reprezentują. W rozmowie z cnbc.com podkreślał, że pyta takie osoby o to skąd pochodzą i co napędza je do działania. Według niego inwestor powinien zrozumieć historię człowieka, który przychodzi do niego po wsparcie.
30 lat doświadczenia
Na pytanie, co odróżnia C4 Ventures od innych firm inwestycyjnych z branży technologicznej, Cagni wskazuje na swoją głowę. – Spójrzcie na moje siwe włosy. To co ja wnoszę do tej firmy to 30 lat doświadczenia. Zbudowaliśmy prawdziwą historię sukcesu z Apple w Europie – powiedział biznesmen.
Choć odszedł z firmy Apple osiem lat temu, twierdzi, że nadal utrzymuje kontakty z czołowymi liderami Apple, w tym ze specjalistą ds. oprogramowania i usług internetowych Eddym Cue i specjalistą ds. marketingu światowego Philem Schillerem. Jednocześnie Cagni zapowiedział, że nie będzie nadużywał swoich znajomości i startupy, które wejdą we współpracę z jego funduszem nie powinny liczyć na to, że otrzymają kontakt biznesowy z Apple, choć mogą zdarzyć się wyjątki.