Co miesiąc daje pracownikom trzydniowy weekend. Są bardziej efektywni

Dodane:

Adam Sawicki, Redaktor prowadzącyRedaktor prowadzący MamStartup Adam Sawicki

Udostępnij:

Od stycznia 2017 roku pracownicy firmy marketingowo-reklamowej SteelHouse mają raz w miesiącu trzydniowy weekend. Pomogło to spółce zgrać ze sobą zespół i zwiększyło efektywność pracowników.

fot. pl.depositphotos.com

Dodatkowe 5 dni wolnego

– Dosłownie usuwamy jeden dzień w ciągu miesiąca pracy całej firmy – mówi dyrektor generalny SteelHouse Mark Douglas w rozmowie z Business Insiderem. Wyjaśnia, że tzw. „Dni SteelHouse” różnią się od normalnych dni wolnych, które przysługują pracownikom w związku z amerykańskimi świętami państwowymi. Wówczas część zespołu pracuje poza biurem, odbiera telefony i odpowiada na maile. Inaczej jest w „Dni SteelHouse”.

Pracownicy firmy są wtedy zwolnieni z jakichkolwiek obowiazków; mogą więc wypocząć, wyjechać z rodziną lub oddać się pasji. Takich dni w roku jest 5 i każdy jeden wypada w miesiącu, w którym nie ma trzydniowego weekendu wynikającego z dni ustawowo wolnych od pracy. Business Insider wylicza, że „na każdym pracowniku, który pracuje osiem godzin dziennie, firma traci w ten sposób 40 roboczogodzin. SteelHouse zatrudnia około 250 osób, poświęca tym samym 10 tysięcy godzin potencjalnej pracy”.

Zgrany zespół

– Podejmujesz ryzyko, myśląc, że zyskają na tym wszyscy, a co za tym idzie również firma – mówi Mark Douglas. Po roku takiego trybu pracy przedsiębiorca możne stwierdzić, że wdrożenie 3-dniowego weekendu było dobrym posunięciem. Nie dość, że firma na tym nie straciła, to dodatkowo zbliżyła do siebie członków zespołu, którzy czują się bardziej wypoczęci.

Stephan Aarstol, właściciel Tower Paddle Boards, wpadł na inny pomysł. Od czerwca 2015 roku w jego firmie obowiązuje pięciogodzinny dzień pracy. W związku z tym pracownicy przychodzą do biura o godzinie ósmej rano, a o trzynastej są już poza. Nie mają przerwy na lunch, a w ciągu pięciu godzin uwijają się ze wszystkimi zawodowymi obowiązkami.

Ograniczenie czasu i mobilizacja

– Prawda jest taka, że pracujemy przez około 2-3 godziny dziennie, podczas gdy mamy do dyspozycji 8 godzin – powiedział Stephan Aarstol w rozmowie z serwisem Inc. Jego zdaniem pracownicy nie wykorzystują w pełni potencjału popularnego modelu pracy, a co więcej jest on przestarzały. Dodaje, że automatyzacja niektórych procesów zmniejsza ilość czasu, jaki jest potrzeby do wykonania określonych zadań.

Przekonuje, że w ciągu pięciu godzin pracownicy są pod dużą presją, ale również są bardziej skupieni i działają szybciej. – Ograniczenia w biznesie zwiększają efektywność i napędzają innowację. To dlatego trzech gości z garażu może zagrozić wielkiej korporacji – dodaje. Wyjaśnia, że ograniczenie jakichkolwiek zasobów mobilizuje ludzi do szukania nowych rozwiązań. Sprzyja to budowaniu przewagi konkurencyjnej i produktywnej pracy.  

Cztery godziny dziennie

Zdaniem chińskiego miliardera za jakiś czas w ogóle będziemy pracować krócej. – Myślę, że za 30 lat ludzie będą pracować tylko cztery godziny dziennie i być może cztery razy w tygodniu. Mój dziadek pracował na farmie szesnaście godzin dziennie i myślał, że jest bardzo zajęty. My pracujemy przez osiem godzin, pięć razy w tygodniu i też myślimy, że jesteśmy bardzo zajęci – powiedział Jack Ma, właściciel platformy Alibaba, w rozmowie z CNBC. Krótszy dzień pracy ma być efektem między innymi postępującej automatyzacji.