Firmy wciąż próbują zarobić na pandemii – wiele z nich oferuje przydatne rozwiązania, które ułatwiają życie, ale część z nich wykorzystuje okazję do sprzedaży niepotrzebnych nikomu gadżetów. COVID WATCH jest jednym z przejawów COVID-washingu.
Firma SoftBlue S.A., która skupia się głównie na nowych technologiach, badaniach i projektach naukowych, ma w swojej ofercie również produkty własne. Są to w głównej mierze różnego rodzaju czujniki, systemy monitoringu (np. AirDron kontrolujący poziom zanieczyszczenia powietrza), a także usługi z zakresu badań żywności. Trudno jednak powiedzieć, aby SoftBlue chciało się ograniczać tylko do wymienionych działań – ich oferta stale się powiększa i na bieżąco odpowiada na potrzeby współczesnego konsumenta.
Nietrudno zatem było się domyślić, że firma przygotuje również produkt, który wpisza się w rynek gadżetów pomagających w walce z Covid-19. SoftBlue S.A. proponuje swój COVID-WATCH – bezdotykowe urządzenie, które wyliczy precyzyjny, zalecany przez wirusologów, skuteczny (30 – sekundowy) czas mycia dłoni. Urządzenie jest polecane dla takich jednostek jak szpitale, przychodnie, szkoły, urzędy i wszystkie inne placówki użyteczności publicznej,w których trzeba przypominać o obowiązujących standardach sanitarnych.
COVID-WATCH to tak naprawdę nic innego jak sekundomierz, który odmierza prawidłowy czas mycia rąk. Jego plusem jest na pewno to, że można go zamontować przy umywalce i uruchamia się bezdotykowo gestem ręki, a więc jest wygodny w użytkowaniu.
I nie byłoby w nim może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że urządzenie ma kosztować… 180 zł, a więc około 10 razy więcej niż zwykły analogowy sekundomierz, którego przynajmniej nie trzeba regularnie ładować za pomocą kabla USB. Zamówienia na COVID-WATCH można już składać w ramach prowadzonej przedsprzedaży.
Czy taki produkt można już nazwać przejawem COVID-washingu?