CreativeTech & Impact: czy w erze AI stworzymy innowacje, które mają znaczenie?

Dodane:

Przemysław Zieliński Przemysław Zieliński

CreativeTech & Impact: czy w erze AI stworzymy innowacje, które mają znaczenie?

Udostępnij:

Rozmawiamy z dr Patrycją Radek, brokerką innowacji w Centrum Transferu Wiedzy oraz kierowniczką akceleracji w programie Startup Booster for Social Impact Uniwersytetu SWPS, o etyce, mierzeniu wpływu i przywództwie przyszłości w czasach AI.

Jeśli interesuje Cię, jak budować rozwiązania, które nie tylko przynoszą zysk, ale realnie zmieniają świat, jak mierzyć to, co z natury wydaje się niepoliczalne, oraz jak radzić sobie z oporem wobec zmiany paradygmatu – koniecznie posłuchaj naszej rozmowy z Patrycją Radek. Dowiedz się, dlaczego technologia jest tylko narzędziem, a impact musi być wizją. Rozmowa inspiruje do krytycznego myślenia i podjęcia działań na rzecz lepszej przyszłości.

Pułapka AI i iluzja oszczędzania energii

Dyskusja rozpoczyna się od teorii martwego internetu, gdzie większość treści jest tworzona przez AI. Dr Radek wyraża obawę przed takim przejściowym modelem, jednocześnie licząc na refleksyjność i szybkie „połapanie się” w sytuacji. Kluczowym punktem alarmowym jest nasza ludzka natura – lenistwo i oszczędzanie energii życiowej. Ekspertka przestrzega, że złudzenie, iż sztuczna inteligencja wykona pracę za nas i zrobi to lepiej, jest ogromnym ograniczeniem dla innowacyjności.

AI jest bowiem głęboko zanurzona w danych z przeszłości, które niosą ze sobą uprzedzenia i niesprawiedliwości. Trudno jest tworzyć radykalne zmiany i opisywać przyszłość, mając do dyspozycji jedynie przeszłość. Patrycja Radek podkreśla, że technologia jest tylko narzędziem, a w centrum działań pozostaje człowiek, jego sprawczość oraz umiejętność głębokiej, wielodyscyplinarnej współpracy (tzw. radical collaborative approach).

Impact jako cel sam w sobie i konieczność mierzenia

Jednym z centralnych tematów jest mierzenie wpływu społecznego technologii (impactu), zwłaszcza tych wciąż rozwijających się. Dr Radek przyznaje, że jest to zadanie skomplikowane i dużo trudniejsze niż mierzenie śladu węglowego (wpływu środowiskowego). Podkreśla jednak, że należy zacząć od świadomej chęci mierzenia. Krytykuje dotychczasowe podejście, w którym działania CSR czy filantropia są traktowane jako „działalność dodatkowa”. W innowacjach impactowych celem samym w sobie powinna być próba rozwiązywania istotnych problemów na świecie. W wizji Patrycji Radek przyszłość to świat, w którym wszystkie rozwiązania będą musiały być impactowe. Nie tylko nie mogą szkodzić, ale powinny mieć cel regeneratywny (odnawianie ekosystemów).

Pojawia się również problem „impact washingu”. Chociaż słowo „impact” stało się modne w nowomowie startupowej, to należy przejść od mówienia do konkretów i potem umieć pokazać wpływ w liczbach, stosując krytyczne myślenie.

Opór i wyzwania w ekosystemie

Wspólnie zastanawiamy się, kiedy fundusze VC zwrócą się ku rozwiązaniom impactowym, skoro obecnie statystyki pokazują spadające inwestycje np. w climatechy na rzecz rozwiązań przynoszących szybki zysk (jak AI). Dr Radek przyznaje, że zmiana jest za wolna, ale wierzy, że ten kierunek jest nieunikniony, jeśli chcemy utrzymać dynamiczny wzrost, który nie jest destrukcyjny.

Za największe źródło oporu uznaje przywództwo, które nie jest nastawione na poszerzenie perspektywy, obawiając się, że może zarobić mniej lub będzie się rozwijać wolniej. Wymagane jest „nowoczesne przywództwo w świecie pełnym paradoksów” (tzw. przywództwo oburęczne – ambidexterity).

W kontekście błędów popełnianych przez founderów, Patrycja Radek wymienia:

  • traktowanie impaktu jako dodatku, a nie kluczowego elementu wizji i strategii;
  • trudności z równoważeniem czynienia dobra z zarabianiem (zwłaszcza w przypadku spin-offów naukowych);
  • opór wobec kokreacji i głębokiej współpracy oraz myślenie w stylu: „Ja wiem lepiej”;
  • niedocenianie technologii jako nośnika skali globalnego wpływu;
  • brak odporności na presję otoczenia wymagającego szybszego rozwoju, co jest trudne dla rozwiązań impaktowych.

Ekspertka dostrzega dysonans pomiędzy sprawami, którymi zajmują się startupy a politycznym dyskursem (krótkowzroczność, niska świadomość). Podkreśla jednak, że czuje presję i odpowiedzialność za kształtowanie mentalności przyszłych liderek i liderów. Kluczowym słowem jest wizja – pytanie „po co?” Mimo palącej planety i poczucia, że jest już za późno, Patrycja Radek pozostaje głęboko przekonana, że naszą rolą jest dawanie ludziom nadziei. Choć świata od początku nie odtworzymy, możemy robić wszystko, by go nie pogarszać i by działać w trybie hiperaktywności. Poprzez zarażanie się dobrą energią i wiedzą, możemy przenieść góry.

Podcast zrealizowany z okazji czternastej edycji Przeglądu Technologicznego „Creative Tech City”. Organizowane przez Urząd m.st. Warszawy „Przeglądy Technologiczne” to cykliczne wydarzenia promujące innowacje technologiczne oraz współpracę między środowiskami akademickimi, biznesowymi i samorządowymi. Za pomoc w przygotowaniu dzisiejszej rozmowy gorąco dziękuję Ewie Geresz.