Także przy płatnościach – tych większych oraz mniejszych, co jest manifestowane m.in. przez rozwój cyfrowych portfeli, które na 9 głównych światowych rynkach najczęściej są wykorzystywane podczas zakupów w e-commerce (41%), ale również offline: w sklepach spożywczych (37%) oraz marketach (26%). Polska podąża za światowymi trendami. Użytkownicy w tym kraju na koniec pierwszego kwartału 2021 roku podpięli do cyfrowych portfeli już ponad 5,5 milionów kart płatniczych. Ponadto, aż 64 proc. badanych nie miałoby nic przeciwko wycofaniu gotówki z obrotu.
Dotychczas określenia „cyfrowy portfel” używano wyłącznie do opisania konta (najczęściej w aplikacji mobilnej), w ramach którego można przechowywać pieniądze (także w różnych walutach) oraz dokonywać operacji finansowych. Dzięki możliwości podłączenia wielu kart płatniczych, z poziomu jednej aplikacji można zarządzać wieloma metodami zawierania transakcji. Teraz ta definicja się rozszerza.
Komisja Europejska wprowadzi nowego mObywatela
Na początku czerwca br. media obiegła informacja, że Komisja Europejska zaproponuje nowy, uniwersalny system potwierdzania cyfrowej tożsamości. Będzie można do niego podpiąć dokumenty identyfikujące daną osobę, ale również prawo jazdy, różnego rodzaju dyplomy ukończenia studiów czy certyfikaty, karty czy rachunki płatnicze.
Nowa propozycja Komisji Europejskiej, wstępnie określana jako europejski portfel cyfrowej tożsamości, byłaby więc rozszerzeniem możliwości aplikacji takich jak rodzimy mObywatel, z uwzględnieniem funkcjonalności mobilnych e-portfeli.
– Biorąc pod uwagę otwartość Polaków na innowacje, sądzimy, że nowa propozycja Komisji Europejskiej może być dla nich bardzo atrakcyjnym rozwiązaniem – wpisuje się ona w koncepcję wygody, będącej już standardem w postpandemicznej rzeczywistości. Z naszych obserwacji wynika, że coraz częściej Polakom zależy na przechowywaniu różnego rodzaju dokumentów w formie mobilnej, aby mieć do nich łatwy dostęp o każdej porze dnia, z każdego miejsca na świecie. To przydatne np. na wakacjach, gdy nie trzeba wszędzie nosić ze sobą wydrukowanych dokumentów. Na lotnisku czy w hotelu wystarczy jedynie wyciągnąć smartfona, na którym przechowujemy wszystkie istotne potwierdzenia i informacje – komentuje Dawid Rożek z ZEN.COM, firmy oferującej aplikację zintegrowaną z kartą do płatności online i offline.
Polacy dostrzegają zaletypłatności zbliżeniowych
Już teraz 7 na 10 konsumentów z 9 głównych rynków, robiąc zakupy offline, częściej wybiera sprzedawców akceptujących cyfrowe metody płatności. Co ważniejsze, ponad połowa z nich przyznaje, że wydaje więcej pieniędzy, gdy nie płaci gotówką.
Elastyczność czy wygoda to wartości poszukiwane na co dzień. Potwierdzają to branżowe dane, takie jak m.in. raport„Czy Twój biznes jest gotowy na Leniwych Zdobywców?” autorstwa ZEN.COM, traktujący o obecnej generacji użytkowników e-commerce. Wynika z niego, że kupującym najbardziej zależy m.in. na szybkiej dostawie produktu, ale również możliwości kontaktu z konsultantem, cashbackach, najwyższym poziomie bezpieczeństwa transakcji oraz dostępie do różnorodnych, wygodnych metod płatności. Możliwość zbliżenia karty do terminala to już na przykład standard – z szacunków Narodowego Banku Polskiego wynika, że w ostatnim kwartale ubiegłego roku płatności zbliżeniowe stanowiły 94,9 proc. wszystkich transakcji bezgotówkowych.
E-płatności w cyfrowym portfelu
Uwzględnienie e-płatności w aplikacji Komisji Europejskiej w formie cyfrowego portfela jest jedną z prób odpowiedzi na oczekiwania współczesnych konsumentów – nie tylko tych kupujących online. Według danych cyfrowe portfele podążają za popytem i przestają się ograniczać jedynie do sieci. Na 9 głównych rynkach 4 na 10 transakcji z ich uwzględnieniem jest dokonywanych w e-commerce.
– Rysuje się więc obraz kupującego, któremu zależy na komfortowych zakupach, bez zbędnych komplikacji. W ten trend doskonale wpisują się e-portfele, które umożliwiają podpięcie do nich różnych sposobów płatności i realizację transakcji w kilka sekund, niezależnie od tego, czy dzieje się to przy sklepowej kasie, czy na stronie internetowej. Z jednej strony, może to działać tak, jak Apple Pay czy Google Pay, gdzie w jednym miejscu przechowujemy stokenizowane karty różnych banków czy fintechów. Z drugiej jednak tak, jak np. w ZEN.COM – czyli jako konto, które można doładowywać wieloma metodami płatności, a saldo wykorzystywać przy płatności kartą – fizyczną czy wirtualną. Obie z nich można dodać do każdego zewnętrznego e-portfela. W skrócie: wygoda i prostota – dodaje Dawid Rożek z ZEN.COM.
Polacy dostrzegają korzyści e-portfeli – już co dziesiąty ankietowany rodak kupujący w e-commerce sięga po nie podczas płatności. Pole do rozwoju rynku jednak jest dużo większe.
– Dla konsumentów fuzja światów offline i online staje się ważna. Jeśli dzięki smartfonowi z technologią NFC płacą cyfrowym portfelem w e-sklepie, a potem muszą szukać karty płatniczej, aby kupić coś w pobliskim warzywniaku, to tego rodzaju sytuacja wcale nie jest dla nich wygodna – zwraca uwagę Dawid Rożek. – Widoczne jest to szczególnie wśród młodszego pokolenia.
Już prawie 4 na 10 przedstawicieli polskiego Pokolenia Z korzysta ze zbliżeniowych płatności telefonem, co jest możliwe m.in. dzięki mobilnym portfelom. Wpasowują się one w rynkowe potrzeby dzięki wygodzie użytkowania, bezpieczeństwu przesyłanych danych oraz możliwości korzystania z kilku kart w ramach jednej aplikacji. W momencie płacenia wystarczy jedynie wybrać, z której z nich chcemy skorzystać do realizacji danej transakcji.
Czas pokaże, czy nowa propozycja Komisji Europejskiej dotycząca rozwoju tożsamości cyfrowej i przypisania do niej m.in. mobilnych portfeli płatniczych spotka się nad Wisłą z zainteresowaniem. Rozwój rynku digital wallets jest jednak nieunikniony. Nie wszyscy sprzedawcy jednak dostosowują się do potrzeb współczesnych konsumentów – aż 42 proc. ankietowanych Polaków z Generacji Z sądzi, że wciąż jest zbyt mało miejsc, w których można płacić kartą.