Czas na Shopware – wywiad z CEO Blue Paprica

Dodane:

MamStartup logo Mam Startup

Czas na Shopware – wywiad z CEO Blue Paprica

Udostępnij:

We wrześniu 2021 odbyła się w Polsce pierwsza konferencja społeczności Shopware (Shopware United Days Poland). Liczba osób, a także zaangażowanie uczestników konferencji, bardzo pozytywnie nas zaskoczyły – dostrzegliśmy duże zainteresowanie platformą i jej możliwościami. Mieliśmy też okazję porozmawiać z agencjami IT wdrażającymi projekty Shopware. Jednym z nich był Maciej Pałubicki – CEO Blue Paprica.

Artykuł pochodzi z naszego najnowszego e-booka „E-commerce 2021/2022. W jakim kierunku rozwija się handel w sieci?”. Pobierz go za darmo tutaj>>>

Skąd ruch, aby iść w stronę Shopware?

Technologia od zawsze była dla nas kluczowa – mocno skupiamy się na technicznych aspektach, optymalizacji i użyteczności. Nawet przed laty, kiedy  działając w trybie agencji interaktywnej, realizowaliśmy szeroko zakrojone kampanie marketingowe i tworzyliśmy strony internetowe, technologia była motorem napędowym. Po początkowym etapie pracy nad dedykowanymi rozwiązaniami  postawiliśmy na platformy typu open source, które dają ogromne możliwości. Mogą być niemal dowolnie rozbudowywane i są po prostu efektywniejsze. Pierwotny wybór padł na popularne w świecie e-commerce Magento, by chwilę później rozszerzyć ofertę o Pimcore. Nasi klienci coraz częściej potrzebowali  aplikacji biznesowych i rozwiązań dla e-commerce i dopytywali nas o najlepsze narzędzia. W 2019 roku mieliśmy okazję do rozmowy z przedstawicielami Shopware. Innowacyjność ich rozwiązania na tyle przykuła naszą uwagę, że szybko podjęliśmy decyzję, by włączyć je do naszego portfolio usług.

Jakie widzicie obszary, w których Shopware się sprawdza?

Shopware jest uniwersalne. Można je elastycznie wdrażać w dużych, jak i mniejszych przedsiębiorstwach z dowolnej branży. Posiada solidne fundamenty do rozwoju i to na lata do przodu. Klienci doceniają, że kompletny system można wdrożyć w znacznie krótszym czasie niż w przypadku np. Magento. Co istotne, platforma jest intuicyjna w obsłudze i pozwala zarządzać wieloma kanałami sprzedaży. To z punktu widzenia administratora ogromne udogodnienie.

Skoro pojawił się temat czasu, zatrzymajmy się przy nim na chwilę. Jaki jest średni czas wdrożenia sklepu?

Podstawowy sklep można postawić nawet w 2 miesiące, choć z doświadczeń Blue Paprica wynika, że średnio trwa to od 4 do 9 miesięcy. Zazwyczaj po drodze pojawiają się wątki, które klient ma do rozwiązania niezależnie od procesu lub chce wdrożyć elementy spoza podstawowego pakietu.

Z wdrożeniem jest trochę jak z zakupem samochodu. Samo określenie pojemności silnika, marki czy ceny nie jest wystarczające do podjęcia decyzji. Zatem trudno jest podać konkretny przedział czasu, bo sklep sklepowi nierówny. Wszystko zależy od liczby niestandardowych funkcji i liczby integracji.

Jakie wyzwania pojawiły się przy pierwszych wdrożeniach?

Na początku głównymi wyzwaniami były pewne braki w ekosystemie i integracjach – np. deficyt wtyczek oraz integracji z najbardziej popularnymi systemami stosowanymi w Polsce. Wyzwaniem była też być znikoma ilość informacji o systemie po angielsku (platforma jest niemiecka). To szczególnie istotne z punktu widzenia programistów rozwijających i wdrażających narzędzie. Jednak z perspektywy czasu widzę, że nawet te pierwsze wdrożenia były dosyć sprawnie przeprowadzone, m.in. dzięki naszej znajomości Symfony.

Czy w takim razie Shopware 6 jest gotowym rozwiązaniem na rynek polski?

Jak najbardziej. W tym momencie Shopware jest w 100% gotowy na polski rynek. Kiedy zaczynaliśmy, (wersja 6.0), faktycznie system miał pewne niedostatki wieku dziecięcego, jednak obecnie to pełnoprawna, stabilna platforma.

Nie da się pominąć tego, że Magento, w związku z przejęciem przez Adobe, przesuwa się mocno w stronę segmentu bardzo dużych wdrożeń. Shopware doskonale odnajduje się w powstałej na rynku niszy i widać, że firmie zależy na polskim rynku.

Czy widzicie potencjał we wdrożeniach Shopware PWA?

Oprócz Symfony, na którym zbudowany jest Shopware, technologią frontową (również wykorzystywaną przez Blue Paprica) jest Vue.js, czyli podstawa Shopware PWA. Technologia PWA jest skuteczna, ale ma sens wtedy, gdy faktycznie działa na korzyść klienta. Dlatego warto uwzględnić m.in. koszty wdrożenia. Ta technologia jest na fali wzrostowej,  wciąż rozwijana, a w kontekście Shopware pozwala na szerokie dotarcie z ofertą do klienta końcowego.

Jak od strony technicznej Shopware prezentuję się na tle konkurencji?

Zwróciłbym uwagę przede wszystkim na trzy aspekty. Po pierwsze podejście „API-first” i rozdzielenie frontendu od backendu, co od strony programistycznej daje ogromne możliwości wdrożeniowe.

Po drugie technologia, która stoi za Shopware. Popularność  Symfony i Vue.js przekłada się na stabilność i płynność prowadzenia biznesu. Szeroka dostępność programistów znających te systemy również wpływa na minimalizowaniu przestojów z powodu braku specjalistów i obniża koszty wdrożenia i utrzymania. Oprócz korzyści finansowych ma to też duże znaczenie dla płynności biznesu – praca nie zostanie wstrzymana przez brak specjalistów.

Trzecim elementem jest podejście headless, dające duże możliwości przy wykorzystaniu wielu widoków sklepów (od strony frontendu) i kanałów sprzedaży. Przykładowo ten sam sklep może mieć różny wygląd w różnych krajach czy wersjach językowych, by jak najlepiej dopasować ten wygląd do potrzeb i przyzwyczajeń klienta końcowego. Natomiast administrator systemu i wdrożone automatyzacje mogą w łatwy sposób zarządzać treściami i produktami we wszystkich sklepach jednocześnie. Ma to ogromne znaczenie w przypadku sprzedaży w modelu omnichannel. Współczesny konsument preferuje łatwy i bezpieczny dostęp do koszyka zakupowego, przełącza się między urządzeniami i kanałami sprzedaży. Dlatego tak kluczowe jest, by od strony technologii integracje działały płynnie. Dobrze wdrożony Shopware zapewnia komfort obsługi po obu stronach.

Czym Shopware różni się od rodzimej konkurencji, tzw. rozwiązań SaaS?

Platformę Shopware i jedną z popularniejszych polskich platform SaaS łączy tylko podobnie brzmiąca nazwa. Różnice są diametralne. Ogólnie rzecz biorąc, SaaS dobrze sprawdza się w mniejszych biznesach o standardowym modelu sprzedaży. Jednak gdy trzeba dopasować platformę do indywidualnych potrzeb, przeskalować biznes na nowe rynki, uzupełnić system o nietypowe funkcjonalności dostosowane do specyfiki firmy, wtedy platformy open-source są najlepszym rozwiązaniem. Dają pełną swobodę przy wprowadzaniu zmian. Co istotne, nie ma  uzależnienia od dostawcy usługi – kod należy do klienta i może na bieżąco go modyfikować.

Jaki budżet powinniśmy brać pod uwagę przy wdrożeniu?

Tu pozwolę sobie użyć magicznego „to zależy”. Jednak postaram się wskazać od czego: w budżecie warto uwzględnić: liczbę rynków, języków, integracji z systemami płatności (bramki, banki) i logistyki, integracji z wewnętrznymi systemami i zewnętrznymi platformami. Wdrożenie może zająć 900 a może i +2000 godzin pracy. Zawsze najlepiej jest sprawdzić, jakie są potrzeby i priorytety, by móc rozplanować takie wdrożenie. Nie możemy raczej mówić o konkretnych kwotach, bo zależą od stawek agencji czy firm wdrożeniowych.

Jakie są charakterystyczne funkcje, które wyróżniają Shopware na tle konkurencji?

Po pierwsze CMS. Mam na myśli m.in. łatwość obsługi i jego wszechstronność, można go użyć wszędzie (na stronie głównej, stronach kategorii i produktów czy statycznych landing page’ach). Ogromną zaletą dla działów marketingu jest opcja samodzielnego tworzenia landing page’y bez udziału deweloperów. To znaczące obniżenie kosztów. Oprócz tego  funkcją wartą wyróżnienia jest Rule Builder, który pozwala na wygodne zarządzanie regułami wpływającymi na ceny produktów, koszty dostawy czy treść.

W mojej opinii istotnym wyróżnikiem jest też polityka licencyjna. Shopware zapewnia zawsze darmową wersję systemu, która pozwala na zbudowanie efektywnego sklepu. Możemy korzystać też z opcji Professional, która daje sporo usprawnień, a przy okazji nie jest drogim rozwiązaniem. I co najważniejsze opłaty licencyjne są zawsze jednorazowe.

Czy Shopware można wykorzystać w B2B?

Shopware najczęściej przychodzi nam na myśl, gdy rozważamy rozwiązanie dla B2C, ale jego możliwości daleko wykraczają poza tę grupę. Firmy w czasach post COVID łączą sprzedaż B2B z B2C. Korzystanie z jednej platformy jest dla wygodnym i efektywnym kosztowo rozwiązaniem. Poza tym wersja  Enterprise oferuje moduł B2B, który dodaje do systemu wszystkie potrzebne funkcje typowego zaawansowanego e-commerce B2B.

Czy Shopware pozwala zarówno na skalowanie biznesu pod kątem liczby zamówień, jak i skalowanie zagranicą?

W mojej opinii podstawą rozwoju biznesu jest możliwość skalowania go na inne rynki oraz skalowania pod kątem oferty. To wszystko umożliwia Shopware. Pozwala obsługiwać wiele wersji sklepów i marek z jednego zintegrowanego systemu (back-endu). Mówiąc inaczej, w jednej platformie możemy obsługiwać np. osobne sklepy i kanały sprzedaży dla różnych rynków czy marek. Shopware jest gotowy do sprzedaży transgranicznej, zarówno pod względem prawnym, księgowym, jak i dzięki wielowalutowości i wielojęzyczności.

Bardzo ważna jest też możliwość łatwej integracji z Amazonem i eBayem – przy dużym zasięgu globalnych marketplace’ów daje to łatwy dostęp do coraz większych rynków zbytu.

Więcej informacji o Shopware można znaleźć tutaj. Z Blue Paprica można skontaktować się tutaj.

Maciej Pałubicki – CEO Blue Paprica

Specjalizuje się w usprawnianiu efektywności biznesowej firm w obszarze digital. Maciej Pałubicki jest założycielem i CEO agencji wdrożeniowo-doradczej Blue Paprica. Od 2005 roku wraz z zespołem tworzy dedykowane aplikacje i zapewnia wsparcie dla biznesów e-Commerce. Ma na swoim koncie wdrożenia platform Pimcore (oraz innych rozwiązań PIM), Shopware, wdrożenia omnichannel’owe oraz projekty z obszaru product design. Pracował z międzynarodowymi klientami m.in. z branży logistycznej, produkcyjnej, ubezpieczeniowej i IT.