Pionierskie interfejsy mózg–komputer kładą podwaliny pod zaawansowane rozwiązania z zakresu cybertechnologii. Pozwolą kontrolować mechaniczne kończyny za pomocą myśli, przywrócą sprawność sparaliżowanym, poprawią wydajność u sportowców i umożliwią wdrożenie nowatorskich doświadczeń w wirtualnej rzeczywistości.
Choć brytyjski inżynier Kevin Warwick w ramach eksperymentu Project Cyborg rozpoczął eksperymenty z interfejsem mózg–komputer (BCI) już na przełomie XX i XXI wieku, dopiero teraz powstają rozwiązania, które dają szansę na skomercjalizowanie tej technologii. Pierwsze urządzenia BCI trafiają już na rynek.
– Nasze urządzenia ubieralne mogą być wykorzystywane do ćwiczenia zdolności poznawczych i uwagi, a także rozwijania kompetencji społecznych i emocjonalnych. Współpracujemy z amerykańskimi drużynami ciężarowców, którzy używają naszych rozwiązań i algorytmów do ćwiczenia zdolności poznawczych. Dzięki temu mogą osiągać optymalne wyniki podczas zawodów oraz skuteczniej regenerować siły przed kolejnymi występami – mówi Joshua Varela z firmy BrainCo.
Firma BrainCo planuje wykorzystać autorski interfejs mózg–komputer w parze z aplikacjami mobilnymi do poprawy koncentracji. Specjalna opaska wyposażona w moduł do badania elektroencefalograficznego (EEG) będzie analizować aktywność mózgu, a na podstawie zebranych w ten sposób danych oprogramowanie będzie wyświetlać ćwiczenia poprawiające skupienie użytkownika.
– Nasza aplikacja Focus Now pomaga ludziom znaleźć optymalną metodę uczenia się, usprawnić trening metodą neurofeedbacku, poprawić funkcje poznawcze oraz odstresować się lub zrelaksować. Jest skierowana głównie do uczniów i studentów, aby mogli lepiej sobie radzić w życiu codziennym oraz znaleźć optymalną metodę uczenia się – dodaje Joshua Varela.
Firma NextMind podczas targów CES w Las Vegas ujawniła z kolei niedrogi zestaw deweloperski dla przedsiębiorców zainteresowanych tworzeniem urządzeń wykorzystujących BCI. Start-up opracował opaskę, która w nieinwazyjny sposób analizuje aktywność mózgu użytkownika przy wykorzystaniu elektroencefalografu. Choć sprzęt nie zapewnia takiej dokładności pomiaru jak metody inwazyjnej analizy fal mózgowych, ze względu na swoją konstrukcję może sprawdzić się np. w aplikacjach VR do precyzyjnego odczytywania intencji użytkownika.
Pierwsze kroki w kierunku usprawnienia branży gier za pomocą BCI uczyniła także firma Neurable, która we współpracy ze studiem graficznym eStudiofuture zaprojektowała doświadczenie The Awakening wykorzystujące w roli sterowania hełm VR ze zintegrowanym interfejsem do analizy fal mózgowych. Jednak rozwiązaniami z zakresu BCI interesuje się także szereg naukowców z branży medycznej. Zespołowi badaczy z Uniwersytetu Zhejiang w Chinach udało się wszczepić sparaliżowanemu pacjentowi implant z interfejsem mózg–komputer. Wszczep umożliwił mężczyźnie przejęcie kontroli nad zewnętrzną mechaniczną ręką, którą obsługuje za pośrednictwem myśli.
– Potencjał tej technologii jest ogromny. Ludzie ciągle przychodzą do nas z pomysłami i pytają, czy dałoby się je zrealizować. Jesteśmy na takim etapie, że właściwie wszystko jest możliwe, a problem stanowi jedynie czas i wysiłek potrzebny do realizacji projektu. Chcemy pracować nad nowymi rozwiązaniami – podkreśla Joshua Varela.
BrainCo pracuje m.in. nad aplikacją, która może pomóc osobom cierpiącym na zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi.
– Pracujemy nad rozwiązaniem przeznaczonym dla ludzi cierpiących na ADHD, którzy obecnie są praktycznie faszerowani lekami. Jak pokazują badania, czasem, aby im pomóc, wystarczy informacja, że tracą koncentrację. Czasem wystarczy mieć ich na oku i powiedzieć w odpowiednim momencie, że nie są skupieni. Przeprowadziliśmy już wstępne badania w tym kierunku, ale chcemy nawiązać współpracę z instytucjami medycznymi z prawdziwego zdarzenia – mówi ekspert.
Według firmy badawczej GlobeNewswire wartość globalnego rynku interfejsów mózg–komputer do 2024 roku wzrośnie do 2,56 mld dol. W najbliższych latach ma się rozwijać w tempie 15,1 proc. w skali roku.