Czytasz właśnie artykuł z cyklu pt. „Ekologiczna 11”, w którym właściciele startupów z sektora ekologicznego opowiadają, jak dbać o naturalne środowisko.
Do udziału w cyklu pt. „Ekologiczna 11” zaprosiliśmy Jerzego Wysockiego i Małgorzatę Then, którzy w ramach Biotrem produkują biodegradowalne naczynia jednorazowego użytku, wykonane z otrębów pszennych.
1. Jak za 50 lat będzie wyglądać Ziemia, jeśli nie powstrzymamy zmian klimatycznych?
MT: Opierając się na opiniach naukowców i już widocznych obserwacjach procesów, możemy się spodziewać, że klimat naszej planety mocno się zmieni w ciągu najbliższych 30 lat. Poziom wód w ocenach i morzach podniesie się wraz ze wzrostami średnich temperatur, co z kolei na lądach przyczyni się do stepowienia i pustynnienia.
JW: Niższy poziom wód gruntowych lub zupełny ich zanik spowoduje dramatyczny spadek produkcji rolnej, a więc i zmniejszy się ilość dostępnej żywności. Nie zapominajmy też o stale zmniejszających się zasobach wody pitnej. Generalnie, nawet najbardziej optymistyczne scenariusze naszej najbliższej przyszłości nie pozwalają spać spokojnie.
2. Z którym problemem ekologicznym powinniśmy rozprawić się najpierw?
MT: Wszystkie napotykane problemy ekologiczne są poważne i wymagają natychmiastowej interwencji. Jeśli jednak chcielibyśmy wskazać problem, który bezpośrednio lub pośrednio wpływa, czy wręcz generuje większość pozostałych, to z pewnością będzie to emisja gazów cieplarnianych, z CO2 na czele.
JW: Powstrzymanie nadmiernej emisji CO2 powinno być priorytetem dla nas wszystkich i konieczne są tutaj zdecydowane, niekiedy wręcz drastyczne działania. Od sposobów wytwarzania energii, po zmianę nawyków konsumenckich.
3. Jak na co dzień dbacie o ekologię?
JW: Prawdę powiedziawszy cała nasza praca w Biotremie jest ukierunkowana na rozwiązanie jednego z poważniejszych zagrożeń dla środowiska naturalnego – eliminacji plastikowych opakowań i naczyń jednorazowego użytku, które mają ogromny udział w strumieniu śmieci i odpadów generowanych przez ludzkość.
MT: Jako ludzkość każdego dnia produkujemy ponad 3,5 mln ton odpadów. Niespełna 9-10 procent plastikowych odpadów jest recyklingowanych. W sektorze opakowań i naczyń jednorazowego użytku ponad 99 procent odpadów w najlepszych wypadku ląduje na wysypiskach lub w spalarniach, w najgorszym zaśmiecają glebę, rzeki, morza i oceany.
4. Skąd czerpiecie motywację do dbania o Ziemię?
JW: Z natury. Proces produkcji naczyń i opakowań Biotrem został przeze mnie wymyślony jeszcze w latach 90. Wykorzystałem swoje wieloletnie doświadczenie młynarskie oraz zrozumienie właściwości chemicznych i fizycznych otrąb, czyli produktu ubocznego przemysłu młynarskiego.
MT: Dzisiaj, dzięki tej technologii możemy produkować talerze, miski, kubki, opakowania bez potrzeby stosowania jakichkolwiek plastyfikatorów lub innych związków chemicznych. Co ważne, wykorzystywane przez nas surowce – otręby pszenne, otręby kukurydziane, odpady z przerobu manioku, wodorosty itp. – są produktami ubocznymi lub odpadami przemysłu rolnego lub spożywczego. Powszechnie dostępnymi w ogromnych ilościach.
5. Które ekologiczne startupy podziwiacie?
JW: Ekologia i ekologiczne produkty budzą zainteresowanie wszystkich – konsumentów, mediów, inwestorów. W praktyce, wiele oferowanych rozwiązań okazuje się być swego rodzaju grą pozorów, z rzeczywistą troską o środowisko mającą niewiele wspólnego.
MT: Zamiast wskazywać konkretne projekty i rozwiązania, które podziwiam, wolę ogólnie wskazać czynniki, które przesądzają o realnym pozytywnym wpływie na środowisko i nasze życie: rozwiązują realne problemy, nie tworząc nowych; sprzyjają wykorzystaniu materiałów i surowców już istniejących, promują gospodarowanie w cyklu zamkniętym; są efektywne energetycznie i surowcowo; są rzeczywiście potrzebne, nie kreują nowych potrzeb.
6. Czym byście się zajmowali, gdybyście nie prowadził startupu z sektora ekologicznego?
Prawdę powiedziawszy, mamy tak dużo pomysłów, że najchętniej prowadzilibyśmy przynajmniej kilka takich projektów.
7. Co jest najtrudniejsze w prowadzeniu ekologicznego startupu?
JW: Takie projekty często rodzą się z pasji, którą najczęściej nie wszyscy podzielają. Mnie zajęło wiele lat przekonanie do mojego pomysłu ludzi czy instytucji gotowych do przeobrażenia go w realny produkt.
MT: Praktycznie każdy etap rozwoju startupu wiąże się z inną kategorią problemów i przeszkód. Faza tworzenia prototypu wymaga nakładów finansowych na badania i rozwój, ale także dostępu do wiedzy techniczne i naukowej. Faza wdrożenia technologii do produkcji wiąże się z ogromną inwestycją na budowę zakładu, konstrukcję maszyn, rekrutację zespołu, zapewnienie całej infrastruktury.
Równocześnie prowadzone są działania marketingowe i sprzedażowe. W przypadku takich rozwiązań jakie oferuje Biotrem istnieje konieczność zbudowanie rynku praktycznie od zera. Także pod względem legislacyjnym. Często największym wyzwaniem jest długotrwałe utrzymanie determinacji i entuzjazmu oraz niepoddawanie się przeciwnościom.
8. Jakie działania proekologiczne już dziś mogę wprowadzić w firmie, aby dbać o Ziemię?
MT: Każde, które będą realizowane szczerze, długofalowo i w przemyślany sposób. Można zacząć od drobnych kroków – wymiany oświetlenia na energooszczędne, całkowitego wyłączania drukarek na noc, eliminacji papierowych dokumentów, segregacji śmieci. Jednak myślenie proekologiczne warto, a w zasadzie należy, włączyć także w cały proces zarządzania firmą – gospodarowanie surowcami, optymalizację zużycia energii, transport i logistyka. W praktycznie każdym punkcie funkcjonowania firmy można znaleźć sposoby na redukcję negatywnego wpływu na środowisko.
9. Czy w Polsce trudno dbać o ekologię?
JW: Teraz jest zdecydowanie łatwiej niż jeszcze 5-10 lat temu. Dzięki edukacji, wzrostowi świadomości ekologicznej, zmianom w prawie, jesteśmy na zupełnie innym poziomie rozmów z klientami, dziennikarzami i inwestorami.
MT: Jeszcze do niedawna nasze wysiłki marketingowe i sprzedażowe opierały się głównie na edukacji. Cieszę się z zauważalnego, dynamicznego wzrostu świadomości ekologicznej społeczeństwa. Kiedyś, pokazując nasze produkty na targach, słyszeliśmy pytania: „dlaczego nasze produkty są szare?” lub „dlaczego są droższe niż plastik?”. Dzisiaj pytają o czas biodegradacji, możliwość kompostowania w domu, ślad węglowy. To fantastyczna, pozytywna zmiana.
10. Co państwa powinny robić, aby wspierać działania ekologiczne na świecie?
MT: Obserwacja sytuacji na rynkach międzynarodowych jasno wskazuje, że wszędzie tam, gdzie z inicjatywy ustawodawców, rządów czy nawet samorządów wprowadzone zostały rozwiązania legislacyjne ograniczające użycie naczyń i opakowań z plastiku, redukcję zanieczyszczeń i emisji gazów cieplarnianych, sytuacja zaczęła się zdecydowanie poprawiać, a firmy i konsumenci zaczęli lepiej i skuteczniej dbać o środowisko. Dobry przykładem jest tutaj dyrektywa unijna zakazująca sprzedaży opakowań i naczyń jednorazowego użytku z plastiku od 2021 roku.
Z drugiej strony organizacje rządowe i samorządowe powinny wspierać rozwój technologii sprzyjających redukcji negatywnego wpływu na środowisko. Innowacje Biotrem mogą być dzisiaj dostępne na 40 międzynarodowych rynkach w dużej mierze dzięki środkom na badania i rozwój oraz komercjalizację, pozyskanym z krajowych i unijnych funduszów. Na przykład dzięki dofinansowaniu pozyskanym w ramach programu Unii Europejskiej Horizon 2020 prowadzimy obecnie intensywne prace badawczo-rozwojowe nad nową kategorią produktów o nazwie Branbox. Będą to w pełni biodegradowalne opakowania jednorazowego użytku do jedzenia na wynos. Wiążemy z tym produktem duże nadzieje.
11. Kto według Was jest liderem wśród działaczy ekologicznych?
JW: Moim zdaniem ekologia nie jest dyscypliną dla jednostek. To jest zbiorowy wysiłek setek, tysięcy, milionów, miliardów ludzi. Tylko w takiej skali możemy mówić o skuteczności podejmowanych działań, których celem jest redukcja strumienia śmieci i odpadów, redukcja emisji gazów cieplarnianych i ratowanie zagrożonych gatunków.