fot. unsplash.com
Freshworks oznajmił, że pozyskane środki przeznaczy na rozwój platformy, a zwłaszcza analizę sposobu wykorzystania sztucznej inteligencji w swoich narzędziach.
Nowa marka, nowe produkty
Do ubiegłego roku Freshworks było znane jako Freshdesk. Zmiana marki odzwierciedliła ekspansję wykraczającą poza jego podstawowy produkt pomocy technicznej. Obecnie firma oferuje cały wachlarz narzędzi, w tym oprogramowanie do zarządzania usługami IT, CRM do wsparcia sprzedaży, czy programy dla call center.
– Kiedy zaczęliśmy Freshworks w 2010 roku, byliśmy jedną firmą produktową, której celem było zaoferowanie lepszego, łatwiejszego w obsłudze oprogramowania do obsługi klienta niż to, co było na rynku. Od tego czasu przeskalowaliśmy naszą firmę do 100 milionów rocznych powtarzalnych przychodów i zbudowaliśmy pełną platformę SaaS, w której wszystkie nasze produkty – takie jak Freshsales, Freshdesk i Freshservice – współpracują ze sobą bezproblemowo, nie wymagając dodatkowych zasobów integracyjnych ani konsultantów, aby sprawić żeby oprogramowanie po prostu pracowało – powiedział Girish Mathrubootham, CEO Freshworks.
Jednorożec z bogatym portfolio
Rundę finansowania współprowadziły Sequoia i Accel Partners, z udziałem CaptialG. Łączna kwota inwestycji w Freshworks sięgnęła 250 milionów dolarów. Tym samym wycena przekroczyła 1,5 miliarda dolarów. Firma ogłosiła również, że roczne przychody przebiły 100 milionów dolarów.
Obecni użytkownicy Freshworks to m.in. Sling TV, Honda, Hugo Boss, Toshiba i Cisco. W sumie narzędzia firmy są obecnie używane przez około 150 000 firm, co czyni go jednym z większych dostawców usług SaaS.