Fundusze publiczne wspierają młode polskie firmy

Dodane:

Informacja prasowa Informacja prasowa

Fundusze publiczne wspierają młode polskie firmy

Udostępnij:

Do polskich startupów trafia coraz więcej pieniędzy, które przekładają się na stymulowanie innowacji w wielu obszarach gospodarki. W jaki sposób polscy przedsiębiorcy wykorzystują wsparcie funduszy publicznych? Jak wygląda proces ich pozyskania i czym jest nowe pojęcie fundraising?

Małe i średnie firmy to jedne z najważniejszych podstaw polskiej gospodarki. Podmioty te wytwarzają ponad 60 proc. krajowego PKB i zapewniają tyle samo procent miejsc pracy. Jedną z najszybciej rozwijających się dziedzin, w których wspomniane przedsiębiorstwa się obracają, jest szeroko rozumiana cyfryzacja. Polski rząd wzoruje się na modelu Izraela, który jest dzisiaj uważany za jedno z najbardziej przyjaznych miejsc do budowania biznesu związanego z nowymi technologiami. Skąd kraj z lśniącym wybrzeżem i światowej sławy sceną kulinarną stał się tak ważnym ośrodkiem przedsiębiorczości? 

Odpowiedzią jest rozległa wiedza w zakresie technologii i inżynierii, a także wybitne uniwersytety, takie jak Uniwersytet Tel Awiw. Wystarczy wspomnieć, że na nieco ponad tysiąc Izraelczyków przypada jeden startup. To najwyższy współczynnik na świecie. Dzięki temu setki firm Venture Capital i tysiące startupów, mogą generować odpowiednią przewagę, która napędza tamtejszą koniunkturę, w odróżnieniu od gospodarki odtwórczej, którą mamy obecnie w Polsce. Trend ten jednak w kraju nad Wisłą zmienia się, a jednym z priorytetów rządu jest zmiana tego wskaźnika poprzez stymulowanie innowacji oraz promowanie branż wymagających zaawansowanego know-how. 

Fundusze Venture Capital z rekordowymi wynikami

Wspomniany wyżej proces już się dokonuje. Drugi kwartał br. był najlepszym w historii polskiego rynku dla tzw. inwestycji wysokiego ryzyka. Inwestorzy coraz chętniej decydują się na inwestycje w sektory związane z rozwojem technologii i dostrzegają w nich potencjał na osiąganie nowych celów biznesowych. 

Zwiększającemu się trendowi służy również wsparcie takich instytucji jak Polski Fundusz Rozwoju, czyli grupa instytucji finansowych i doradczych, której celem jest zwiększenie potencjału inwestycyjnego i gospodarczego Polski. Na tegorocznej konferencji Impact’19 minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz, podsumowując trzy lata działania programu Startup Poland poinformowała, że w tym czasie poprzez PFR Ventures uruchomionych zostało już 29 funduszy VC, które posiadają ponad 2,3 mld zł na inwestycje.

W jaki sposób efektywnie wykorzystać wsparcie funduszy publicznych? 

Odpowiednie wykorzystanie wsparcia ze strony funduszy publicznych musi być przemyślane i oparte o celną strategię biznesową. – Rynek się zmienia i zwiększają się oczekiwania funduszy, dla których sam pomysł i rynek opisany na slajdach prezentacji to za mało. Od start-upów coraz częściach oczekuje się gotowego MVP (Minimum Viable Product) oraz pierwszej trakcji. To znacząco zmniejsza ryzyko inwestycyjne po stronie VC, ale przy okazji jakiś procent dobrych pomysłów na wczesnym etapie rozwoju nie ma szans na ich dalszy rozwój – mówi Łukasz Parafianowicz, Co-founder Surge Cloud, firmy odpowiadającej za wprowadzenie nowej sieci sklepów bezkasowych Take&GO. – Z punktu widzenia pomysłodawcy, kluczowe jest wybranie dobrego momentu oraz właściwego partnera do rozmów o finansowaniu. Druga strona zaś powinna zrozumieć ryzyko oraz dynamikę, jaką rządzi się sektor nowych technologii – dodaje.

Druga ważna sprawa, to zrozumienie ograniczeń. Mogą one wynikać z regulacji prawnych lub z faktu, że postęp w danej dziedzinie wiedzy lub biznesu po prostu się nie opłaca. Zanim jednak pozyskane fundusze będziemy mogli wykorzystać i rozwijać projekt, musimy wiedzieć, w jaki sposób je pozyskiwać. 

Początkowy proces pozyskania funduszy

Punktem wyjścia jest zrozumienie, dlaczego startupy upadają. Z badań przeprowadzonych w USA wynika, że 42 proc. z firm developuje rozwiązanie, którego rynek nie potrzebuje. Na drugim miejscu (29 proc.) wskazano brak środków na dalszy rozwój, natomiast „podium” zamyka niewłaściwy lub niekompletny zespół (23 proc.). Dlatego tak ważne jest zmierzenie się z potrzebami klientów i dopasowanie produktu to ich oczekiwań. 

Patrząc na powyższe, warto zacząć od rozmów z przedstawicielami firm stanowiących grupę docelową. W kolejnym kroku należy dobrze policzyć biznes, estymując koszty i projektując przychody. W tych ostatnich kalkulacjach pomogą dane o wielkości rynku, jego rozdrobnieniu oraz wolumenie firm potencjalnie zainteresowanych produktem. Uzupełnieniem budżetu jest treściwy pitch deck, gdzie na maksymalnie 12 – 15 slajdach znajdą się kluczowe informacje o zespole, produkcie i jego przewadze, rynku, modelu biznesowym oraz planie na rozwój firmy.

O pierwsze pieniądze warto poprosić swoich znajomych lub rodzinę. Oprócz tego, na rynku działa wiele funduszy i osób, które zainteresowane są inwestycjami na etapie zalążkowym. Możemy również wybrać instrumenty Polskiego Funduszu Rozwoju, czyli fundusze Starter lub Biznest.

Czym jest Fundraising? 

To stosunkowo nowe pojęcie, które oznacza systematyczne i profesjonalne pozyskiwanie finansowania. Dzięki tej strategii, firma może osiągnąć stabilizację finansową i pozyskać fundusze na dalszy, skuteczny rozwój. Fundraising jest długotrwałym i ciągłym procesem, który ma na celu zwiększenie wartości firmy. Pozwala na zbudowanie odpowiednich relacji z inwestorem i przekonanie go do wizji swojego pomysłu, a także podgrzewa zainteresowanie. 

– Już na etapie pozyskiwania tzw. pierwszej rundy inwestycji, kluczowe jest określenie  zapotrzebowania spółki na finansowanie umożliwiające utrzymanie agresywnego rozwoju, jaki jest konieczny, aby spółka była atrakcyjna dla profesjonalnych inwestorów VC w kolejnych rundach – mówi Piotr Sławski, zarządzający funduszem Aper Ventures. Pierwsze rundy inwestycji skupione są na rozwoju technologii i produktu, dlatego nie ma tam zazwyczaj miejsca, ani często też świadomości o budżetach koniecznych na skuteczne wejście na rynek z zupełnie nowym produktem czy usługą.

– Nasze doświadczenia pokazują, że założyciele nie mają świadomości przeciągającego się okresu testowania produktu (oznacza to kilka kolejnych miesięcy zapotrzebowania na gotówkę), a przede wszystkim wysokich często kosztów sprzedaży i uruchomienia dystrybucji nowych produktów. Dlatego planując kolejne rundy inwestycji, założyciele powinni wiązać się z profesjonalnymi funduszami VC, które mają świadomość kolejnych rund inwestycji, zostawiając miejsce na wejście dla kolejnych inwestorów. My kierujemy się zasadą ok. 1/3 udziałów w ramach danej rundy na wczesnym etapie – kontynuuje Piotr Sławski.

 Oczywiście żeby projekt był atrakcyjny dla inwestora kolejnej rundy, musi on pokazać, że za pieniądze z poprzedniej osiągnął znaczący wzrost rynkowej wartości, np. poprzez testy na zamkniętej grupie użytkowników czy uzyskanie odpowiednich certyfikatów w branży medtech. Z punktu widzenia założycieli, fundraising powinno się planować tak, aby wzrost wyceny w kolejnej rundzie był kilkukrotny – rozsądne minimum to 3-5 razy. Wówczas projekt powinien być atrakcyjny zarówno dla inwestora pierwszej rundy, jak również dla nowego inwestora; jeśli swoją inwestycją potwierdzi wiarę w projekt, który od ostatniego finansowania urósł co najmniej kilkukrotnie.