Gallant zebrał 11 milionów dolarów na rozwój terapii psów metodą komórek macierzystych

Dodane:

Marta Wujek Marta Wujek

Gallant zebrał 11 milionów dolarów na rozwój terapii psów metodą komórek macierzystych

Udostępnij:

Założony przez założyciela i dyrektora generalnego DogVacay Aarona Hirschhorna oraz kierowany przez dyrektora naukowego dr Lindę Black, Gallant opracował nieinwazyjny sposób pobierania komórek macierzystych, które są stosowane w leczeniu różnych dolegliwości, od rozdartych więzadeł po zapalenie stawów i choroby nerek. Firma właśnie otrzymała 11 milionów dolarów dofinansowania.

Firma wykorzysta fundusze na badania i rozwój, badania kliniczne, aby usprawnić leczenie i kampanie edukacyjne na temat terapii komórkami macierzystymi. Gallant ogłasza także przejęcie oddziału weterynaryjnego Cook-Regentec, w tym ich własności intelektualnej, istniejących operacji bankowości komórek macierzystych oraz szeregu produktów do terapii komórkowej pochodzących z tkanki rozrodczej.

W badaniach stwierdzono, że terapia komórkami macierzystymi pomaga psom z chorobami takimi jak zapalenie kości i stawów. Dzięki podejściu Gallanta komórki macierzyste są pobierane podczas rutynowych zabiegów, gdy pies jest młody np. podczas kastracji. Według firmy zaletą tego podejścia jest to, że pozwala ona weterynarzom przechowywać komórki macierzyste szczeniąt, gdy komórki są młode i zdrowe – w przeciwieństwie do starszych i potencjalnie chorych.

– Przez ponad dekadę walczyłem z osłabiającym przewlekłym bólem pleców, przez co nie byłem w stanie wykonywać czynności, które kochałem, dopóki medycyna regeneracyjna nie wyleczyła mojego stanu. W tym samym czasie obserwowałem, jak mój pies Rocky cierpi na zapalenie stawów tak bolesne, że nie mogł chodzić. Wiedziałem, że musi istnieć lepszy sposób leczenia naszych zwierząt i to zapoczątkowało początek Gallant. Naszą misją jest, aby nasze zwierzaki były szczęśliwsze i zdrowsze dzięki sile medycyny regeneracyjnej – powiedział Hirschhorn.

Terapie za pomocą technologii Gallanta nie są tanie. Firma pobiera 395 dolarów za odbiór komórek i kolejne 595 dolarów za przechowywanie ich przez całe życie zwierzaka. Jeśli właściciel chce płacić w ratach, za przechowywanie materiału genetycznego, pobierana jest opłata w wysokości 95 dolarów rocznie.

Polski Bioceltix

Polacy również mają swoje osiągnięcia w zakresie wykorzystywania komórek macierzystych w leczeniu zwierząt. Nasze projekty, również zbierają inwestycje.  5,1 mln zł – tyle,  w ramach „Szybkiej ścieżki”, trafiło do biotechnologicznego Bioceltix. Wrocławska spółka rozwija przełomowe leki biologiczne na bazie komórek macierzystych, przeznaczone dla zwierząt towarzyszących. Jednocześnie – jako jedna z pierwszych spółek w Europie – planuje przejść pełną ścieżkę rejestracyjną w Europejskiej Agencji Leków dla weterynaryjnego produktu leczniczego wykorzystującego jako substancję aktywną komórki macierzyste stosowanego w leczeniu zmian zwyrodnieniowych stawów u psów.

– W Bioceltix opracowaliśmy skalowalną biznesowo i bezpieczną dla zwierząt technologię wykorzystania w terapii allogenicznych komórek macierzystych (jeden dawca – wielu biorców). To pozwala na seryjną produkcję leku, bez konieczności każdorazowego pobierania materiału biologicznego celem izolacji komórek macierzystych, jak ma to miejsce w terapiach z wykorzystaniem komórek autologicznych, w których pacjentowi podawane są w terapii jego własne komórki macierzyste. Dzięki naszej technologii rozwijane leki biologiczne na bazie komórek macierzystych będą dostępne od ręki na miejscu w klinice weterynaryjnej, co zwiększy komfort i skróci procedurę leczenia – mówił w rozmowie z mamstartup.pl Łukasz Bzdzion, prezes Bioceltix.

Leki biologiczne Bioceltix wykorzystują przeciwzapalne i przeciwbólowe właściwości mezenchymalnych komórek macierzystych. Stanowią nowoczesną alternatywę dla objawowego leczenia farmakologicznego, opartego głównie o klasyczne (chemiczne) leki przeciwbólowe oraz niesteroidowe i steroidowe leki przeciwzapalne, których przewlekłe stosowanie może wiązać się z wieloma skutkami ubocznymi.

Rynek jest duży i bardzo perspektywiczny: tylko w Europie żyje ponad 80 mln psów, a co piąty z nich cierpi z powodu zmian zwyrodnieniowych stawów, które są główną przyczyną przewlekłego bólu i znajdują się w pierwszej „10” najczęściej diagnozowanych chorób. Światowy rynek opieki weterynaryjnej ciągle rośnie – wzrasta nie tylko liczba osób posiadających zwierzęta domowe, ale również świadomość rozprzestrzeniania się chorób odzwierzęcych. Udział w rynku produktów leczniczych dla zwierząt towarzyszących wzrośnie o 20 miliardów dolarów do 2023 r.