Obok GeForce Now i Project xCloud od Xboksa, Google Stadia to trzecia tego typ usługa, która umożliwia granie w tzw. chmurze. W ramach Google Stadia możemy uruchamiać gry znane z dużych konsol i pecetów na prawie każdym urządzeniu – smartfonach, tabletach, a nawet na komputerach o słabszych parametrach, które do tej pory nie były w stanie „udźwignąć” bardziej zaawansowanych produkcji. Jak to możliwe?
Technologia grania w chmurze polega na tym, że gra znajduje się nie bezpośrednio na urządzeniu, ale na serwerze dostawcy (w tym wypadku Google), a na nasze komputery czy smartfony docierają dane, dzięki którym odbieramy warstwę wizualną i dźwiękową gry. Proces grania to mechanizm zwrotny – wszystkie komendy sterowania z kontrolera lub myszki i klawiatury wracają na chmurę i w ten sposób możemy np. sterować postaciami.
Niestety w Polsce na razie nie kupimy dedykowanego kontrolera od Google czy też Chromecasta Ultra, przez co nie skorzystamy z usługi usługi na telewizorze. Mamy nadzieję jednak, że to tylko kwestia czasu.
Jakie gry znajdziemy na Google Stadia? Na razie na platformie nie możemy spodziewać się bardzo bogatej biblioteki tytułów, ale póki co zagramy m.in. w Orcs Must Die! 3, Outcasters oraz Submerged: Hidden Depths.
Za ile zagramy na platformie Google Stadia? Niektóre gry będą udostępniane przez amerykańskiego giganta za darmo – powinniśmy śledzić tzw. darmowe weekendy, kiedy będą się pojawiać kolejne tytuły dla osób szukających okazji.
Wszystkie pozostałe gry będą płatne, ale cena jest zależna od tytułu – stawki za wykupienie gry (grę mamy zapisaną na naszym koncie, bez ograniczeń terminowych) zaczynają się od kilkudziesięciu złotych i kończą na kilkuset. Na razie ceny są wyższe niż w przypadku platformy Steam, Origin czy Uplay. Jeśli wolicie formę subskrypcji, możemy w usługę Stadia Pro – za 39 zł miesięcznie mamy dostęp do określonej liczby gier (m.in. Metro 2033 Redux, Hitman 1 i 2, Dead by Daylight, oraz Sniper Elite 4), ale też możemy liczyć na lepszą jakość streamu z gry (4K z 60 fps i dźwiękiem 5.1).
Zanim się zdecydujemy na abonament, możemy go przetestować w ramach darmowej miesięcznej wersji próbnej.