Zdjęcie główne artykułu by stock.tookapic.com
Prace nad grą były realizowane niemal na oczach pierwszych użytkowników. Mało tego, gracze mocno przyczynili się do powstania obecnej wersji gry pomagając w procesie jej tworzenia poprzez zgłaszanie setek sugestii. Znaczą część z nich udało się wdrożyć, co czyni grę zaprojektowaną przez graczy dla graczy.
– Wystartowanie z fazy tzw. early access to był świetny krok, gdyż w stosunkowo krótkim czasie udało się nam rozwiązać zdecydowaną większość problemów. To co nie udało się nam na zamkniętych testach z udziałem 500 testerów zrealizowaliśmy na znacznie większej grupie graczy, a w takim środowisku zdecydowanie łatwiej rozwiązuje się problemy, gdyż mamy nieporównywalnie więcej przypadków testowych. Aplikacja została również mocno zoptymalizowana i z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, iż jesteśmy gotowi na przyjęcie dużego ruchu. Ten spodziewamy już na dniach, a to dzięki nawiązanej współpracy z Grupą Wirtualna Polska oraz portalem sportowym WP SportoweFakty – uważa Marcin Lewandowski, prezes zarządu SportsManager.pl Sp. z o.o.
To co wyróżnia Speedway Manager od konkurencji to przede wszystkim „match on demand” czyli możliwość rozegrania meczu na żądanie w dowolnym momencie, kiedy tylko gracz ma na to ochotę, z pełnym wpływem na jego przebieg, gdyż symulacja odbywa się w czasie rzeczywistym. Wystarczy wejść do systemu zaproszeń i wybrać jednego z wielu dostępnych przez praktycznie całą dobę przeciwników. Można rozegrać mecz towarzyski, rankingowy lub ligowy (te ostatnie jednak rozgrywane są według terminarza). A już w niedalekiej przyszłości zostanie wprowadzona możliwość rywalizowania z prawdziwymi drużynami, także z tych najwyższych klas rozgrywkowych czy reprezentacjami. Będzie to pierwszy menedżer żużlowy z oficjalnymi licencjami od 1998 r. Warto na sam koniec wspomnieć, że przez pierwszy miesiąc 4.885 klubów rozegrało 15.500 meczów na żywo! Dodajmy, że jeden mecz trwa kwadrans.
Do końca stycznia powstaną wszystkie zaplanowane funkcjonalności gry.
