– Reels zaprasza do tworzenia zabawnych filmów do dzielenia się z przyjaciółmi lub innymi osobami na Instagramie. Nagrywaj i edytuj 15-sekundowe klipy wideo z audio, efektami i nowymi kreatywnymi narzędziami. Możesz dzielić się filmami z Twoimi followersami na Feedzie, a jeśli masz konto publiczne, udostępnić je szerszej społeczności poprzez nową przestrzeń w Explore. Filmy w Explore dają każdemu szansę na to, aby stać się twórcą na Instagramie i dotrzeć do nowych odbiorców na globalnej scenie – czytamy na blogu firmy.
Nowa funkcja została udostępniona w 50 krajach, jednak Polacy będą musieli jeszcze na nią zaczekać. Serwis dailyweb.pl podkreśla, że to trudny moment dla TikToka, ponieważ w ostatnim czasie aplikacja została zablokowana w kilku krajach, w tym w Stanach Zjednoczonych i Indiach. Pojawienie się silnej konkurencji w tym momencie dobrze nie wróży gigantowi.
Microsoft uratuje TikToka?
Wyjściem z tej patowej sytuacji w przypadku rynku w USA byłoby przejęcie aplikacji na tym obszarze przez Microsoft. Jak informowaliśmy kilka dni temu gigant ogłosił, że rozpoczął rozmowy na temat przejęcia praw do aplikacji na rynkach w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Australii i Nowej Zelandii.
Dyrektor generalny firmy Microsoft Saty Nadell rozmawiał na temat zapowiadanego przejęcia z prezydentem Donaldem J. Trumpem. Prezydent USA ponoć podkreślał kwestię bezpieczeństwa. Gigant zapowiedział, że ostateczna decyzja ma zapaść nie później niż 15 września.
– Dyskusje te mają charakter wstępny i nie można mieć pewności, że zapowiadana transakcja będzie kontynuowana. Nie zamierzamy dostarczać dalszych aktualizacji, dopóki nie nastąpi ostateczny wynik naszych rozmów – napisano na blogu giganta. Wygląda więc na to, że pozycja TikToka w przypadku rynku w USA jest mocno zagrożona.