Inteligentny spinacz do prania. Da znać, gdy ubrania już wyschną

Dodane:

Adam Sawicki, Redaktor prowadzącyRedaktor prowadzący MamStartup Adam Sawicki

Udostępnij:

Lista rzeczy, które możemy połączyć z internetem i nazwać inteligentnymi z dnia na dzień robi się coraz dłuższa. I tak na przykład znajdują się na niej: lustro dla sportowców, kosz na śmieci, a nawet biodegradowalna urna. Teraz z kolei należy dopisać spinacz do bielizny.

Ostrzeże przez deszczem

Australijski producent proszków do prania OMO stworzył inteligentny spinacz, który nie tylko przytrzyma mokre pranie na sznurkach, ale także będzie monitorować otoczenie, w którym to pranie schnie. Pomarańczowy klips Peggy wyposażony jest bowiem w niewielką baterią, port USB, moduł WiFi oraz kilka czujników. Wśród nich te, które dokonują pomiaru wilgoci powietrza, temperatury i nasłonecznia.

Przede wszystkimi po to, żeby móc w porę ostrzec użytkownika o zbliżającej się ulewie i tym samym dać mu znać, żeby z powrotem zanieść do mieszkania odzież, która od tej pory wisiała w ogródku, lub na balkonie. Podobnie zresztą inteligentny spinacz skontaktuje się z panią albo panem domu, gdy pranie już wyschnie. Gadżet bowiem jest kompatybilny z dedykowaną mu aplikacją mobilną.

Na zdjęciu: spinacz Peggy i aplikacja mobilna | fot. by OMO

Kiedy najlepiej powiesić pranie?

Nie służy ona natomiast tylko do gromadzenia danych pogodowych i nadawania alertów, ale także do „zarządzania” cyklem wstawiania i wieszania prania. Na podstawie warunków atmosferycznych program ten wskaże najlepszą porę, żeby powiesić mokrą bieliznę i określi czas, w którym będzie można zdjąć ją ze sznurków.

Przedstawiciele OMO wyjaśniają, że inspiracją do stworzenia Peggy były badania, według których 94 procent rodziców stwierdziło, że chcieliby spędzać więcej czasu ze swoimi pociechami, podaje magazyn Techly. Pytanie tylko: czy wstawiania prania jest na tyle absorbującym zajęciem, że faktycznie uniemożliwia ono zabawę z dziećmi? Prawdopodobnie nie, tak samo zresztą, jak inteligentny spinacza nie jest odpowiedzią na brak czasu. Tym bardziej, że nie wiadomo, czy gadżet kiedykolwiek pojawi się na rynku. Póki co jest w fazie testów.

Kosz na śmieci da znać, gdy będzie pełny

Natomiast z pewnością będzie przybywać urządzeń, które mają ułatwiać nam wykonywanie domowych obowiązków, a mieszkanie uczynić „mądrzejszym”. Przykładowym rozwiązaniem jest Bin-e, inteligentny koszt na śmieci opracowany przez poznańskich startupowców. Nie dość, że sam ma segregować odpadki, to także informować użytkowników albo firmy zajmujące się wywozem nieczystości, że jest już pełny i trzeba go opróżnić. Pojemnik ten trafi do sprzedaży w 2017 roku.