Jak przekonać redaktorów TechCruncha, Wired czy innych zagranicznych mediów traktujących o startupach i nowych technologiach, aby napisali artykuł na temat naszej firmy? Znaleźliśmy odpowiedź na to pytanie i wydaje się bardzo prosta.
Publicity pozwala bezpłatnie zainteresować naszym projektem szerokie grono zainteresowanych branżą. Mówiliśmy już o tym, dlaczego media jeszcze nie napisały o twoim startupie. Pokazaliśmy też, w jaki sposób dostać się do polskich telewizji i jak wygląda współpraca z reporterami czołowych stacji telewizyjnych i radiowych. Czas na poradnik o tym, jak zainteresować zagraniczne media.
Nie bać się pomagać
Ifinity, firmę, w której Krystian Cieślak zajmuje się PRem, opisał TechCrunch1 – popularny portal traktujący o startupach. Redaktor magazynu przedstawił historię spółki, tym samym zachęcił zagranicznych czytelników do zapoznania się z projektem. Jak doszło do współpracy? Cieślak nie chce zdradzić szczegółów, ale przekazuje uniwersalne rady. Pierwsza dotyczy pozbycia się kompleksów, bo zainteresowanie spółkami technologicznymi jest duże.
Uważa, że warto pisać do osób zajmujących się tematem, w którym specjalizuje się firma. Należy też unikać ogólnikowych notek prasowych. – Pomoże Ci to lepiej sprofilować informację prasową. Nawet jeżeli okaże się, że teraz nie będzie on zainteresowany, będziesz miał pretekst, żeby się odezwać do niego przy okazji kolejnego newsa – mówi. Zaznacza także, żeby budowania relacji nie ograniczać do maila i zwrócić uwagę na strefę czasową redaktora.
Wygrywać konkursy
Nie zawsze musimy pierwsi wyciągać rękę, gdyż często media same interesują się firmą. Żeby do tego doszło, muszą mieć punkt zaczepienia. Często jest nim wygrana, bądź udział w konkursie. Tak było w przypadku telemedi.co, opisanej przez Wired2. Jak doszło do kontaktu z tym magazynem? – Redaktorzy Wired zainteresowali się nami po publikacji przez Wayrę [akceleratora startupów – przyp. red.] informacji o pozyskaniu inwestora – opowiada Piotr Słomian, prezes telemedi.co.
Po rozmowie telefonicznej firma wydała się ciekawa, na tyle że magazyn postanowił przyznać jej tytuł “startupu tygodnia”. Słomian przyznaje, że relacja nie różniła się zbytnio od kontaktu z polskimi mediami. – Przeprowadzono z nami normalny wywiad, a redaktorów najbardziej interesowała ekspansja zagraniczna i ewentualne wejście na rynek UK – przekonuje i dodaje, że po publikacji odczuł z zespołem duże zainteresowanie ze strony polskich redaktorów i inwestorów.
Dwieście wiadomości z rana
Kamil Adamczyk, szef Intelclinic, przypomina że redaktorzy zasypywani są setkami wiadomościami. – Jedynym sposobem na to, aby taki dziennikarz odebrał od nas wiadomość jest bycie przez niego kojarzonym, cold calle [dzwonienie do nieznajomej osoby – przyp. red.] raczej się nie sprawdzą – mówi. Co zrobić, aby być kojarzonym? Na przykład brać udział w konferencjach. Tam zaczęła się „zagraniczna kariera medialna” jego firmy.
– Wtedy do naszego stoiska podeszła dziennikarka TechCrunch, była ogromnie zainteresowana, testowała ówczesne prototypy – opowiada i dodaje, że nie mówiła o artykule3. Następnego ranka, Adamczyk na skrzynce mailowej zobaczył ponad dwieście wiadomości otrzymanych po publikacji. – Później było już łatwiej, bo publikacja w TechCrunch daje rozpoznawalność więc dużo łatwiej jest kontaktować się z dziennikarzami – przekonuje Kamil Adamczyk, CEO Intelclinic.
Rzeczy nowe i wyjątkowe
Przedstawiliśmy trzy sposoby na to, jak zainteresować zagraniczne media naszym produktem. Żaden z nich jednak nie sprawdzi się, gdy firma nie będzie interesująco przedstawiona. Pamiętajmy też, że dziennikarzy najbardziej interesują rzeczy nowe, wyjątkowe. Dlatego warto przygotować się do rozmowy z nimi i starać ”trafić” w ich zainteresowania. Wystarczy sprawdzić, jaką tematyką dany redaktor się zajmuje i spróbować pokazać, że powinien o nas też napisać.