Jak zmieni się polska gospodarka po pandemii? Zapytaliśmy przedsiębiorców

Jak zmieni się polska gospodarka po pandemii? Zapytaliśmy przedsiębiorców

Udostępnij:

Gospodarki na całym świecie mocno cierpią z powodu pandemii koronawirusa. Giełdy świecą się na czerwono, a analitycy głowią się, jaki ostatecznie będzie rozmiar strat. Na pytanie, jak będzie wyglądała gospodarka po pandemii, nie da się jeszcze odpowiedzieć. Byliśmy natomiast ciekawi, jak oceniają przyszłość polskiej gospodarki przedsiębiorcy reprezentujący różne branże. Każdy z przedsiębiorców, któremu zadaliśmy to pytanie, podszedł do tematu bardzo optymistycznie. Ale czy faktycznie to jedyne słuszne podejście?

Kiedy będzie koniec?

Nie wiadomo, kiedy pojawi się szczepionka na koronawirusa, a tym bardziej czy będzie ona skuteczna. Jedno jest pewne, co potwierdza WHO, pandemia szybko się nie skończy.

Jest to sytuacja trudna nie tylko ze względu na sam aspekt zdrowotny, ale także na aspekt ekonomiczny. Wielu przedsiębiorców zostało dotkniętych poprzez zakazy, które z dnia na dzień zostały wprowadzone i pozbawiły ich możliwości funkcjonowania. Całkowity rozmiar strat w gospodarce poznamy pewnie dopiero za kilka miesięcy, a może i lat.

Wielu specjalistów i analityków uważa, że kryzys będzie 10 razy silniejszy niż ten w latach 2008/2009. O tym, że ma nastąpić recesja ekonomiści uprzedzali od ponad roku. Każdy wiedział zatem, że sytuacja taka nadejdzie, ale nikt nie zdawał sobie sprawy, że nadejdzie z taką siłą. Któż mógłby przewidzieć, że wirus, który narodził się prawdopodobnie na targu w chińskim Wuhan tak mocno dotknie cały świat.

Czy kryzys jest szansą?

Paradoksalnie niektórzy przedsiębiorcy uważają, że kryzys daje szansę na rozwój, szczególnie polskiej gospodarki i jej ekspansji. Pewnie dla niektórych brzmi to jak wyświechtane hasła bez pokrycia, które tak często są używane przez polityków. Jednak żeby nie były to tylko puste słowa warto nadmienić kilka faktów:

  • Wiele łańcuchów dostaw zostało przerwanych, przez co Polska może być ciekawą alternatywą dla dostawców np. z Chin,
  • Przedsiębiorcy docenią biznes online i wielu z nich przerzuci się na taki model biznesowy,
  • Tańsza złotówka spowoduje, że polskim eksport powinien się mocno ożywić i rozwinąć,
  • Tanie akcje są okazją do dobrego zakupu. Dane historyczne na temat kryzysów pokazały, że w ciągu średnio 3 lat ceny akcji wracały do stanu z przed kryzysu,
  • Firmy będą szukały innych kanałów sprzedaży.

Nie każdy jest hurraoptymistą

Niektórzy przedsiębiorcy uważają, że najbliższe miesiące, a być może i lata, będą okresem mocno wytężonej pracy. Pracy, która utrzyma miejsca pracy, firmy. Dlatego powinien to być czas, w którym w dużym skupieniu trzeba podejmować konkretne kroki, wyzwania, pracować jeszcze bardziej wydajnie niż do tej pory. Nawet firmy, które do tej pory były stabilnymi biznesami mogą w tych czasach trząść się w posadach, dlatego zintensyfikowanie swoich działań, odłożenie przyjemności na lepsze czasy powinno być w tym momencie priorytetem.

Jak będzie wyglądał świat po pandemii?

Wszystko zależy od wielu czynników. Każdy ma nadzieję, że świat wróci do normalności w stopniu zbliżonym do tego jak wyglądał jeszcze w 2019 roku. Są jednak i tacy, którzy uważają, że Polska cofnie się o jakieś 30 lat i będzie wyglądała jak w latach 90.

Jeremy Rifkin w książce pt. „The Zero Marginal Cost Society” już w 2015 roku zapowiadał, że jesteśmy w okresie początku końca kapitalizmu. Wielu miliarderów straci znaczą część swoich majątków za sprawą spadku wartości ich aktywów. Zmieni się prawdopodobnie świat na każdej płaszczyźnie. Długo nie doczekamy się zapewne również transferów na rynku piłkarskim za kwoty powyżej 100 mln euro, do których w ostatnich czasach można było przywyknąć.

Specjalistyczny portal transfermarkt.de w swoich wycenach mocno ograniczył wartość piłkarzy na rynku transferowym.

Czy do kryzysu można się było przygotować?

Ekonomiści na całym świecie od dłuższego czasu informowali, że kryzys będzie. Prędzej czy później. Był w związku z tym czas na to, by na nadejście tego kryzysu w jakimś stopniu się przygotować. Sytuacja jednak wydarzyła się praktycznie z dnia na dzień, czego ekonomiści przewidzieć nie mogli. Jednak życie w okresie dobrej koniunktury, rozwijającej i rosnącej gospodarki, przy niskim bezrobociu wiele osób zaślepiło i spowodowało, że byli mniej czujni. Nadmierny konsumpcjonizm dominował nie tylko w Polsce, ale w większości rozwiniętych krajów na całym świecie. Wielu przedsiębiorców, ale również osób pracujących na etatach, kontraktach nie zdawało sobie sprawy, że zaciskanie pasa, oszczędności tak bardzo mogłyby pomóc w dzisiejszym funkcjonowaniu i dostosowaniu się do trudnej sytuacji.

Najgorsze dopiero przed nami?

Chciałbym się mylić, ale dla wielu przedsiębiorców szczególnie tych, którzy nie będą potrafili się wstrzelić w szanse, które taki kryzys daje najgorsze dopiero nadejdzie. Być może zapas gotówki pozwolił na przetrwania tego pierwszego ciosu, ale gospodarka, która miejmy nadzieję będzie ruszać zapewne będzie to robić bardzo powoli i ociężale jak lokomotywa w wierszu Juliana Tuwima. Spowoduje to, że cash-flow przez bardzo długi czas będzie jeszcze ujemny, więc nie obejdzie się bez drastycznych cięć kosztów na czym najbardziej ucierpią zapewne pracownicy. Dzisiejszą sytuację można by również porównać do efektu domina. Niefunkcjonujące firmy to zwolnienia. Wysokie bezrobocie z kolei doprowadzi do zdecydowanie niższej konsumpcji, która z kolei spowoduje niższą sprzedaż i problem firm.

Jakoś to będzie?

Myślę, że na koniec warto podkreślić istotę przygotowania planu działania. Abstrahując już od wszystkich powyższych akapitów, od tego czy kryzys daje szansę czy spowoduje prawdziwy armagedon. Plan działania jest rzeczą, od której zawsze powinno się zacząć.

Jeżeli przygotujesz koncepcję i plan prawdopodobnie za kilka tygodni, może miesięcy będziesz mógł sam sobie uścisnąć dłoń i stwierdzić, że dobrze wykonałeś swoją pracę. Na pewno trzeba również pozbyć się w myśleniu typu „jakoś to będzie”. Jest to najgorsze podejście, które może doprowadzić do prawdziwego kryzysu Ciebie i Twoje otoczenie: rodzinę, pracowników. Niewiele możemy zrobić jako jednostki w kontekście walki z globalnym kryzysem, ale za to bardzo wiele możemy zrobić w kontekście własnego podejścia i planu, by z obecnej sytuacji wyjść obronną ręką i po kryzysie móc cieszyć się pełnią życia na nowo.

Autorzy: Paweł Dołhańczuk i Jarosław Krysztofiak, twórcy Biznes Backstage, kanału na YouTube, skierowanego do początkujących przedsiębiorców poszukujących: pomysłów, motywacji, inspiracji i swojej drogi w biznesie.