Jak zrobić firmę bez pieniędzy? O finansowaniu rozmawiali goście w audycji Firmament w Radiu 357

Dodane:

MamStartup logo Mam Startup

Jak zrobić firmę bez pieniędzy? O finansowaniu rozmawiali goście w audycji Firmament w Radiu 357

Udostępnij:

Jak zrobić firmę bez pieniędzy? Czy to w ogóle możliwe? A jeśli nie, gdzie szukać kapitału na rozwój? Między innymi na te pytania odpowiedzieli goście audycji Firmament w Radiu 357.

Gośćmi trzeciej audycji programu Firmament byli m.in. Adam Jesionkiewicz z Astrography i Przemysław Budnicki z Holo4Labs. Audycję poprowadził Jarosław Sroka, członek zarządu Kulczyk Investments i koordynator programu Incredibles.

Źródła finansowania. Gdzie po kasę?

Na rynku dostępnych jest kilka źródeł finansowania.

Pieniądze na rozwój można wziąć od funduszy venture capital, banków lub instytucji państwowych, które rozdają granty. Zatem skąd brać pieniądze na rozwój firmy? Do jakich drzwi zapukać? Ale być może nie są to właściwe pytania.

Zdaniem Adama Jesionkiewicza nie należy uogólniać, stwierdzając, że każdy biznes potrzebuje finansowania z zewnątrz. To nieprawda. Dlatego radzi, aby przed wyciągnięciem ręki po cudzy kapitał najpierw zastanowić się, czy możemy zrobić biznes posiłkując się własnymi zasobami. Jeśli nie, bo realizacja projektu jest zbyt kosztowna, dopiero wtedy należy zacząć zastanawiać się, po które źródło kapitału sięgnąć.

Ruszając z biznesem, mamy kilka możliwości:

  • fundusze venture capital,
  • aniołowie biznesu,
  • akceleratory,
  • korporacyjne fundusze VC,
  • banki i kredyty.

Drogo, drogo, jeszcze drożej. Kapitał kosztuje

Wszystkie te źródła finansowania napędzają rynek startupów – bez nich nie rozwijałby się w tak szybkim tempie – niemniej na żadne z wyżej wymienionych rozwiązań goście programu Firmament nie sięgnęliby w pierwszej kolejności. Pieniędzy szukaliby bliżej. Gdzie?

– Bardzo ostrożnie trzeba dobierać źródła kapitału, bo każdy kapitał ma swoją cenę. A najlepszym źródłem są klienci – mówi Przemysław Budnicki. Jego zdaniem warto finansować się z bieżącej sprzedaży z dwóch powodów. Po pierwsze, jeśli klienci kupują, to znaczy, że rynek chce produkt lub usług, które oferujesz. Po drugie jest to tania forma finansowania. A mianowicie kosztuje pracę i czas twojego zespołu.

Przemysław Budnicki uważa również, że warto szukać pieniędzy wśród swoich bliskich. Co prawda, nie doprecyzował na jakich zasadach pozyskiwać te pieniądze, ale zazwyczaj opcje są dwie: pożyczyć lub wziąć w zamian za udziały. Ale uwaga na tę drugą opcję. Rozwodnienie udziałów może stanowić poważną przeszkodę w zamknięciu przyszłych rund finansowania – może „nie być miejsca” dla nowych inwestorów.

– Narzędzi finansowania jest wiele. Niemniej trzeba je dobierać nie tylko do swoich potrzeb, ale przede wszystkim do swojego mindsetu i pomysłu – z czym czuję się komfortowo? Jeśli pomysł nie jest innowacyjny i jednocześnie nie wymaga budowania rynku od zera, jak to często bywa z innowacjami, to pieniądze powinno się brać z najtańszych instrumentów – uważa Adam Jesionkiewicz.

Zewnętrzne finansowanie. Kto i kiedy go potrzebuje?

Czasami jednak przedsiębiorca nie ma wyboru. Musi sięgnąć po finansowanie z zewnątrz, żeby w ogóle móc myśleć o zrealizowaniu swojego projektu. Dotyczy to głównie innowacyjnych przedsięwzięć, które najpierw muszą wyedukować rynek, żeby cokolwiek na nim sprzedać.

– Często to projekty związane z dużym B2B lub innowacjami, których realizacja jest droga. Jeśli ktoś ma wolny milion, dwa lub trzy, który może wyciągnąć od znajomych, świetnie. Jeśli nie, warto wiedzieć, gdzie szukać kapitału – mówi Przemysław Budnicki.

Adam Jesionkiewicz zauważa, że innowacyjne projekty – zwłaszcza gdy mówi się o nich pierwszy raz – wyglądają na takie, które nie mają komercyjnego potencjału. Bo albo jest za wcześnie na ich realizację, albo wydaje się, że nikt na rynku nie będzie chciał korzystać z takich innowacji. Ale często upływ czasu pokazuje, że jest inaczej.

– My jako founderzy przeceniamy się w czasie. Uważamy, że za 3 lata rynek dojrzeje do naszego produktu. Niemniej trzeba zadać sobie pytanie, czy w tej części świata mamy tyle środków i czasu, żeby budować biznes bez pieniędzy przez 10 lub 15 lat – dodaje założyciel Astrography.

To właśnie takie projekty, które potrzebują czasu, potrzebują też finansowania z zewnątrz.

„Mam dobry pomysł. Wchodzisz w to?”

Powiedzmy jednak, że nie chcesz brać kasy od rodziny i znajomych. Wolisz zapukać do funduszy venture capital. Ale co im pokazać, żeby zainwestowali w Twój projekt? Czy sam pomysł wystarczy, żeby inwestorzy sięgnęli do portfeli i wyłożyli kasę?

– Nie. Trzeba zbadać, czy pomysł ma szansę realizacji. Idealnie by było, gdyby poczyniono próby weryfikujące pomysł na rynku. W innym razie sam pomysł musiałby być spektakularny, żeby przykuł uwagę inwestorów. A to mało realne – mówi Rafał Mrówka, prof. SGH i gość specjalny programu Firmament.

Co więcej, dodaje, że przedsiębiorcy ubiegający się o zewnętrzne finansowanie powinni udowodnić, że bez finansowania też sobie poradzą – sami lub z innym inwestorem. Powinni również dać potencjalnym inwestorom jakiegoś rodzaju gwarancję, bo inwestorzy chcą mieć pewność, że mają do czynienia z wartościowym projektem.

Przemysław Budnicki i Adam Jesionkiewicz twierdzą, że podczas rozmowy z inwestorem należy pokazać „Excela” – liczby, które uwiarygodniają działalność firmy. Ale na końcu kluczowy jest człowiek. – Jeśli founderom dobrze patrzy z oczu, mają CV i doświadczenie, to przychodząc po milion, trzy lub pięć, są tak dobrzy jak potrafią się sprzedać – mówi Przemysław Budnicki.

Holo4Labs oferuje oprogramowanie laboratoryjne bazujące na goglach rozszerzonej rzeczywistości Microsoft HoloLens 2 zintegrowanych z oprogramowaniem Thermo Scientific SampleManager LIMS. Rozwiązanie digitalizuje pracę laboranta oraz umożliwia odejście od papierowych i analogowych procedur, ograniczając ryzyko błędów.

Astrography to sklep internetowy i kreatywne studio ze zdjęciami, grafikami, plakatami i albumami prezentującymi piękno kosmosu.


Kolejna audycja programu Firmament pojawi się na antenie Radia 357 w czwartek 24.06.2021 roku o godzinie 15.00. Zapraszamy!

Audycję możesz odsłuchać za pośrednictwem YouTube oraz platform: Anchor.fm, Spotify, Radio Public, Google Podcasts, Breaker.

O InCredibles

InCredibles to trwający od czterech lat program mentoringowy dla startupów, którego inicjatorem jest Sebastian Kulczyk. Podczas pierwszej edycji InCredibles do konkursu zgłosiło się 426 startupów. Spośród nich jury wyłoniło pięciu zwycięzców: Archdesk, Hotailors, Radionet, Tidio, UserEngage. W drugiej edycji, która odbyła się w 2018 roku, do rywalizacji przystąpiły 302 startupy z regionu CEE. Spośród nich wyłoniono pięciu zwycięzców: czeskie firmy Avocade i Neuron Soundware oraz trzy polskie firmy: Genomtec, Infermedica i Nuadu.

W 2019 roku InCredibles zmieniło formułę i zwiększyło zasięg. W odpowiedzi na sugestie spółek organizatorzy położyli większy nacisk na mentoring i networking oraz zamiast osobnego konkursu dla startupów, program przyjął formę wsparcia dla firm wyłonionych w innych konkursach wspieranych przez Sebastiana Kulczyka, m.in. European Start-up Challenge, SingularityU Poland Global Impact Challenge. Dotychczas w ramach InCredibles odbyło się 270 godzin warsztatów z udziałem mentorów.

W czwartej odsłonie finalistami programu InCredibles zostało 10 startupów: Handerek Technologies, Molecule.One, Therapify, Skriware, Progresja Space, KPMP, Biotts, NataLab, ICsec i Gamehag.