Połączenie działów kosmicznych trzech europejskich graczy ma na celu utworzenie silnego podmiotu, zdolnego do efektywniejszej konkurencji w globalnym kontekście. Jak podaje serwis wnp.pl, ten krok ma zapewnić Europie większą strategiczną autonomię w dziedzinie kosmicznej.
Minister szkolnictwa wyższego, badań naukowych i przestrzeni kosmicznej Francji, Phillippe Baptiste, podkreślił, że to jedyna droga, aby zwiększać inwestycje i wykorzystywać przestrzeń kosmiczną w służbie europejskiej autonomii.
Bromo ma mieć swoją siedzibę w Tuluzie, gdzie trzej udziałowcy dysponują już rozwiniętą infrastrukturą, w tym dużymi zakładami produkcyjnymi oraz biurami inżynieryjnymi i badawczymi.
W nowej spółce Airbus obejmie 35% udziałów, natomiast Thales i Leonardo będą miały po 32,5% udziałów. Powołanie do życia przedsiębiorstwa wymaga jeszcze oficjalnej zgody Komisji Europejskiej.
Połączone działy kosmiczne generują obroty szacowane na ponad 6,5 mld euro i zatrudniają 25 tysięcy pracowników. Baza zamówień, którą dysponuje nowa spółka, ma zapewniać trzy lata nieprzerwanej pracy.
Kluczowym celem Bromo jest szybkie wynoszenie na orbitę okołoziemską satelitów, zarówno komunikacyjnych, jak i wojskowych. Obecnie wiele europejskich firm jest zmuszonych korzystać z usług Starlinka. Powoduje to problemy, w tym te związane z kontrolą ze strony władz Stanów Zjednoczonych, czego ma uniknąć nowa, europejska spółka.