Finansowaniu przewodził fundusz Lerer Hippeau, przy udziale Harlem Capital, Streamlined Ventures i Westbound. Pomysł zrodził się z osobistych doświadczeń założyciela, który podczas pracy nad własnym agentem AI napotykał powtarzające się trudności z uwierzytelnianiem i opłacaniem tych samych narzędzi na wielu platformach.
– Nie chciałem ciągle kupować dostępu do tego samego modelu pod różnymi nazwami. Chciałem mieć jeden portfel, jeden zestaw kredytów i możliwość płynnego przechodzenia między narzędziami – powiedział Mitchell Jones, założyciel.
Jeden portfel, wiele możliwości
Pozyskane fundusze początkowe zostaną przeznaczone na zatrudnienie inżynierów i specjalistów produktowych, uruchomienie pilotażowych projektów z pierwszymi partnerami oraz stworzenie interfejsów API i zestawów SDK dla narzędzi agencyjnych. W miarę jak coraz więcej aplikacji będzie wykorzystywać interfejsy zdolne do myślenia i działania w imieniu użytkownika, Lava ma ambicję stać się finansowym fundamentem tej automatyzacji.
– Chcemy, aby AI była dostępna dla wszystkich. Nawet dla dzieciaka z Dayton w stanie Ohio — takiego jak ja – podsumowuje założyciel.