Kropki kwantowe idą na New Connect. QNA Technology rozpoczyna fazę pre-IPO

Dodane:

Informacja prasowa Informacja prasowa

Kropki kwantowe idą na New Connect. QNA Technology rozpoczyna fazę pre-IPO

Udostępnij:

QNA Technology rozpoczęła proces pozyskania finansowania jeszcze przed debiutem na NewConnect. Technologiczna spółka na tym etapie celuje w 6 mln zł od inwestorów. Zastrzyk gotówki ma pomóc w przyspieszeniu tempa rozwoju firmy.

QNA Technology, wrocławska spółka rozwijająca technologię syntezy półprzewodnikowych nanomateriałów tzw. kropek kwantowych (QNA.dots) oraz tuszów kwantowych (QNA.ink), powstała w grudniu 2016 r. Jej założycielami i liderami są Artur Podhorodecki oraz Mateusz Bański. Firma z początkiem kwietnia – przy współpracy z Domem Maklerskim Navigator – rozpoczęła rozmowy z inwestorami prywatnymi. Docelowo QNA Technology planuje debiut na NewConnect.

– W ramach rundy pre-IPO chcemy zebrać od inwestorów co najmniej 6 mln zł, przy czym dotychczasowi wspólnicy już zadeklarowali znaczący udział w tej rundzie. Jest to kwota, która pozwoli nam przyspieszyć z pracami nad dalszym rozwojem technologii kropek kwantowych tak, aby mogły one sprostać wymaganiom głównych graczy technologicznych na globalnym rynku – mówi Artur Podhorodecki, prezes zarządu i współzałożyciel QNA Technology – Nasza strategia na najbliższe miesiące zakłada przekształcenie w spółkę akcyjną oraz zrealizowanie kolejnych kroków milowych przed wejściem na NewConnect.

Jednym z udziałowców QNA Technology jest fundusz Kvarko, w którego grupie kapitałowej znajduje się również m.in. Bioceltix. To producent innowacyjnych biofarmaceutyków weterynaryjnych, bazujących na komórkach macierzystych, który właśnie zakończył rundę IPO, pozyskując od inwestorów 7,4 mln zł, przy redukcji zapisów w transzy małych inwestorów na poziomie niemal 97 proc – To nie przypadek, że jakiś czas temu zainwestowaliśmy akurat w QNA Technology. Potencjał, jaki drzemie w branży kropek kwantowych jest ogromny. QNA ma teraz przed sobą okres przyspieszonego rozwoju, dzięki czemu otworzy się wiele zupełnie nowych pól do ekspansji w bardzo różnych, ale wyjątkowo rozwojowych branżach – komentuje dr inż. Paweł Wielgus, partner zarządzający w Kvarko.

Małe kropki, wielkie możliwości

Czym są kropki kwantowe? To kryształki nieorganicznego półprzewodnika o rozmiarach pojedynczych nanometrów. Jako półprzewodnik charakteryzują się wysoką jakością optyczną, bardzo dobrą stabilnością oraz wysoką odpornością na warunki środowiskowe. Efekty kwantowe obecne w tak małych kryształach nadają kropkom wyjątkowych cech, np. możliwość przestrajania koloru emisji poprzez niewielką zmianę ich rozmiaru. Ponadto kropki kwantowe odpowiednio sfunkcjonalizowane mogą zostać zawieszone w rozpuszczalniku, tworząc tusz umożliwiający drukowanie półprzewodnikowych warstw niemal na dowolnym podłożu (np. transparentnym, elastycznym).

Kropki kwantowe mogą absorbować światło i zamieniać je w prąd (fotowoltaika), ale również potrafią zamieniać prąd na emitowane światło (diody, wyświetlacze). Potrafią również zamieniać jeden kolor promieniowania na inny (konwertery promieniowania stosowane np. w oświetleniu, czy też zabezpieczeniach dokumentów).

Kropki kwantowe są już obecnie powszechnie stosowane przez producentów najnowszych generacji wyświetlaczy. Liderem w implementacji kropek kwantowych w technologiach wyświetlaczy jest firma Samsung, która uczyniła z kropek kwantowych swój wyróżnik na rynku, wprowadzając serię telewizorów QLED. Obecna technologia ta opiera się na wykorzystaniu kropek zielonych i czerwonych jako konwerterów promieniowania. Ten znany na skalę globalną producent elektroniki podkreśla, że to dopiero początek rewolucji, a przełom w branży wyświetlaczy związany będzie z wykorzystaniem właśnie kropek kwantowych jako elementów aktywnych – emitujących światło. Jedną z barier w dążeniu do tego celu jest brak wysokiej jakości kropek emitujących światło niebieskie.

– QNA Technology skupia się na rozwoju kropek kwantowych emitujących światło niebieskie. Kropki emitujące światło w obszarze jasnoniebieskim są pożądane przez branżę wyświetlaczy, podczas gdy kropki ciemnoniebieskie znajdują zastosowania w wydrukach zabezpieczających oraz w elastycznych diodach LED np. do zastosowań medycznych. Nasz know-how dotyczący inżynierii powierzchni kropek oraz zrozumienie aplikacji je wykorzystujących pozwala nam na dostosowanie naszych kropek do technologii klientów. Dzięki temu mają oni gwarancję pełnego wykorzystania potencjału drzemiącego w kropkach – zapewnia Artur Podhorodecki.

Świetlana przyszłość święcących kropek

–Produkcja wyświetlaczy, nie tylko w telewizorach, ale we wszystkich elektronicznych urządzeniach, takich jak smarftony, czy też laptopy to tylko jedno z wielu możliwych zastosowań dla naszych kropek. Jeden z ciekawszych przykładów wdrożenia kropek kwantowych pokazała ostatnio amerykańska firma UbiQD, współpracując z NASA w zakresie wykorzystania folii z kropkami kwantowymi do optymalizacji jakości upraw roślin podczas misji kosmicznych. Firma ta ma także na swoim koncie zastosowanie kropek kwantowych w oknach solarnych, będących rozwinięciem technologii fotowoltaicznej. Kropki kwantowe są już także obecne w oświetleniu LED, poprawiając jakość odwzorowania barw. Ponadto potencjał tego niesamowitego materiału eksplorowany jest na nowych rynkach. Sektor biotech, technologie zabezpieczeń, czujniki promieniowania, drukowana optoelektronika, czy fotowoltaika – to wszystko branże o średniej rocznej dynamice wzrostu rzędu 25-30 proc., które mają potencjał do wdrożenia kropek do swoich produktów – tłumaczy Artur Podhorodecki.

Według wyliczeń firmy doradczej Mordor Intelligence rynek kropek kwantowych został wyceniony na 652,2 mln dol. w 2020 r. i oczekuje się, że do 2026 r. osiągnie on kwotę ponad 4,4 mld dolarów. Współczynnik CAGR (Compound Annual Growth Rate), czyli średni wskaźnik rocznego wzrostu w analizowanym okresie ma wynieść 40,9 proc.