Na zdjęciu Mariusz Ciepły, Prezes Zarządu LiveChat Software | fot. materiały prasowe
LiveChat rośnie
– Wzrost liczby klientów to dla nas kluczowy wskaźnik. Wprowadzanie nowych usług i budowa wokół nich ekosystemu są elementami strategii, która pomoże nam przyśpieszać rozwój w przyszłości – mówi prezes wrocławskiej spółki Mariusz Ciepły, cytowany przez agencję ISBnews. Z rozwiązań LiveChat korzystają klienci z około 150 krajów. Są to głównie firmy działające w sektorze IT oraz zajmujące się edukacją i handlem detalicznym.
Wzrost liczby klientów o 28% w stosunku do poprzedniego roku nie jest jednak wystarczający dla spółki. Jej szef zapowiedział w grudniu 2017 roku, że w ciągu maksymalnie dwóch lat zwiększy bazę klientów o 8 tysięcy. Ma być to ważny krok dla polskiej firmy, która planuje w najbliższym czasie zadebiutować na giełdzie w Stanach.
Wejście na giełdę
– Nie chcemy w USA prosić o pieniądze, nie ma takiej potrzeby. Zastanawiamy się, czy lepszy byłby debiut na NYSE czy Nasdaq, te dwie giełdy bardzo ze sobą konkurują – powiedział w grudniu Mariusz Ciepły w rozmowie z PAP. Wyjaśnił, że bierze pod uwagę wszystkie możliwości odnośnie tego debiutu: od dual-listingu po zdjęcie notowań z GPW i przeniesienia ich na jedną z amerykańskich giełd. Szef LiveChat rozważa na razie, która z tych opcji jest lepsza i dodaje, że „nieważne jak tam będziemy, ale chcemy tam być”.
Ponadto wrocławska firma dąży do tego, aby co miesiąc pozyskiwać tysiąc klientów i wciąż pracuje nad nowymi rozwiązaniami. – Nie jesteśmy w stanie dostarczyć jednego produktu, który odpowie na wszystkie potrzeby klientów. Są klienci, którzy chcą zautomatyzować proces obsługi klienta poprzez chatboty. Inni życzą sobie, by ich klient bezpośrednio w okienku chatu mógł zapłacić za usługę czy produkt. Jeszcze inni chcą na żywo tłumaczyć pytania od klientów na różne języki – powiedział Bartosz Olchówka, dyrektor ds. technologicznych w LiveChat.
Nowe produkty
Jednym z produktów, nad którym pracuje jest platforma (marketplace) mająca przypominać AppStore’a lub Google Play. Ponadto LiveChat planuje integrować swoje produkty i narzędzia nie tylko z Messengerem od Facebooka, ale też z dużymi serwisami jak WhatsApp i Twitter. Facebook natomiast wszedł ostatnio na rynek rozwiązań LiveChat wypuszczając aktualizację komunikatora, dzięki któremu firmy mogą kontaktować się z potencjalnymi klientami.
Pojawiły się wówczas obawy, że gigant zagrozi polskiej spółce. Przedstawiciele LiveChat nie mieli jednak takich obawa i uspokajali twierdząc, że wejście serwisu społecznościowego na rynek ich rozwiązań jest szansę na wzrost dla całego segmentu. Sami zresztą oferują produkty Premium, więc nie konkurują z Facebookiem i usługami typu freemium.