Malmo Impact Week 2025: jak idee Jeana Monneta mogą pomóc Europie wyjść z ciemności?

Dodane:

Przemysław Zieliński Przemysław Zieliński

Malmo Impact Week 2025: jak idee Jeana Monneta mogą pomóc Europie wyjść z ciemności?

Udostępnij:

Malmo Impact Week od samego początku jasno komunikuje swoją misję: być przestrzenią, w której przedsiębiorcy, innowatorzy społeczni, inwestorzy i aktywiści mogą wspólnie rozmawiać o przyszłości — tej zrównoważonej, inkluzywnej i odpornej na kryzysy. To wydarzenie jest wyjątkowe nie dlatego, że gromadzi setki uczestników z Europy i świata, lecz dlatego, że łączy ich wokół realnej potrzeby działania. Nie pustych deklaracji, nie kolejnych haseł, ale konkretnych kroków wpływających na politykę miejską, klimat, integrację społeczną czy rozwój przedsiębiorczości opartej na wartościach.

W tym roku idea „collective action” wybrzmiewa szczególnie mocno — i być może dlatego jednym z kluczowych głosów podczas otwarcia był Jean-Marc Liebherr Monnet, potomek i strażnik intelektualnego dziedzictwa Jeana Monneta. Jego wystąpienie było nie tylko lekcją historii, lecz przede wszystkim apelem o działanie tu i teraz.

Jak walczyć z ciemnością: lekcje od człowieka, który „zbudował Europę”

„Żyjemy w ciemnych czasach” — tak rozpoczął swoje wystąpienie Jean-Marc Liebherr Monnet. I trudno się z nim nie zgodzić: zmęczona kryzysami pandemia, wojna w Europie, dezinformacja, rosnące nierówności i kryzys klimatyczny tworzą krajobraz, który do złudzenia przypomina momenty, w których działał jego słynny przodek. Jean Monnet — jeden z architektów powojennej Europy, autor fundamentów integracji europejskiej i współtwórca Deklaracji Schumanna — działał w czasach znacznie mroczniejszych niż nasze. A jednak potrafił wymyślić wizję, która odmieniła bieg historii.

Jean-Marc Monnet pytał publiczność Malmo Impact Week: czego my, współcześni Europejczycy i innowatorzy, możemy się dziś od niego nauczyć?

Monnet wierzył w moc grupowego działania (zwłaszcza w czasach kryzysu)

Jego najważniejsze projekty rodziły się nie w czasach stabilności, ale w momentach wielkiego zagrożenia. Dla Monneta wspólnota była narzędziem przetrwania. Nie wierzył w samotnych bohaterów – wierzył w zbiorową siłę.

Stawiał na konkret, nie deklaracje

Monnet słynął z tego, że nie przedstawiał „koncepcji” — przedstawiał rozwiązania. Każda jego propozycja była skoncentrowana na jednym precyzyjnym punkcie, który pociągał za sobą całą lawinę kolejnych zmian. To dlatego, jak podkreśla Jean-Marc Liebherr Monnet, jego przodek nie był „technokratą”, ale pragmatykiem.

Zrozumiał wartość koncentracji — zarówno w polityce, jak i w życiu

Gdy w 1929 roku stracił cały majątek jako inwestor bankowy, wyciągnął z tego lekcję: im większa koncentracja zasobów, tym większy wpływ. To samo odnosił do polityki: nie da się zmienić rzeczywistości, jeśli siły są rozproszone.

Wiedział, że najtrwalsze sojusze to te, o które jest najtrudniej

Jean-Marc przytoczył mniej znaną historię Monneta — starania o możliwość poślubienia kobiety, którą kochał. Przez lata walczył z prawem, państwami i konwencjami społecznymi, a ślub mógł odbyć się dopiero w Moskwie, jako jedynym miejscu, które dawało im możliwość formalizacji związku. Monnet wierzył, że to, o co zabiega się najtrudniej, ma największą wartość — dotyczy to tak samo relacji, jak i wspólnot politycznych.

Co hamuje współpracę?

Jean-Marc Monnet wskazał trzy główne bariery, które wciąż blokują naszą zdolność do wspólnego działania:

  • natura ludzka: czekamy, aż sytuacja będzie krytyczna;
  • prywatne interesy: łatwo stać się zakładnikiem lokalnych lub indywidualnych celów;
  • brak poczucia pilności: dopóki ludzie nie czują potrzeby działania, nie zmienią zachowania.

Monnet uważał, że „słowa nie wystarczą — potrzebne jest natychmiastowe, realne, dramatyczne działanie”. I właśnie to zaproponował w 1950 roku, gdy powstała Deklaracja Schumanna — dokument, który zapoczątkował integrację europejską.

Jak działać skutecznie według Jean Monneta?

Jean-Marc podsumował „playbook Monneta” czterema najważniejszymi lekcjami:

  1. Czas na radykalne, realne, natychmiastowe działanie – nie ma miejsca na odraczanie decyzji.
  2. Trzeba zidentyfikować jeden kluczowy punkt wpływu – taki, który zmienia wszystko inne.
  3. Koordynować działania kolektywne – nie ma zmiany bez wspólnoty.
  4. Wpływać na decydentów siłą jakościowych idei. Klarowność myślenia + determinacja + czas = wpływ.

To lekcja szczególnie ważna dla startupów, innowatorów i osób pracujących nad zmianą systemową: świat nie potrzebuje kolejnych slajdów ani manifestów. Potrzebuje realnych działań.

Wnioski? W czasach niepewności radykalna nadzieja jest działaniem. Jean Monnet pokazuje nam, że Europa zawsze wychodziła z kryzysów wtedy, gdy ludzie mieli odwagę:

  • działać razem;
  • działać szybko;
  • działać konkretnie;
  • działać w imię wspólnego interesu.

Dlaczego Malmo Impact Week jest miejscem dla takich rozmów?

Bo Malmo od lat udowadnia, że miasto może być laboratorium przyszłości.
To tu powstają inicjatywy oparte na:

  • współpracy międzysektorowej;
  • testowaniu lokalnych rozwiązań na globalne problemy;
  • oddolnym działaniu społeczności;
  • zrównoważonym rozwoju.

Czytaj także: