Interaktywna reklama na lustrze
Zwykle lustra, zarówno te wiszące w domach, jaki i w galeriach handlowych, służą nam jedynie do przeglądania się. Arkadiusz Adamek wraz z zespołem Abyss Glass uważają, że lustra są doskonałym nośnikiem reklam. Dlatego też startupowcy produkują interaktywne zwierciadła, w których poza odbiciem własnej twarzy, czy sylwetki, zobaczymy także przekazy marketingowe.
Na zdjęciu: zespół Abyss Glass | fot. materiały prasowe
Wyświetlają się one, gdy przed lustrem Abyss Glass stanie jakaś osoba. Formy komunikatów reklamowych, jak wyjaśnia Adamek, mogą być różne i zależą wyłącznie od kreatywności twórcy contentu. Lustro zostało przygotowane w ten sposób, aby na jego powierzchni można było pokazać: napisy, grafiki oraz filmy. Co istotne, wcześniej wymienione treści można na bieżąco aktualizować i dopasowywać do odbiorcy reklamy za pośrednictwem platformy albo aplikacji kompatybilnej ze zwierciadłem.
Czy utożsamimy się z reklamą na lustrze?
Ponadto Abyss Glass wykorzystuje technologię Leap Motion, dzięki której klient stojący przed lustrem może wejść z nim w interakcję. To znaczy, gdy pojawi się na jego powierzchni np. napis, ten może na niego kliknąć, w ten sam sposób jakby obsługiwał swojego smartfona. Adamek przekonuje, że Abyss Glass rozwiązuje problem nudnych nośników reklam, takich jak bilboardy, którymi jesteśmy „zasypywani” na ulicach i w galeriach handlowych.
– W naszym rozwiązaniu najważniejsze jest to, że klient w tym samym momencie widzi treść reklamy i swoje odbicie. Dzięki temu przekaz jest silniejszy i bardziej osobisty. Np. możemy umieścić na lustrze zdjęcie sukienki z nowej kolekcji z napisem: “Świetnie dziś wyglądasz, zdecydowanie zasługujesz na nową sukienkę” – mówi i dodaje, że taki komunikat trudniej jest pominąć. Dlaczego? Adamek tłumaczy, że mając przed oczami odbicie swojej twarzy i przekaz marketingowy, jednocześnie się z nim utożsamiamy.
Premiera Abyss Glass w lutym 2016 roku
Dlatego jest przekonany, że lustra Abyss Glass przypadną go gustu szerokiemu gronu przedsiębiorców, którym produkt jest dedykowany. – W szczególności mam tu na myśli firmy działające na rynku horeca, kluby fitness, prywatne salony piękności czy instytucje finansowe – mówi Adamek. Dodaje, że projekt jest w fazie prototypu i, że lustra obecnie przechodzą wiele testów zanim pojawią się na rynku. Pomysłodawca przedsięwzięcia przewiduje, że stanie się to w lutym 2016 roku.
Najprawdopodobniej Abyss Glass najpierw pojawi się w Polsce, a wkrótce potem na arenie międzynarodowej. Adamek wyjaśnia, że nie chce zwlekać z ekspansją, ponieważ nie jest przekonany, czy aby na pewno polscy reklamodawcy są już gotowi na to, żeby stosować takie lustra. Założenia biznesowe chce od razu zweryfikować na rynkach globalnych, które nazywa bardziej chłonnymi.
Pierwsze sukcesy, nagrody i klienci
Póki co wszystko wskazuje na to, że projektem zainteresuje się środowisko zarówno to rodzime, jaki i międzynarodowe. Istniejący zaledwie kilka miesięcy startup zdążył bowiem już wygrać ogólnopolski konkurs „Odkrycie roku 2015” i dostać się do półfinału „Infoshare”. Ponadto Adamek chwali się, że Abyss Glass zainteresowały się cztery międzynarodowe korporacje i kilka mniejszych firm. Czekamy więc na kolejne sukcesy.