Memrise – nauka to przyjemność, naprawdę

Dodane:

Adam Łopusiewicz Adam Łopusiewicz

Udostępnij:

Po ośmiu miesiącach od ukończenia TechStars w Bostonie, startup, którego idee fixe jest uczynienie procesu uczenia się przyjemnym, pozyskał okrągły milion dolarów na rozwój projektu. Inwestycji dokonali m.in. Avalon Ventures, Matt Mullenweg, Nabeel Hyatt.

Po ośmiu miesiącach od ukończenia TechStars w Bostonie, startup, którego idee fixe jest uczynienie procesu uczenia się przyjemnym, pozyskał okrągły milion dolarów na rozwój projektu. Inwestycji dokonali m.in. Avalon Ventures, Matt Mullenweg, Nabeel Hyatt.

Jak mówi CEO Memrise, Ed Cooke, startup ma zmienić przede wszystkim podejście ludzi do nauki, by nie kojarzyła się im wyłącznie z koniecznością. Zmiana podejścia ma być jednym z elementów ułatwienia procesu nauki. Przygodę z Memrise rozpoczynamy od wyboru tego, czego chcemy się nauczyć. Mamy do wyboru wszystkie podstawowe przedmioty szkolne, 200 języków obcych (w tym polski), naukę o serach czy możliwość przyswojenia istotnych faktów. Po wybraniu danego języka, otrzymujemy pierwszy “mem” składający się ze słówka w rodzimym tłumaczeniu, a następnie jego krótkie wyjaśnienie. Co ciekawe, mem możemy odsłuchać, edytować jego tłumaczenie, a także sprawdzić swoją wiedzę w krótkim teście.

Twórcy serwisu zadbali o trzy najważniejsze według nich czynniki, wpływające na proces nauki: wiedza o mózgu, zabawa oraz społeczność. Memrise wydaje się być sporą konkurencją dla innych projektów branży edukacyjnej skoro w swojej ofercie ma naukę 200 języków oraz wielu innych rzeczy. Projekt jest darmowy, a więc korzystać z niego może każdy, mimo iż obecnie jest jeszcze w fazie beta testów.

źródło: thenextweb.com, bostinno.com