MyGuidie – a miało być tak pięknie…

Dodane:

Lech Romański Lech Romański

Udostępnij:

MyGuidie.com, startup Oli Sitarskiej, po niespełna roku działalności ogłosił koniec swojej startupowej drogi. To bardzo zaskakująca informacja tym bardziej, że start projektu był jak z bajki.

MyGuidie.com, startup Oli Sitarskiej, po niespełna roku działalności ogłosił koniec swojej startupowej drogi. To bardzo zaskakująca informacja tym bardziej, że start projektu był jak z bajki.

Wszystko zaczęło się w maju 2011 roku od pierwszej polskiej edycji Startup Weekendu, podczas której serwis powstał pod roboczą nazwą guid.ie. Team złożony z Oli Sitarskiej, Michała Samojlika, Pawła Krefty i Piotra Durleja zyskał uznanie Mentorów konkursu, którzy przyznali im swoją nagrodę. Tą nagrodą był iPad, o którym nie sposób nie wspomnieć, ponieważ odegrał on później całkiem istotną rolę. Na przełomie lipca i sierpnia, ekipa MyGuidie.com postanowiła wystawić go na aukcji w serwisie Allegro razem z 1% udziałów w swoim startupie. Aukcja zdobyła niesamowitą popularność, informacje o niej trafiły nawet do większych mediów. Efektem tego była imponująca końcowa kwota licytacji, która wyniosła 19 300 złotych. Po odliczeniu wartości iPada dało to hipotetyczną wycenę startupu na poziomie ok. 1,5 miliona złotych.

W ciągu kilku kolejnych miesięcy lekko uszczuplony team MyGuidie nie próżnował. Pod koniec września 2011 projekt dostał się do grona finalistów Startup Festu. Natomiast w październiku 2011 startup został nominowany do The Europas Awards. MyGuidie.com był jednym z 8 polskich startupów w konkursie, w którym co roku wyróżnia się najważniejsze młode, europejskie firmy działające w branży internetowej.

Końcówka ubiegłego roku była dla MyGuidie.com okresem zmian. Zmienił się sam projekt, który w nowej odsłonie wystartował podczas Launch Party w Reaktorze. Zmianie uległ również skład osobowy, który został całkowicie zdominowany przez płeć piękną. MyGuidie tworzyły trzy kobiety – Ola Sitarska, Paulina Wardęga i Kasia Mrozek. I to właśnie ten team zawładnął umysłami jurorów podczas grudniowego Pitch in Berlin organizowanego przez HackFWD. Pojawiła się nawet szansa na pozyskanie finansowania. Niestety już dziś wiemy, że nic z tego nie będzie.

Przygoda pod tytułem MyGuidie.com dobiegła końca. Jednak dziewczyny nie zamierzają składać broni. – Kasia rozwija itemzapp.com, Paulina zajmuje się wprowadzeniem pixers.pl na rynki hiszpańskojęzyczne oraz buduje swój biznes. Ja też mam sporo planów, ale nie chcę jeszcze publicznie mówić o konkretach – powiedziała nam Ola Sitarska.

Świat startupów rządzi się tymi samymi prawami, co świat biznesu. A w biznesie chodzi o zarabianie pieniędzy, dlatego mimo stworzenia bardzo dobrego serwisu, mimo sukcesów na branżowych eventach i konkursach, mimo wielu osób, które bardzo mocno trzymały kciuki za ten projekt, na koniec dnia zawsze trzeba zmierzyć się z brutalną rzeczywistością i spojrzeć „liczbom w oczy”. A tu chyba nie było najlepiej. Don Dodge w wywiadzie dla MamStartup.pl powiedział, że „porażka oznacza doświadczenie, a doświadczenie jest ważne dla przyszłego sukcesu”. Mamy nadzieję, że w przypadku dziewczyn z MyGuidie teza Dona Dodge’a znajdzie potwierdzenie.