Zatankuj prąd na Orlenie
PKN Orlen, najbogatsza polska spółka, nawiązała współpracę z Teslą, amerykańskim producentem samochodów elektrycznych. Pochodząca zza oceanu marka słynie m.in. z produkcji luksusowych, innowacyjnych i drogich aut. Ale przede wszystkim z opracowanej przez inżynierów Tesli technologii szybkiego ładownia samochodów. Dzięki zawartej umowie między PKN Orlen, a Teslą, kierowcy pojazdów elektrycznych poruszających się po polskich drogach będą mogli naładować baterie swoich aut na stacjach polskiego potentata.
fot. orlen.pl
Pierwsze stacje ładowania będą pojawiać się do końca sierpnia 2015 roku, ale jedynie w niemieckich punktach sieci Star, która należy do niemieckiej filii Orlenu. Z oficjalnej informacji zamieszczonej na stronie polskiego koncernu naftowego wynika, że zarząd spółki rozważa uruchomienie punktów ładowania samochodów napędzanych prądem również na terenie Polski i Czech. W początkowej fazie byłyby to jedynie stacje testowe, a decyzja o ich powstaniu zostanie podjęta do końca roku.
W 75 minut bezpłatnie naładujesz Teslę
Mające niebawem powstać na stacjach Orlenu punkty ładowania samochodów elektrycznych, to punkty typu „Supercharger”. Dzięki niemi właściciele Tesli Model S będą mogli bezpłatnie naładować baterie swojego pojazdu w 30 minut, co pozwoli im na przejechanie około 270 kilometrów. Tankownia do pełna potrwa 75 minut i umożliwi kierowcom pokonanie trasy na odcinku 460 kilometrów.
Zawarcie kontraktu Orlenu z Teslą jest wynikiem obserwacji polskiej spółki dotyczącej zainteresowania kierowców alternatywnymi źródłami zasilania pojazdów oraz kierunkiem, w którym zmierzają przedsiębiorstwa motoryzacyjne. Coraz częściej zakłady produkujące auta tworzą samochody napędzane prądem. Marek Podstawka, Członek Zarządu ds. Sprzedaży PKN Orlen, wyjaśnia, że naturalnym ruchem polskiego koncernu naftowego jest dostosowanie się go globalnych trendów. W przeciwnym razie, spółka z Płocka nie mogłaby konkurować z rywalami na globalnych rynkach paliwowych.
Nie tylko Tesla. Tankuj bezpłatnie na Volta
Według prognoz w 2020 roku sprzedaż samochodów elektrycznych przekroczy w ciągu roku 7 milionów sprzedanych sztuk, a liczba punktów oferujących alternatywne źródła energii wzrośnie kilkukrotnie. Obecnie rynek samochodów elektrycznych jest stosunkowo niewielki, ponieważ rocznie pojazdy napędzane prądem kupuje ok. 300 tysięcy klientów, a stacji gdzie można zatankować takie pojazdy jest jedynie 100 tysięcy. Przykładowo po drogach w Stanach Zjednoczonych obecnie porusza się ok. 280 tysięcy pojazdów napędzanych prądem i aut hybrydowych.
Bezpłatne tankowanie samochodów elektrycznych nie jest jedynie domeną Tesli. Amerykańscy przedsiębiorcy, do których należy Volta, sieć punktów ładowania pojazdów napędzanych prądem, wpadli na genialny pomysł, aby nie pobierać opłat za paliwo od kierowców. Na każdym dystrybutorze są widoczne multimedialne reklamy, za które koszt ponoszą firmy chętne promować się w ten sposób. Z kolei Tesla wciąż wiedzie prym jeśli chodzi o szybkie ładowanie pojazdów. Inżynierowie z firmy należącej do Elona Muska opracowali technologię, dzięki której kierowcy posiadający auto Tesli nie będą musieli ładować akumulatorów samochodu, a w ciągu ok. 95 sekund po prostu wymienić baterie i jechać dalej.
