Bycie tańszym to ekstremalny sport cieszący się popularnością na całym świecie. Trzeba przyznać, że polska reprezentacja w tych zawodach jest niezwykle liczna, jednak podobnie jak piłkarska, pozbawiona znaczących sukcesów od bardzo dawna.
Tworzysz startup, a może chcesz hodować szczypiorek? Nie ma to znaczenia, bo „biznes to biznes”. Warto pamiętać o tym, że Twój zysk ze sprzedaży każdego produktu musi starczyć na wiele więcej niż piwo z kolegami. I właśnie dlatego konkurowanie ceną wymaga naprawdę dużych zapasów gotówki.
Jeżeli Twoja konkurencja sprzedaje coś za 100 złotych, a Ty oferujesz to za 50 złotych, konsekwencje są proste. Musisz mieć dwa razy więcej klientów, aby wygenerować ten sam obrót, jednak znacznie niższe koszty, aby wygenerować ten sam zysk. Tyle matematyki, a gdzie w tym wszystkim czas na te trzy punkty?
Rozwój. Pytanie z czego opłacić programistę, bo przecież projekt musi rozwijać się szybciej od konkurencji. Samemu też ciężko obsługiwać klientów, jak trzeba załatwiać kwestie papierkowe. Zresztą więcej papierków to też większe obciążenie i koszty w biurze rachunkowym. Jeśli postanowisz to wszystko robić samemu, to nie ma możliwości na stabilny i szybko rozwój aplikacji. A rzadko się zdarza, że ma się konkurencję na tyle leniwą, że nowy konkurent nie motywuje jej do uruchomienia nowych rozwiązań. Twoje zadanie to w krótkim czasie dodanie ich lub wprowadzenie swoich, ciekawszych.
Promocja. Tu sprawa ma się jeszcze gorzej. Nastawiasz się na media relations? Twoja konkurencja jest już troszkę na rynku? Prawdopodobnie pisząc o Tobie, media z dziennikarskiego obowiązku wspomną o konkurencji. Pytanie, czy znajdą argumenty, aby Cię pochwalić, czy tylko porównają i nazwą klonem? A może działania płatne? Jak mało finansów by Twoja konkurencja nie miała, to wpływy miesięczne ma i tak większe. A reklamy w AdTaily, AdSense czy nawet aplikacje do FB same się nie zapłacą…
Koordynacja. To bardzo ważna sprawa. Pracując pod presją, dobrze mieć wszystko zaplanowane. A z pewnością starając się być tańszym, pod taką presją się pracuje. Pod presją zapytań od klientów, które trzeba solidnie obsłużyć, pod presją wydajności sprzętu czy w końcu pod presją utrzymania niskich kosztów.
Czy zatem bycie tańszym jest nierealne? Jest, tylko tak jak mówiłem wymaga zapasów gotówki, które pozwolą skalować biznes bez potrzeby generowania zysków przez pół roku, rok, może dwa. Wymaga to też bardzo solidnego zaplanowania działań i przygotowania się na ewentualne reakcje konkurencji.
A trzeba pamiętać o najważniejszym! Jeśli twoja taktyka to „pozbyć się konkurencji niską ceną, a później podnieść ceny”, to mam smutną wiadomość. Jak tylko ceny pójdą w górę, znajdzie się taki sam „cwaniak” jak ty, który też stwierdzi, że niska cena to sposób na przejęcie rynku.
Konrad ‘ksy’ Latkowski – z internetem związany od 10 lat, za to zaledwie 1,5 roku z branżą startup. Od 2010 współtwórca systemu Manubia.pl. Fan social media i Scuderii Ferrari. Niedoszły kucharz i dziennikarz. Współtworzył serwis DVA.pl, obsługiwał i wprowadzał do Polski m.in. marki iriver, Cowon, MPstore, VEDIA. Miłośnik networkingu czego efektem jest serwis EventCookie.