„Niewielkie środki oraz udział w kolejnych programach akceleracyjnych nie był ścieżką, którą moglibyśmy podążać”

Dodane:

Hanna Baster Hanna Baster

„Niewielkie środki oraz udział w kolejnych programach akceleracyjnych nie był ścieżką, którą moglibyśmy podążać”

Udostępnij:

Dlaczego upadają startupy? Dlaczego decydują się na zakończenie działalności? Jeden ze startupowców anonimowo dzieli się z nami refleksjami na temat przyczyn upadku spółki.

Jego zespół wygrał jeden z tegorocznych programów akceleracyjnych. Startup tworzyło dwóch naukowców, w tym profesor z międzynarodowymi sukcesami badawczymi, managerka i trenerka startupów. Mieli więc zarówno odpowiedni zasób wiedzy technicznej jak i biznesowej, aby zbudować odnoszący sukces produkt, a ich pomysł został pozytywnie oceniony przez ekspertów. Co więc poszło nie tak? Dlaczego firma musiała upaść?

Startupowcowi zadaliśmy kilka pytań, poczytajcie odpowiedzi.

Kiedy podjęliście decyzję o zamknięciu spółki?

Po około roku działalności wspólnie spotkaliśmy się, aby podsumować dotychczasowy postęp. Uznaliśmy, że projekt ma przyszłość, ale wymaga na tyle dużego zaangażowania, że nie jesteśmy w stanie sprostać temu zadaniu, pracując na dwa etaty.

Obecnie każdy z nas skoncentrował się na rozwijaniu wcześniejszych indywidualnych inicjatyw oraz pracy zawodowej, która pochłania nasz czas również poza jej standardowymi godzinami.

Czy utrzymujecie kontakt i myślicie o odmrożeniu pomysłu za jakiś czas?

Nasze kontakty zwolniły tempo od momentu porzucenia projektu. Jesteśmy otwarci na jego kontynuację, ale widać wyraźnie, że potrzebowalibyśmy do tego silnego bodźca, zwłaszcza finansowego. On pozwoliłby nam przesunąć dotychczasowe zaangażowanie zawodowe w kierunku rozwoju firmy. Aby jednak taki bodziec się pojawił, trzeba również zainwestować w niego sporo czasu, zatem szansę na kontynuację projektu w tym składzie i formie oceniamy jako niewielkie.

Czy pamiętasz moment, w którym zdecydowaliście o zamknięciu firmy? Co było głównym powodem decyzji?

Chyba najbardziej znaczący był rozwój własnych prywatnych inicjatyw. Mimo iż przez pewien czas udawało nam się wyciskać z siebie czas po godzinach, często do drugiej-trzeciej nad ranem, w dalszym etapie ten entuzjazm zwyczajnie zaczął gasnąć. Coraz trudniej było synchronizować spotkania, a współpraca na dużą odległość (pochodzimy z kilku miast) nie pomagała.

Dodatkowy wpływ na obniżenie morale miało również uświadomienie sobie jak silny i szybki jest rozwój konkurencji, która nie czekała na nas z kolejnymi produktami.

Co mogło sprawić, że wasz projekt byłby wciąż aktywnym projektem?

Nasz zespół złożony był z ludzi, którzy aktywnie rozwijają swoje własne zawodowe cele i chłodno kalkulują na co jeszcze mogą przeznaczyć czas w ciągu doby. Ta kalkulacja wypadłaby zapewne na korzyść dla projektu gdyby na wczesnym etapie projekt uzyskał finansowanie.

Niewielkie środki oraz udział w kolejnych programach akceleracyjnych nie był ścieżką, którą moglibyśmy podążać, ponieważ wymagałaby wielomiesięcznego zaangażowania, z niewielką stopą zwrotu. Na to nie mogliśmy sobie pozwolić, potrzebowaliśmy konkretnych środków na opracowanie produktu, testowanie i produkcję. Był to produkt typu hardware.

Podsumowując, jako zespół złożony z ludzi na konkretnym poziomie rozwoju kariery zawodowej, nie mogliśmy sobie pozwolić na pracę pro bono.

Czy jakiś rodzaj zewnętrznego wsparcia, z ramienia organizacji ekosystemu, mógłby sprawić, że odmrozicie projekt?

Tak jak wspomnieliśmy, podążanie ścieżką akceleratorów nie wydaje się nam najbardziej efektywnym sposobem na rozwijanie biznesu. Zakładając jednak, że pojawiłby się inwestor zainteresowany projektem, chętnie podjąłbym z nim rozmowy z nastawieniem na realizację projektu. Być może powinniśmy zawalczyć o inwestora dużo wcześniej, nawet kosztem oddania większej ilości udziałów z nastawieniem na realizację projektu.

W przypadku tego startupu poszło o brak środków na realizację.

Ale czy tylko? Z wypowiedzi widać wyraźnie, że budowa spółki nie była jedynym istotnym dla członków zespołu celem, podkreślali zaangażowanie również w inne projekty. Takie rozproszenie uwagi z pewnością nie pomagało w znajdywaniu czasu na pracę nad rozwiązaniem.

Jednak wciąż, istotnym wnioskiem pozostaje brak dostępnego kapitału dla początkującego startupu. Spółka opracowywała produkt typu hardware, które, patrząc na statystyki, są zawsze w mniejszości startupowych projektów, głównie ze względu na dużo wyższy potrzebny kapitał wejściowy. Według najnowszego raportu Startup Poland branże, które w największym stopniu zmagają się z brakiem kapitału to edutech, greentech, agritech i wszelkiego rodzaju rozwiązania typu hardware.

Brak kapitału główną przyczyną upadku

Eksperci CB Inshights podsumowali 111 upadków startupów i wyciągnęli kilka ważnych wniosków, m.in. wskazując na główne przyczyny likwidacji innowacyjnych spółek.

Wyniki pokazują, że najczęstszą przyczyną jest brak kapitału, ale powiedzmy sobie szczerze, często jest to tylko wynik innych czynników. Jakie więc inne powody porażki wymieniały ankietowane startupy? Brak potrzeby na rynku, to prawie tak samo często wskazywany powód (35%/ odpowiedzi). Dalej pojawia się szereg innych: nietrafiony model biznesowy, przegrana z konkurencją czy źle ustawiony pricing. Co interesujące wysoko wskazywany był również aspekt problematycznych regulacji prawnych.

Główne przyczyny porażek startupów według CB Insights.

Startupy równie często co z powodu braku odpowiedniej puli środków pieniężnych upadają z teoretycznie błahego i łatwego do rozwiązania problemu – niedostatecznie rozwiniętych zdolności komunikacji w zespole. Niedomówienia i unikanie konfrontacji już nie raz i nie dwa kończyły się dostarczeniem innego niż oczekiwany produktu partnerowi biznesowemu.

Powód, którego nie widać w powyższych statystykach, który często leży jednak u ich podstaw to efekt “zakochania się” w swoim pomyśle – niechęć do modyfikacji rozwiązania i brak szerszego konsultowania koncepcji. Rozwijanie produktu bez równoległego testowania wśród potencjalnych klientów i czerpania wiedzy od mentorów z branży to trudna i wyboista droga.

A dlaczego upadł Wasz startup? Zachęcam do kontaktu, chętnie opublikujemy anonimowo opis Waszych doświadczeń z zamykania spółki. Wasza refleksja może pomóc innym uniknąć porażki. Piszcie na [email protected]